reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Wszystkim życzę miłego i szczęśliwego dnia.

Miliaa chyba przejde na taka dietę.... Tak na wszelki wypadek, bo na pewno nie zaszkodzi a może pomoże. Masz racje powinnam zrobić te próbę watrobowa... Chocby ze wzgledu na ilosc lekow jaka przyjmuje. Co do AMH to wstyd sie przyznać ale nie wiem nawet co to jest. Nie przypominam tez sobie żebym miała badane. Odbija sie teraz mój brak zainteresowania badaniami, lekami przy pierwszych podejsciach...... Robiłam i brałam, co mówili ale nie wnikalam po co i na co.
 
reklama
Lola216 to przed wyjazdem do Polski jesteś spokojniejsza,że maleństwa zdrowe, to cudownie!! Cieszę się, że potwierdziła Ci się parka:tak: Udanego wyjazdu i jak będziesz mogła to się odzywaj!!!
Lazaya to AMH to niby nic takiego a jednak ważne. Ja miałam wszystkie badania super tylko to nieszczęsne AMH jakoś dziwnie niskie i niestety przełożyło mi się to na moją stymulację,bo bardzo słabo reagowałam na leki.
Zosia chyba aniołeczek miał taką sytuację,że @ się spóźniała,ale w końcu przyszła i u Ciebie też przyjdzie na pewno-nie martw się!!

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia!:)
 
Wszystkim życzę miłego i szczęśliwego dnia.

Miliaa chyba przejde na taka dietę.... Tak na wszelki wypadek, bo na pewno nie zaszkodzi a może pomoże. Masz racje powinnam zrobić te próbę watrobowa... Chocby ze wzgledu na ilosc lekow jaka przyjmuje. Co do AMH to wstyd sie przyznać ale nie wiem nawet co to jest. Nie przypominam tez sobie żebym miała badane. Odbija sie teraz mój brak zainteresowania badaniami, lekami przy pierwszych podejsciach...... Robiłam i brałam, co mówili ale nie wnikalam po co i na co.
Lazaya...watobe warto zbadac, bo pierwsze pytanie od lekarza, ktory mnie stymuowal to jak moja watroba, no akurat tu bylo wszystko ok...
co do AMH, to zaden wstyd, ze nie wiesz, gdyby nie zlecenie tego badania pewnie tez bym nie wiedziala co to jest:-D to jest rezerwa jajnikowa...ile jestes w stanie wyprodukowac jeszcze jajeczek i czy zblizasz sie do "wieku" menopauzalnego...ja mialam dosyc wysoko, wiec i dobrze i zle...bo moge wyprodukowac sporo jajeczek a zle, ze moge ich wyprodukowac az za duzo, przy takim estradiolu wyliczylam, ze mialabym jakies 35-40, z czego 21 sie nadawalo, wiec nadprodukcja...
taka nasza uroda niestety...ale moze teraz u ciebie okaze sie, ze jajeczka sa mocne!! wierze w to gleboko! i ty tez masz wierzyc! last time nauczyla nas pozytywnego myslenia, wiec i tobie polecam!!!!:tak::-)
 
milaa - ostatnio się dowiedziałam, że zarodki lepiej się przyjmują na naturalnym cyklu.

A ja już się niesamowicie cieszę, bo mam nadzieję, że jutro będzie ostatnia w tym roku @ i przyszła wiosna będzie pod znakiem dłuuugich spacerków z Bąbelkami ;)
 
Witam dziewczynki z dalekiej podróży, wreszcie wróciłam do domu i powiem wam w sekrecie, że nie sama...
Ale po kolei. Pobrano 14 pecherzyków z tego 9 MII, 2MI,GV2,Artretyczne1(cokolwiek to znaczy). Ostatecznie zapłodniło się 7. 2 mam podane i 5 mrozaczków. Podali mi 2 zarodki 8A:szok:.Oprócz tego miałam nacięcie otoczki. Wszystko trwało z 10 min., kolejne 10 leżałam na fotelu gin. A potem godzinkę w łóżku i do domciu. Cały poniedziałek leżałam. Do piątku mam L4 i zamierzam sie relaxować-choć prania mam masę całą. Lekarstwa które do tej pory zarzywałam dalej mam brać do wykonania testu. Brzuch mam jakby spuchnięty nie umie go wciągnąć no i miałam dziwna rzecz po punkcji - „ból odbytu“ ale lekarz powiedział, ze może to być podrażnienie otrzewnej. Narazie czuje się dobrze, troche pokuwa mnie podbrzusze ale obiecałam sobie, że nie będe schizować, obudziłam sie z bólem głowy-może powoli dochodzi do mnie co się stało.
A jak u was wyglądało po transferrze czy miałyście jakieś specjalne zalecenia?Można pić kafe bo ja bez tego ani rusz, w sumie od tego dzień zaczynam.
No to się rozpisałam
miliaa –właśnie przeczytałam, że nie miałaś jednak transferu, może to i dobrze że tak się stało, odpoczywaj, a miesiąc szybko minie, pozdrawiam cieplutko
domi123 – cześć domi123. Ja z dr M. jestem bardzo zadowolona a jak się uda to w ogóle będę. Jakby nie on to już nie miałabym jajowodów. Zdecydowałam się polegać na jego intuicji. Pacjentki traktuje b. dobrze ale ma ich strasznie dużo i wizyty są króciutkie. Ale na wszystkie pytania odpowie o ile jakieś masz bo jak nie to bierze kartotekę i prowadzi do drzwi. Mogło by się to komuś nie spodobać jak płaci tyle kasy ale ja chce konkretnych działań i efektów i nie koniecznie musze siedzieć pół godz. w gabinecie. Tyle lat leczenia w Provicie a tu 1 m-c i już jestem po imsi. Ja polecam. Jak masz jakieś pytania to wal śmiało. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Aniołeczek- trzymam kciuki za czwartek.

masia123 –hej chyba nie miałyśmy jeszcze okazji pogadać, pozdawiam Cie i życze powodzenia
memories02- trzyma kciuki za punkcję i transfer
madzialenak – witaj no to w podobnym czasie miałyśmy transfer, ja w poniedziałek i jak ty jestem na wolnym
Lola216 – to sobie jodu zakosztujesz i poodpoczywasz, gratulejszyn parki
Igiełka –czekam na wieści o Twojej psiapsółce
Pozdrawiam wszystkie dziewczynki, teraz znów będę na bieżąco.
 
madmax78 - witaj :) Faktycznie nie poznałyśmy się jeszcze, bo w czerwcu się przyczaiłam oczekując na swój czas ;-)
Gdzie teraz się leczysz? Pozdrawiam i trzymam kciuki :tak::tak::tak:
 
madmax78 super,że maluszki już z Tobą.Teraz niech zostaną sobie na 9 m-cy:-)Czekamy z Tobą na pozytywną betkę.A co zaleceń po transferze, to miałam się nie forsować zbyt czyli nie dzwigać.
Kawy zawsze piłam dwie,ale od transferu piję 1 dziennie pół na pół z mlekiem.
 
madmax78 - trzymaj sie dzielnie i wypoczywaj dużo, ja tez bede chciala wziazc wolne gdy zarodki beda juz ze mną, a póki co dzis na usg, dowiem sie ile jest pecherzyków no i czy wsio jest okey:) a gardziołko jak bolało tak boli, ale póki co trzymam sie
 
Lola wspaniałe wieści!!! cudownie, że bedziesz miała bliźniaki! niech zdrowo rosną i dają am duużo szczescia:)

Lazaya- na wizytę do dr G jadę w poniedziałek, a do gin która będzie prowadziła ciążę we wtorek wiec pewnie tu i tu będę mieć USG a dlatego dopiero teraz do dr zalecił czekać aż beta będzie 25 tysięcy
Właśnie co do badań to u nas tak jest... ja przed transferem miałam robioną TYLKO grupę krwi i kompletnie żadnych innych badań:( martwiło mnie to no ale jak widać udało się, wiec to olałam:)

Zosia tak dokładnie jak pisała gieniek mnie się okres spóźniał... miałam mieć dostosowany cykl do cyklu dawczyni i dostałam duphaston na wcześniejsze wywołanie krwawienia po owulacji, a okres nie chciał przyjść kolejny tydzień. spokojnie więc. pojawi się, jak sam zechce:)

madmax gratuluję udanego transferu i pięknej ilości zarodków. teraz dbaj o siebie nie przemęczaj się, nie dźwigaj najlepiej leż i odpoczywaj. Życzę ci aby maluszki zostały z tobą na 9 miesięcy:) Czekamy na pozytywną betkę:)

ja wciąż nie mogę jeść... boję się jutra i nie mogę sobie miejsca znaleźć... humor też mam jakiś taki nie fajny wszystko mnie drażni:(
 
reklama
Madmax dostałaś śliczne maluchy, trzymam kciuki za to,żeby się ładnie zagnieździły i za pozytywną betę!!:tak: Ja też miałam podobne odczucia do Ciebie-kuło mnie tak jakby w kości ognowej i promieniowało na pośladek i udo. Myślałam,że to rwa kulszowa lub coś i też pojawiło się to u mnie po transferze. Trwało z 3 dni i przeszło.
Aniołeczek jutro wszystko będzie dobrze , na pewno obrona pójdzie Ci śpiewająco-bardzo mocno trzymam kciuki a we wtorek obie mamy wizytę:tak:
masia123 super,że jesteś u nas z powrotem i wróciłaś do walki, bardzo mocno Ci kibicuję!:tak:
 
Do góry