reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

ja podchodze w Invikcie. Niestety nie miałam czasu zapoznac sie z wczesniejszymi postami, ale postatam sie nadrobic zaległosci. Teraz jestem juz troszke mądrzejsza, bo wiem co mnie moze czekac i jak ta procedura wyglada, bo za pierwszym razem to była dla mnie masakra i bardzo sie denerwowałam. Chociaz i tak troche stresuje sie znieczuleniem, ale dla dzidzi wszystko:D
 
reklama
Memorie02-witaj, ja niestety za wiele Ci nie podpowiem, bo to mój 1 raz ale babeczki tu wiedzą wszystko i wsparcie masz murowane
Lolitka200-dzięki pocieszyłaś mnie bardzo jestem spokojniejsza i jeszcze raz dzięki za namiary na mieszkanko;-), życzę powodzenia
 
I ja witam nowa koleżankę. Czemu ty sie dziewczyno znieczuleniem stresujesz??? Pójdziesz sobie spać i tyle. :-) Ja znieczulenie bardzo fajnie wspominam. Przez jakies 20 minut po przebudzeniu strasznie sie podobno powtarzalam ale ja nie pamietam tego :-) a po godzinie mi kazali do domu isc. Gorzej bylo po lekach przeciwbolowych na hiperke bylam jak nawalona non stop. Glowa do gory bedzie dobrze. Na razie niech pecherzyki sobie ladnie rosna jak u madmax78.

kate - powodzenia na transferze. Odezwij sie jak bedziesz po.
 
marciuk - za pierwszym razem sie stresowałam, bo nie wiedziałam jak to jest hihi Poza tym pielegniarki strasznie sie meczyly zeby włozyc welfron w moje zyły, pamietam ze ryczałam jak bóbr jak mi go zakładały na moje niepodatne żyłki. Zreszta z pobraniem krwi u mnie jest podobnie ;) taki wybryk natury jestem. Mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej. No a znieczulenie.. całkiem fajnie było :-) chociaz chcialabym juz miec to za sobą. A teraz juz mysle o wizycie w nastepną srode, wtedy wszystko sie okaze jak tam pecherzyki.

madmax78 - to u Ciebie tez pecherzyki rosną:) jesli 78 to rok Twojego urodzenia to jestesmy z tego samego rocznika:)
 
Kate – trzymam kciuki za transfer wspaniałych Maluchów.. ale masz fajnie, że zabierzesz je dzisiaj do domu.. jak będziesz tylko miała siłę to napisz jak się czujesz.

Gieniek – czy mi się wydaje czy Ty masz dzisiaj USG? Napisz koniecznie jak tam Maluchy i jak się czujesz? Może wkleisz jakieś zdjęcia?

Last time – czekamy na wieści z Twojego USG, na pewno wszystko będzie dobrze. Pewnie usłyszysz już serduszko... kciuki zaciśnięte

Memories02 – fajnie, że dołączyłaś i na pewno już z nami zostaniesz - a wiem to, bo ja też jestem tu nowa i zostałam bardzo ciepło przyjęta. Dziewczyny bardzo wspierają, pilnują pozytywnego nastawienia, odpowiadają na wszystkie pytania, a uwierz mi, że wiedza większości z nich jest niesamowita. Na pewno tym razem wszystko będzie u Ciebie dobrze, wierzę w to razem z Tobą.
Ja tez mam teraz drugie podejście. 8 dzień stymulacji. Przy pierwszej próbie też chodziłam na akupunkturę ale miałam hiperkę i lekarz zgonił właśnie na to (mam zupełnie inne zdanie niż on), bo twierdził że nie miał z tym doświadczenia i organizm zareagował inaczej niż się spodziewał. Teraz więc teraz żeby nie było wymówek zrezygnowałam z akupunktury – choć bardzo w nią wierzę (od 10 lat pomaga mi na inne moje schorzenie).
 
Hej Kobietki!
Miliaa, aniołeczek u mnie w porządeczku:tak:Bardzo dobrze się czuję.
W brzusiu mam dziewczynkę (chyba gin się nie pomylił hihi)
Aniołeczek powodzonka na egz.-na pewno zdasz i podejdziesz do obrony.A i mam nadzieje,że jutro betka już będzie taka wysoka,ze bedziesz się umawiać na usg żeby zobaczyć bąbelka.
miliaa ja miałam podany zarodek 8-komórkowy:tak:Twoje super się podzieliły.
memories02 witaj!Fajnie,że nabraliście sił i walczycie dalej-mocno kciuki zaciskam za powodzenie:tak:
 
ja podchodze w Invikcie. Niestety nie miałam czasu zapoznac sie z wczesniejszymi postami, ale postatam sie nadrobic zaległosci. Teraz jestem juz troszke mądrzejsza, bo wiem co mnie moze czekac i jak ta procedura wyglada, bo za pierwszym razem to była dla mnie masakra i bardzo sie denerwowałam. Chociaz i tak troche stresuje sie znieczuleniem, ale dla dzidzi wszystko:D
Ja tez witam nowa kolezanke znieczulenie spisz sobie smacznie nic nieczujesz.Ja jak sie obudzlam to jeszcze spac mi sie chcialo wiec sie niedenerwuj bo niema czym.:-)
 
dziewczyny - dziekuje za tak miłe przyjęcie :) po ostatnim podejsciu do inv byłam totalnie zruzgotana, ale wierze ze tym razem sie uda, nabrałam sił, wiec ciesze sie ze mogłam tez do Was dołączyć, wspólnie się powspierać i czasem Wam pomarudzic hihihh
 
magdusia chciałabym, żeby było tka jak mówisz... staram sie nie stresować, ale ta baba mnie stresuje samą swoją osoba( ta od egz) na usg i tak idę 3 lipca wiec nic to nie zmieni... Tylko nie chciałabym z obroną czekać do września:(
No i może juz zobaczę coś 2 lipca bo jadę na ostatnią wizytę do kliniki:) więc może tam mi zrobią usg? zobaczymy...

dziewuszki jeszcze raz && mocno trzymam za was wszystkie- za transferki, punkcje i całą resztę:*

memories02 zapomnij!! żadnego marudzenia u nas nie ma! myślimy pozytywnie i wierzymy do końca, że się uda. Tu były takie historie, że głowa mała, tak że nas nawet pierwszy negatywny test nie jest wstanie zdemotywować! Tylko pozytywne nastawienie i nadzieja- ta umiera ostatnia:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej ho hej ha ;))))

Jak się dzisiaj miewacie babolki?
Powoli zaczynam się troszkę denerwować przed tą dzisiejszą wizytą... ale i tak jak na mnie,to jestem w miarę spokojna ;))). Matko ileż to stresów kobieta ciężarna musi przechodzić ;))

katee - powodzonka na transferze :))) Zabieraj maluchy do "domku" - mam nadzieję,że już przygotowałaś im odpowiednie posłanie ;)). Czekamy na wieści i tzrymamy kciuki.

miliaa
- a Ty kochana,jak się miewasz przed tym ważnym dniem? Mam nadzieję,że pozytywne myśli Cię nie opuszczają? :) szczególnie po takich ładnych podziałach :)))). Głowa do góry przyszła mamusiu :)))

aniołeczek - postaraj się nie denerwować,choć wiem,że w przypadku kiedy osoba egzaminująca wpływa na nas negatywnie,to nie takie proste ale może pomyśl,że jej zachowanie wynika z tego,że źle się jej w życiu układa i musi się na kimś "wyładować" - biedne stworzenie ;)) Egzamin i tak zdasz i TAK!!!!!

gienek
- no i jak minął wczorajszy wieczór? Wyszliście z domu czy jednak spędziliście ten czas w swoim gniazdku?

marcikuk
- kochana,mąż mam nadzieję już Cię nie denerwuje i niczym Ci nie podpada??? Ach te chłopy... dlaczego nie może być po prostu zawsze miło.

magdusia31 - no to kochana tylko pozazdrościć dobrego samopoczucia :))),oby tak dalej. A wstępna lista imion już zrobiona? :))))

kaska31
- jak się czujesz mamuśka?

memories02 - witam nową koleżankę :). Skoro już masz za sobą jedno podejście,to tym bardziej moja droga nie powinnaś się stresować znieczuleniem. Za pierwszym razem,to rozumiem ;)). Ja również pamiętam mega wielki stres przed nieznanym,serce waliło mi jak oszalałe ale kiedy podchodziłam kolejny i kolejny raz,to naprawdę wiedziałam,że nie ma się już czym przejmować. Wchodzisz do gabinetu,wita Cię zawsze komitet powitalny :))),potem na fotelik i spokojnie odpływasz na 10-20 minut.
 
Do góry