Hej ho hej ha
)))
Jak się dzisiaj miewacie babolki?
Powoli zaczynam się troszkę denerwować przed tą dzisiejszą wizytą... ale i tak jak na mnie,to jestem w miarę spokojna
)). Matko ileż to stresów kobieta ciężarna musi przechodzić
)
katee - powodzonka na transferze
)) Zabieraj maluchy do "domku" - mam nadzieję,że już przygotowałaś im odpowiednie posłanie
). Czekamy na wieści i tzrymamy kciuki.
miliaa - a Ty kochana,jak się miewasz przed tym ważnym dniem? Mam nadzieję,że pozytywne myśli Cię nie opuszczają?
szczególnie po takich ładnych podziałach
))). Głowa do góry przyszła mamusiu
))
aniołeczek - postaraj się nie denerwować,choć wiem,że w przypadku kiedy osoba egzaminująca wpływa na nas negatywnie,to nie takie proste ale może pomyśl,że jej zachowanie wynika z tego,że źle się jej w życiu układa i musi się na kimś "wyładować" - biedne stworzenie
) Egzamin i tak zdasz i TAK!!!!!
gienek - no i jak minął wczorajszy wieczór? Wyszliście z domu czy jednak spędziliście ten czas w swoim gniazdku?
marcikuk - kochana,mąż mam nadzieję już Cię nie denerwuje i niczym Ci nie podpada??? Ach te chłopy... dlaczego nie może być po prostu zawsze miło.
magdusia31 - no to kochana tylko pozazdrościć dobrego samopoczucia
)),oby tak dalej. A wstępna lista imion już zrobiona?
)))
kaska31 - jak się czujesz mamuśka?
memories02 - witam nową koleżankę
. Skoro już masz za sobą jedno podejście,to tym bardziej moja droga nie powinnaś się stresować znieczuleniem. Za pierwszym razem,to rozumiem
). Ja również pamiętam mega wielki stres przed nieznanym,serce waliło mi jak oszalałe ale kiedy podchodziłam kolejny i kolejny raz,to naprawdę wiedziałam,że nie ma się już czym przejmować. Wchodzisz do gabinetu,wita Cię zawsze komitet powitalny
)),potem na fotelik i spokojnie odpływasz na 10-20 minut.