To dobra wiadomość że z 4 zapłodniły trzy. Będzie dobrze.
A u Was czynnik męski jest problemem że wszystkie chcą trzymać do 5 doby. Przepraszam że tak dopytuję ale ja po ostatnim transferze dwudniowych długo myślę z mądrym embriologiem rozmawiałam który akurat zapładniał moje skarby i bardzo go wypytywałam o tę kwestię bo też chciałam 5 dniowe a tu zdecydowali że takie maleństwa i powiedział że jakby widział coś nie tak w wynikach czy żołnierzykach męża lub by mu się coś w komórkach nie podobało to na pewno jeden by chciał zostawić a jeden już podać ale gdy wszystko jest prawidłowo to nie ma sensu trzymanie jego zdaniem do 5 doby bo jednak najwspanialsze laboratoria jeszcze nie potrafią zastąpić natury i nie ma obecnie lepszego środowiska dla rozwoju zarodka niż macica. Choć jak powiedział (nie wiem czy to prawda) trwają już pracę nad sztuczną macicą. Generalnie najsilniejsze zarodki i w laboratorium przetrwają do 5 doby i wtedy są większe że transfer się uda ale podobno mniej ich przeżywa do5 doby ale to też przez to że wtedy ten czynnik męski się włącza.
Jestem jednak pewna że u Ciebie wszystkie trzy pięknie się rozwiną i też dzięki temu że 5 dniowe to i transfer się uda
Bardzo mnie cieszy że wróciły Ci siły i chęć do walki. I mi tym siłę dajesz.
To by były najpiękniejsze święta.
Ja po transferze niestety nie mogę pracować zbyt duży wysiłek, stres i generalnie nie sprzyjające warunki ale mi bardzo dobrze w domu z moimi futrzakami