reklama
Dziewczyn dzwoniła do mnie embriolog, były 4 komórki, 3 się prawidło zapłodniły, chcą je trzymać do blastrocysty , ale nie dają gwarancji ,że któraś przetrwa.Powiem tak już się popłakałam jak bób,że nic z tego nie będzie, na nic nie mam wpływu, a kolejna porażkę chyba nie dam rady przeżyć .
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
A skąd pomysł ze mają nie przetrwać? U mnie też trzy prawidłowo zapłodnione były i przetrwała jedna blastka i właśnie robi sobie imprezę u mnie w brzuchuDziewczyn dzwoniła do mnie embriolog, były 4 komórki, 3 się prawidło zapłodniły, chcą je trzymać do blastrocysty , ale nie dają gwarancji ,że któraś przetrwa.Powiem tak już się popłakałam jak bób,że nic z tego nie będzie, na nic nie mam wpływu, a kolejna porażkę chyba nie dam rady przeżyć .
---29tc---
Tak mnie uprzedził, że może to się różnie skonczyc dlatego ten mój pesymizm. Musze wyłączyć myślenie .A skąd pomysł ze mają nie przetrwać? U mnie też trzy prawidłowo zapłodnione były i przetrwała jedna blastka i właśnie robi sobie imprezę u mnie w brzuchu
---29tc---
hope322
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 2 577
A nie moga Ci podac jednego 2-3 dniowego a reszte obserwowac i jak beda blastki to zamrozic? Czy sama wolisz czekac?Dziewczyn dzwoniła do mnie embriolog, były 4 komórki, 3 się prawidło zapłodniły, chcą je trzymać do blastrocysty , ale nie dają gwarancji ,że któraś przetrwa.Powiem tak już się popłakałam jak bób,że nic z tego nie będzie, na nic nie mam wpływu, a kolejna porażkę chyba nie dam rady przeżyć .
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
Zawsze się może różnie skończyć po co lekarz takie czarnowidztwo wprowadza...Tak mnie uprzedził, że może to się różnie skonczyc dlatego ten mój pesymizm. Musze wyłączyć myślenie .
---29tc---
monikaaakaaa
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2017
- Postów
- 29
Spokojnie, oni nigdy nie mogą dać gwarancji, ale na pewno zrobią co mogą, żeby powstały blastki a 3 zapłodnione to i tak dobrze Głowa do góry i trzymamy kciuki!Dziewczyn dzwoniła do mnie embriolog, były 4 komórki, 3 się prawidło zapłodniły, chcą je trzymać do blastrocysty , ale nie dają gwarancji ,że któraś przetrwa.Powiem tak już się popłakałam jak bób,że nic z tego nie będzie, na nic nie mam wpływu, a kolejna porażkę chyba nie dam rady przeżyć .
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Tak też zrobiłam! Dosłownie... Jesteście megA! :-)Walcząca wychlip się, zmarnuj rolke papieru toaletowego, a z ostatnim jego listkiem popraw cycuszki do przodu i dalej WALCZ. Ja czas płakania mam w sobotę. Ale wierzę w to że obie damy radę. Tak jak wszystkie dziewczyny na tym forum.
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
No to walczymy dalej. Ja okna planuje jutro umyc, dom trzeba do porządku doprowadzic.@walczaca Też pół nocy przeplakalam... Ale nawet po papier nie chciało mi się iść stwierdziłam że pościel zmienię boli strata... Ale musisz pozwolić sobie na łzy i odreagowanie. W dzień latalam jak szalona z łzami w oczach nawet okna myłam a w nocy płakałam a dzisiaj już jest ok...
reklama
Podziel się: