reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

ja wiem wiem :D ale chyba wolałabym jeszcze pobyć sama :p no nic, mam nadzieję, że jutro w pracy dam radę!

Na pewno dasz radę. Ja po takich dłuższych nieobecnosciach zawsze wracałam z niepokojem i okazywało się ze niepotrzebnym. Człowiekowi trochę lepiej się robi jak jest potrzebny i widzi że w pracy czekali na niego. Trzymam kciuki żeby powrót był jak najmniej stresujacy :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja za ivf już 4 raz płaciłam komercyjnie, a 3x były z dofinansowania...i za każdym razem mówię że to ostatnie ivf, ale wraz się podnoszę zbieram przez rok lub póltora kasę i znowu podchodzę. Z tym że co kolejne ivf to gorsze wyniki i wdalszym ciągu brak dziecka..
ojej to strasznie dużo już przeszłaś... a jaka jest u Was przyczyna? Gdzie się leczycie?
 
To Twoja walka rzeczywiście trwa już trochę. Dlatego tym bardziej wierzę,że szybciutko zostaniesz mama.

Zaczęłam w 2012r teraz to 7 ivf za każdym razem mam komórki 9,7,lub 6 z każdej komórki były zarodki i były też śnieżynki.
2 ostatnie ivf gorsze .( 6 ivf 4 komórki, zapłodniły się 4, 2 podano dwie u nie dotrwały do 5 doby i nie zostały zamrożone, no i teraz 7 ivf 2 komórki pobrano 2 się zapłodniło no i czekam do jutra...

Gdy w piątek odebrałam bhcg chciałam płakać, krzyczeć, ale już nie potrafię płakać, krzyczeć....zakręciła mi się tylko łza w oczach...

Najgorsze jest to, że powodem ivf są niedrożne jajowody po operacjach torbieli, ktore wciąż nawracają, ale też samoistnie się wchłaniają, jednak gdy miałam te 20 - 25 trafiałam na lekarzy którzy od razu kierowali mnie na laparoskopię nie podając leków, a ja głupia wciąż po szpitalach bo torbiel co doprowadziło do zrostów, no ale wtedy nie było parcia na dziecko, a gdy zaczęło być to rozpadło się małżeństwo.
Za nim ponownie ułożyłam życie i zaczełam się starać to i było juz 32 l na karku.

Zabawne to wszystko, wyniki ok, zawsze są komórki, zarodki, gdy pierwszy raz podchodziłam do ivf amh 2, teraz już 0,47, i jak czytam że dziewczyny walczą o 1 lub 2 zarodki i zachodzą w ciążę....
Wielokrotnie przeklinałam Boga bo już łącznie transferów i crio transferów było ok 15 -16 przestałam liczyć...Dlaczego JA.....
Ale wciąż się modlę i wracam do Boga z prośbą...
 
Zaczęłam w 2012r teraz to 7 ivf za każdym razem mam komórki 9,7,lub 6 z każdej komórki były zarodki i były też śnieżynki.
2 ostatnie ivf gorsze .( 6 ivf 4 komórki, zapłodniły się 4, 2 podano dwie u nie dotrwały do 5 doby i nie zostały zamrożone, no i teraz 7 ivf 2 komórki pobrano 2 się zapłodniło no i czekam do jutra...

Gdy w piątek odebrałam bhcg chciałam płakać, krzyczeć, ale już nie potrafię płakać, krzyczeć....zakręciła mi się tylko łza w oczach...

Najgorsze jest to, że powodem ivf są niedrożne jajowody po operacjach torbieli, ktore wciąż nawracają, ale też samoistnie się wchłaniają, jednak gdy miałam te 20 - 25 trafiałam na lekarzy którzy od razu kierowali mnie na laparoskopię nie podając leków, a ja głupia wciąż po szpitalach bo torbiel co doprowadziło do zrostów, no ale wtedy nie było parcia na dziecko, a gdy zaczęło być to rozpadło się małżeństwo.
Za nim ponownie ułożyłam życie i zaczełam się starać to i było juz 32 l na karku.
Zabawne to wszystko, wyniki ok, zawsze są komórki, zarodki, gdy pierwszy raz podchodziłam do ivf amh 2, teraz już 0,47, i jak czytam że dziewczyny walczą o 1 lub 2 zarodki i zachodzą w ciążę....
Wielokrotnie przeklinałam Boga bo już łącznie transferów i crio transferów było ok 15 -16 przestałam liczyć...Dlaczego JA.....

:( Tosia bardzo,bardzo mocno przytulam i wierzę i będę mooocno trzymac kciuki za te Twoją wymarzoną dziecinę....
 
Leczyłam się w NOVUM tam było 5 ivf, Lewandowski, Wojewódzki - nie pomogli... Teraz jestem w Bocianie w Białymstoku u Mrugacza.
Powód - niedrożne jajowody i nawracające torbiele czynnościowe.
Kochana tak mi przykro... dlaczego ty to nie jest odpowiednie pytanie. Mysle ze warto zapytac dlaczego to tak dluuugo trwa... podziwiam cie, jestes naprawde silna kobieta, ze jeszcze dajesz rade... co do kliniki to nie slyszalam tu od dziewczyn zbyt dobrych opinii o bocianie, ale tez jesli w novum - teoretycznie najlepszej ci nie pomogli, to nie wiem co ci doradzic... a diagnozowalas sie pod wzgledem immunologicznym? czy u Ciebie beta kiedys ruszyla?Jakos ciezko uwierzyc ze az tyle niepowodzen wynika tylko z powodu niedroznych jajowodow... po tylu podejsciach mysle ze genetyke macie dokladnie przebadana? A mysleliscie o diagnostyce pgs/pgd zarodkow? Trzymymam kciuki za Ciebie! Dla Ciebie pula niepowodzen oowinna sie juz dawno wyczerpac!
 
reklama
Do góry