reklama
ja miałam niziutkie wartości i w sumie beta spadła zanim jeszcze odstawiłam leki. @ przyszła jakoś po 2-4dniach
A ja jakoś nie mogę się zebrać na powrót... Zawsze stawiam sobie wysoko poprzeczkę a teraz się czuję jak człowiek porażka ;( Wolałam zacisze własnego łóżka
Asik-Ty i porażka człowiek-nieeeeeee!!!! no właśnie czekam i martwie się,że jeszcze ni ma...a brzucho booli...Ja wolę praceę ,bo i tak zawiechy łapie i beksę walę-oczywiście jak nikt nie widzi...achhhhh
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Kochana Ciebie to błagam o pozytywniejsze nastawienie, ja przynajmniej po transferze jakoś tak spokojniej próbowałam myśleć, nie nakręcać się ale i nie dołować. Zapodawaj sobie ten trenning autogenny 2x dziennie - wieczorem na lepsze spanie i jakoś w dzień - naprawdę pozytywnie działa na psychikęMam ostatnio dokładnie to samo
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
A kiedy odstawiłaś leki? Może sprawdź betę jeszcze raz? Jak spadnie do 0 to jakoś naprawdę niedługo @ powinna się pojawić. No może tak do tygodnia to bym się nie martwiła, potem ewentualnie jakiś kontakt z lekarzem? Mi właśnie w samotności lepiej zachować spokój, a jak ktoś na żywo pyta jak się mam itp to mi się ryk włącza... Jeszcze zbliżający się 1 listopada mnie jakoś tak ciulowo nastawia... Ehh... mam nadzieję, że dam radęAsik-Ty i porażka człowiek-nieeeeeee!!!! no właśnie czekam i martwie się,że jeszcze ni ma...a brzucho booli...Ja wolę praceę ,bo i tak zawiechy łapie i beksę walę-oczywiście jak nikt nie widzi...achhhhh
A kiedy odstawiłaś leki? Może sprawdź betę jeszcze raz? Jak spadnie do 0 to jakoś naprawdę niedługo @ powinna się pojawić. No może tak do tygodnia to bym się nie martwiła, potem ewentualnie jakiś kontakt z lekarzem? Mi właśnie w samotności lepiej zachować spokój, a jak ktoś na żywo pyta jak się mam itp to mi się ryk włącza... Jeszcze zbliżający się 1 listopada mnie jakoś tak ciulowo nastawia... Ehh... mam nadzieję, że dam radę
leki odstawiłam w środę-bety nie robię bo nie ma sensu...dasz radę!"bo jak nie my to ktooooo?"
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
ja wiem wiem ale chyba wolałabym jeszcze pobyć sama no nic, mam nadzieję, że jutro w pracy dam radę!leki odstawiłam w środę-bety nie robię bo nie ma sensu...dasz radę!"bo jak nie my to ktooooo?"
ja wiem wiem ale chyba wolałabym jeszcze pobyć sama no nic, mam nadzieję, że jutro w pracy dam radę!
No i od razu lepiej Wysyłam wirtualne przytulasy na jutro
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2017
- Postów
- 13
Trzymamy kciuki, ja punkcję miałam 16.10. Miałam tym razem szczęście bo z 5 komórek 4 byly dobre. Transfer z dwoma zarodkami miałam 18.10 . Dwa zostały nam jeszcze. My niestety za wszystko płacimy 100% i to nasze ostatnie podejscie.Staram sie być spokojna. Chodzę na spacery, odpoczywałam. Od dziś zaczęłam funkcjonować, byłam na wykładach a jutro wracam do pracy. Muszę coś robić do 30.10. Boje się kolejnego rozczarowania.
Ja za ivf już 4 raz płaciłam komercyjnie, a 3x były z dofinansowania...i za każdym razem mówię że to ostatnie ivf, ale wraz się podnoszę zbieram przez rok lub póltora kasę i znowu podchodzę. Z tym że co kolejne ivf to gorsze wyniki i wdalszym ciągu brak dziecka..
reklama
Oczekiwanie2017
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2017
- Postów
- 2 996
Ja za ivf już 4 raz płaciłam komercyjnie, a 3x były z dofinansowania...i za każdym razem mówię że to ostatnie ivf, ale wraz się podnoszę zbieram przez rok lub póltora kasę i znowu podchodzę. Z tym że co kolejne ivf to gorsze wyniki i wdalszym ciągu brak dziecka..
To Twoja walka rzeczywiście trwa już trochę. Dlatego tym bardziej wierzę,że szybciutko zostaniesz mama.
Podziel się: