reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ja juz po wizycie. Jakis rewelacji nie ma ale ja mam dlugie cykle, wiec jak na 11dc w moim przypadku to i tak dobrze. Najwiekszy pecherzyk ma ok 10mm, lekarka mowila, ze najprawdopodobniej z tego bedzie owulacja, endo niecale 7mm. Kolejna wizyta we wtorek, wiec mam nadzieje, ze wszystko ladnie podrosnie i transfer sie odbedzie. Mam tez malego torbiela kolo jaknika ale na szczescie nie przeszkadza to w ewentualnym transferze i jest niegrozny. Lekarka powiedziala, ze powinien sie sam wchlonac. Takze na dzien dzisiejszy wiem, ze nic nie wiem.
Dzieki za kciuki :*
Trzymam kciuki aby transfer się odbył :)
 
reklama
Ja juz po wizycie. Jakis rewelacji nie ma ale ja mam dlugie cykle, wiec jak na 11dc w moim przypadku to i tak dobrze. Najwiekszy pecherzyk ma ok 10mm, lekarka mowila, ze najprawdopodobniej z tego bedzie owulacja, endo niecale 7mm. Kolejna wizyta we wtorek, wiec mam nadzieje, ze wszystko ladnie podrosnie i transfer sie odbedzie. Mam tez malego torbiela kolo jaknika ale na szczescie nie przeszkadza to w ewentualnym transferze i jest niegrozny. Lekarka powiedziala, ze powinien sie sam wchlonac. Takze na dzien dzisiejszy wiem, ze nic nie wiem.
Dzieki za kciuki :*
A mi żadnej torbieli nie odpuscili, jak tylko coś było, to od razu cykl na straty szedł. Dziady! No to teraz byle do wtorku, niech się to dziadostwo wchłania. Trzymam kciuki!

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja juz po wizycie. Jakis rewelacji nie ma ale ja mam dlugie cykle, wiec jak na 11dc w moim przypadku to i tak dobrze. Najwiekszy pecherzyk ma ok 10mm, lekarka mowila, ze najprawdopodobniej z tego bedzie owulacja, endo niecale 7mm. Kolejna wizyta we wtorek, wiec mam nadzieje, ze wszystko ladnie podrosnie i transfer sie odbedzie. Mam tez malego torbiela kolo jaknika ale na szczescie nie przeszkadza to w ewentualnym transferze i jest niegrozny. Lekarka powiedziala, ze powinien sie sam wchlonac. Takze na dzien dzisiejszy wiem, ze nic nie wiem.
Dzieki za kciuki :*

Ja myślę, że będzie dobrze. Endo rośnie, pęcherzyki też a jeśli zdaniem lekarza torbiel nie przeszkadza to chyba wiadomości pozytywne :)
 
Ja mam już wyniki i oczywiście je sprawdziłam (nie czekając na Męża). Najlepiej nie jest... Szykuje się na biochemiczna ale dzięki temu że zrobiłam betę już dziś wiem że coś zaskoczyło (a po wcześniejszych transferach zupełne 0). Przy kolejnym transferze muszę brać więcej leków żeby endo jeszcze większe urosło. Dziś (7dpt blastki) beta 7,2 więc mizerna. W poniedziałek oczywiście powtórzę ale jestem realistka. No i progesteron nie za duży tylko 13,9.
 
witam, od kilku dni mam takie mini klucia po lewej stronie tak jakby w pachwinie, to takie krociutkie uklucie i za chwile cisza i tak kilka razy, potem spokoj i znow to samo za jakis czas. czy miala tak ktoras z Was? bo juz panikuje :(
 
Ja mam już wyniki i oczywiście je sprawdziłam (nie czekając na Męża). Najlepiej nie jest... Szykuje się na biochemiczna ale dzięki temu że zrobiłam betę już dziś wiem że coś zaskoczyło (a po wcześniejszych transferach zupełne 0). Przy kolejnym transferze muszę brać więcej leków żeby endo jeszcze większe urosło. Dziś (7dpt blastki) beta 7,2 więc mizerna. W poniedziałek oczywiście powtórzę ale jestem realistka. No i progesteron nie za duży tylko 13,9.
Kochana może późniejsza implantacja!?! Poczekaj do poniedziałku!!! A ile bierzesz progesteronu!?

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
 
A mi żadnej torbieli nie odpuscili, jak tylko coś było, to od razu cykl na straty szedł. Dziady! No to teraz byle do wtorku, niech się to dziadostwo wchłania. Trzymam kciuki!

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
A gdzie mialas torbiele? Bo ja mam obok jajnika takze do macicy daleko. Jak mialam malutkiego polipa w macicy to mie bylo mowy o transferze, takze chyba umiejscowienie dziada znaczenie. Ja ufam mojej lekarce w 100%
 
reklama
Każda zadaje sobie pytanie czy nasz czas minął ??? Ale nie wiadomo co by bylo gdybys sie wcześniej zdecydowala...Teraz są takie czasy ze każdy najpierw chce ślub dom dobra pracę a później dziecko aby mi nic nie brakowało... ja Może gdybym ja tak długo nie czekała z decyzją o drugim dziecku nie byłoby problemu... zaczęliśmy się starać jak syn miał 3 lata dzisiaj ma ponad 7 i dalej nic... jak ten transfer się nie uda to się załamie... powoli czuję jakbym straciła dzieciątka takie maleńkie... to jest gorsze niż przy IUI bo wtedy to po prostu się nie udało a tu mam albo już miałam te maleństwa ze sobą... pierwszy dzień po transferze miałam śluz z krwią i taki maleńki jak paznokieć skrzep krwi :(
Póki jest jeszcze nadzieja musisz myśleć pozytywnie. Rozumiem Cię, jak zapewne każda dziewczyna tu zaglądająca. Ja często myślę o swoich dzieciaczkach. W zeszłą niedziele był dzień dziecka utraconego- powiedziałam księdzu że w sumie to jestem obrażona na Boga że tak doświadcza kobiety. Ja moje maleństwa kochałam od samego początku i będę się modlić za moje Aniołeczki. Mam nadzieję że będą strzec tej jednej kruszonki na ziemi. Trzymam mocno kciuki:).
 
Do góry