reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Wcześniej były krótkie, ale on raczej nie miał uwag do tego że krótkie tylko do tego, że leki źle dobrane. Z tego co mówił wywnioskowałam, że według niego za mało leków dostałam do stymulacji, bo powiedział, że skoro mam jeszcze refundacje to nie rozumie dlaczego tak słabo byłam stymulowana.
a napisz mi kochana wszystkie leki.. ja tez miałam krotki i napisze ci wszystkie ktore brałam.. Elonva 150 1x potem Menogon HP 4x razem z Orgalutran 0.25mg 5x oraz na koniec przed pobraniem 2xDecapeptyl 0.1 ... wiem ze ta Elonova jest bardzo dobra.. moze zapytaj o to ..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
No i mamy po 3 w nocy a ja nadal mam biegunkę ***** wykończe się ale mam jeden problem z głowy przyszła @ ale muszę wizytę przełożyć bo będzie za wcześnie szkoda gadać
 
Bete obiecałam mężowi ze będziemy robić w poniedziałek zgodnie z zaleceniami... Tak aby nie robić sobie większych nadzieji, chociaż on wogole nie zakłada ze nie uda. Ja jestem bardziej pesymistyczna. A poniedziałek mam wizytę czy się udało czy nie... będziemy myśleć co dalej z lekarzem.

Ja robię jutro, to 7dpt. Nie ma się co oszukiwać - w tym dniu przy blastce powinno coś już wyjść. A w poniedziałek tylko powtórka zgodnie z zaleceniem lekarza.
 
Witajcie dziewczyny. Chciałam Was prosić o poradę. Ale najpierw kilka słów o mnie:). Staraliśmy się o dzieciątko od 2014 r. Po niespełna roku trafiliśmy do Invimed Katowice, gdzie po nieudanych stymulowanych cyklach, inseminacji zdecydowaliśmy się na in vitro. U mnie był problem z policystycznymi jajnikami, brakiem owulacji, a u męża słabym nasieniem. Styczeń 2016 - długi protokół, luty - transfer dwóch świeżaczków dwudniowych. Został z nami jeden - w listopadzie przyszła na świat nasza córcia:). Mieliśmy zamrożone jeszcze 4 zarodeczki (I i II klasy) i w sierpniu zdecydowaliśmy się że wracamy po rodzeństwo. Pierwsze crio dwóch 3dniowych zarodków - nieudane (I beta 17, kolejna 12:(). W kolejnym cyklu następne podejście - znów nieudane. Beta obiecująca I-100, II-185, III-126:(.
Chcemy jeszcze raz podejść do in vitro. Zastanawiamy się nad zmianą kliniki, ponieważ zmieniliśmy miejsce zamieszkania i dojazd ponad 300 km jest uciążliwy. Zastanawiamy się nad Lublinem, Kielcami lub Rzeszowem. Czy są tu dziewczyny które mogą polecić klinikę/dr w tych miastach i są po udanych próbach.
Czy wg Was już jest podstawa do wykonania jakiś dodatkowych badań dlaczego mój organizm odrzucił moje dzieciąteczka ?.
Wszystkim Wam kibicuję z całego serca aby się udało.
Ja leczę sie w Ovum w Lublinie, pierwszy transfer 20 września i jak na razie Kropek jeszcze ze mną:-D
 
dziewczyny ja już nie wiem co ze sobą robić nadchodzi wieczór a mnie tak brzuch boli tak mi w jelitach jeździ 4 dzień z rzędu mam biegunkę już leki biorę na biegunkę i dalej to samo co ja mam zrobić brzuch mam jak bym była w 5 miesiącu ciąży takie wzdęcia proszę pomóżcie co mam zrobić ?

A może to efekt uboczny leków, w ulotkach są zawsze wypisane i może u Ciebie akurat jakiś efekt jest silniejszy. A bierzesz jakieś proszki osłonowe na żołądek, może za dużo wszystkiego i organizm tak reaguje?
 
Hej, dziewczynki. Podczytuje was już od kilku miesięcy i mimo, że mnie nie znacie ja czuje się jakbym znala Was już od dawna. Bardzo przeżywałam wasze niepowodzenia i cieszyłam się gdy się udawało. Chciałam się już wcześniej ujawnić ale dopiero teraz poczułam się na siłach. Mój problem to prawie 2 lata starań, 2 IUI, teraz pierwsze in vitro dziś był transfer blastki 4 aa. U mnie początki endometriozy, miałam laporoskopie która uwolnila lewy jajnik od zrostow z macica, plus usunięte torbiele. Mąż słabe nasienie ale nie jakieś tragiczne. Miałam też HSG które potwierdziło drozne jajowody. Dodatkowo mam Hashimoto ale od 2 lat mam super wyniki, tylko zachodzić w ciążę. Boję się porażki zresztą jak my wszystkie, mam nadzieję ze przyjmiecie mnie do Waszej rodzinki

Mam nadzieję, że transfer okaże się tym szczęśliwym :)
 
Witaj w moim świecie :-) dzis panikujesz bo czujesz,a zaraz bedziesz panikowac bo nic nie czujesz... to okropny czas dla nas... znam to z autopsji. Martwilam sie rano,że nic nie czuje.... wieczorm troche bolał brzuch i płakałam ze lipa bo boli... maasakra

Ja wczoraj też nic nie czułam, nawet piersi po lekach nic a nic nie bolały. No i placz. A dziś rano ból jak na okres, że czekalam tylko aż się zacznie. I też płacz. Po nospie przeszło.
 
reklama
Do góry