reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tym razem moja stymulacja wydaje mi się mega długa bo pęcherzyki wolno rosną ale na szczęście w miarę równo. Wczoraj czyli podczas kontroli był 12dc a 11 dzień stymulacji. Czyli wychodzi że punkcję miałabym w 16 dc. Jakoś późno mi się wydaje, no ale dlatego też jeszcze jutro wizyta żeby być pewnym czy środa.
Ja generalnie mam jeden wielki mętlik w głowie... Pozostaje mi czekać... :(
Ja byłam stymulowana 16 dni też dłużej niż standardowo ale ja miałam zapowiedziane od razu, że nie będzie transferu, trzeba odczekać. Cetrotide mi włączono dość szybko bo brałam 6 dni równolegle z menopurem i nic nie popękało.
 
Dziewczyny czy te zastrzyki Cetrotide rzeczywiście są dobre i powstrzymują pęcherzyki przed pęknięciem? Bo wiecie teraz mam schize jeszcze że co będzie jak pękną albo też się zastanawiam w drugą stronę czy nie da się do czwartku przeciągnąć z tą punkcją bo wtedy mogłabym być spokojna o ewentualny transfer...

Ja nie brałam Cetrotide tylko Orgalutran i też się bałam ze pęcherzyki pełna. Dzień przed punkcja byłam pewna,że już po wsszystkim i nawet jak kladlam się do znieczulenia to stwierdziłam, że nie mam już po co. Oczywiście tak nie bylo. Spokojnie- u Ciebie też będzie dobrze.
 
Ja nie brałam Cetrotide tylko Orgalutran i też się bałam ze pęcherzyki pełna. Dzień przed punkcja byłam pewna,że już po wsszystkim i nawet jak kladlam się do znieczulenia to stwierdziłam, że nie mam już po co. Oczywiście tak nie bylo. Spokojnie- u Ciebie też będzie dobrze.
A jesteś na zwolnieniu czy pracujesz do bety??
 
Dziewczyny ja już chyba zostanę w szpitalu do końca. Dziś na wizycie ordynator powiedział, że 33 tyg bliźniaczej to ciąża donoszona. Kończy mi się ten lek i podpinają mi magnez za 24 h... Będą powstrzymywać skurcze jak długo się da i cc... Trochę panikuję. Moje Dzieciaki jeszcze takie malutkie. Jeszcze nie jestem gotowa.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Dasz radę. Jak nie ty to kto?? Już niedługo spotka cię największe szczęście :)
Trzymam kciuki, żeby posiedziały jeszcze trochę, im dłużej tym lepiej, ale nie stresuj się wcześniejszym porodem, szybciej dokładniej zdiagnozują synka. Będzie dobrze:)
 
A jesteś na zwolnieniu czy pracujesz do bety??

Lekarz zapytała mnie o zwolnienie ale nie chciałam. Po pierwszym transferze siedziałam w domu i w niczym to nie pomogło a dodatkowo zadreczalam się myślami i doszukiwalam objawów. Jutro mam urlop i potem kolejne 4 dni normalnie do pracy. Mam pracę biurową, jedynym problem są dojazdy (pociąg), ale zawsze mam miejsce siedzace więc dam radę. A Ty?
 
O
Lekarz zapytała mnie o zwolnienie ale nie chciałam. Po pierwszym transferze siedziałam w domu i w niczym to nie pomogło a dodatkowo zadreczalam się myślami i doszukiwalam objawów. Jutro mam urlop i potem kolejne 4 dni normalnie do pracy. Mam pracę biurową, jedynym problem są dojazdy (pociąg), ale zawsze mam miejsce siedzace więc dam radę. A Ty?
To tak samo jak ja :-) tez jutro mam wolne, do jutra leze w lozku caly czas a potem powrót do normalnosci i tez mam prace biurowa ;-)
 
Dziewczyny - sorki. Zniknęłam na weekend i nie wrzucałam kalendarza. Przyjechał mój mąż i mieliśmy kilka rzeczy do ogarnięcia - remont, plany, decyzje, rzeczy dla dzidzi pobycie razem, zakupy - no meksyk.

Chciałam was uprzedzić, że nie będzie mnie od wtorku - czy ktoś zająłby się kalendarzem??
Jadę do Jastrzębia, do rodzinnego miasta mojego męża, bo jego kumpel się żeni i poprosił męża na świadka. W międzyczasie jeszcze o Warszawę zahaczam. Także tym razem sajgon.

Coraz bardziej moją głowę zaprzątają inne sprawy i muszę się skupić na podejmowaniu różnych decyzji i mam coraz mniej czasu na forum - sorki.
 
reklama
Do góry