reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Wiecie co.. Ja podczas transferu wiedziałam, że będzie porażka. Jakoś atmosfera w bocianie strasznie się popsuła. Czułam się jak na taśmie. Zero emocji od str lekarza. Może dlatego,że zwróciłam mu uwagę, że musiałam wykupić menopur który nawet nie było w rozpisce leków, które muszę przyjmować. Stymulowama byłam puregonem. Wywalilam kasę w błoto. Ale wiecie ..czlowiek dostaje receptę i od razu jest kierowany do ich apteki, nawet nie patrzy co będzie musiał brać. Kupuję leki. Jedzie 400 km i patrzy, a tam za dużo tego i nawet nie wiadomo po co to jest. Więc zapytałam. Ale dr był strasznie oburzony, że się odezwałam . Po transferze nawet nie powiedział "do widzenia " teraz wiem,że może nie potrzebnie...jak zwykle mam za długo język... do dupy z tym wszystkim... Moja energia do tego miejsca się skończyła. Może i dobra klinika. Może specjalista doświadczony. Ale chyba najważniejsza jest psychika. To my mamy się tam dobrze czuć.
Jeśli nie masz zaufania do lekarze to go zmień. Porozumienie pacjentka- lekarz to połowa sukcesu. Nie załamuj się proszę.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
kochana naturalne rzeczy naturalnie dobre na naturalny cykl ;) co do @ i owulacji - musisz poczekać i zobaczyć, może sie okazać, że po tych wszystkich lekach trochę ci się cykl zmieni, nie wiem jak jest z owulacją, bo ja bez leków jej nie mam... ale nic na siłę, lepiej nawet odczekać cykl jeśli będzie taka potrzeba, żeby wróciła równowaga i bardziej stabilne warunki, niż na siłę próbować...
Masz calkowita racje. Jezeli cykl bedzie slaby to napewno nie bede ryzykowac. Dowiem sie za tydzien czy jest pecherzyk. Ja nigdy nie mialam problemu z owu ale tez nigdy nie bylam na sztucznym cyklu dlatego sie zastanawiam jak to jest po braniu hormonow.
 
U mnie przez 4 podejścia nigdy nie udało si3 nic zamrozić. Trochę to dziwne. Cały czas od nowa. I może to tylko dla mnie jest logiczne ale nie można było nawet prZy tym 4 podejściu zmienić leki, protokół... jak przy poprzednich 3 nie było mrozaczkow. Wiem... Wiem.. pluje jadem, bo mi się nie udało. Ale chyba przejrzałam na oczy.

Przepraszam ze tak pisze ale spieprzaj od nich jak najszybciej a do siebie nie miej pretensji . Radzę znaleźć nowa klinikę i zrobić ważne badania a nie to co dla nich wydaja się podstawa . Maszynka pieniędzy nic więcej .


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja dowiedzialam sie o tych wodniakach przy ciazy pozamacicznej. Zaczelam krwawic i pojechalam do szpitala. Tam mialam usuniety jajowod z ciaza i przez laparoskopie. Nic nie bolalo. Zabieg przeprowadzany w znieczuleniu ogolnym. Po przebudzeniu lekarz powiedzial, ze drugi jaj. tez sie do niczego nie nadaje i mogli go od razu usunac ale musialam na to wyrazic zdanie. W pierwszej chwili nie chcialam tego zrobic ale po przebytej rozmowie w klinice ivf juz nie mialam watpliwosci. Lekarze nie dawali szans na utrzymanie zarodka a ciaza naturalna byla nie mozliwa przy takim jajowodzie lub na 100% skanczylaby sie ciaza pozamaciczna. Sam zabieg nie jest straszny, bezbolesny i bardzo szybko dochodzisz do siebie. Nie usuwaj ich tylko zamknij. Zawsze na psychice bedzie lepiej, ze jednak sa. Zobaczysz, ze szybko ifv sie uda. Ja zaszlam za pierwszym razem. U Was tylko ten problem?

Tak,bo wszystko inne ok...tylko albo i aż...martwi mnie mój lekarz-ale chyba muszę po prostu poważnie z Nim porozmawiać i mam nadzieję,że będzie ok.Bo niby jestem twarda ale swoje człowiek przeżywa.
A chcę zrobić wszystko,by się udało...
 
Tak,bo wszystko inne ok...tylko albo i aż...martwi mnie mój lekarz-ale chyba muszę po prostu poważnie z Nim porozmawiać i mam nadzieję,że będzie ok.Bo niby jestem twarda ale swoje człowiek przeżywa.
A chcę zrobić wszystko,by się udało...
U mnie problemem są zrosty jelit w całej jamie brzusznej-pierwsza laparoskopia nieudana-bo nawet nie mogli dostać się do jajników...a dodatkowo jeszcze wzdęte byłyśmy wszystkie bo na obiad w szpitalu dali nam grochówkę....Także teraz zapowiedział ,że przed zabiegiem min. 3 dni głodówki.
 
Tak,bo wszystko inne ok...tylko albo i aż...martwi mnie mój lekarz-ale chyba muszę po prostu poważnie z Nim porozmawiać i mam nadzieję,że będzie ok.Bo niby jestem twarda ale swoje człowiek przeżywa.
A chcę zrobić wszystko,by się udało...
Ja przezylam to strasznie ale u mnie byla tez ta ciaza..
porozmawiaj z lekarzem, warto zaryzykowac i zobaczysz, ze sie uda. Ja moge Ci tylko powiedziec z wlasnego doswiadczenia, ze nie warto czekac. Lata leca i gdybym wiedziala wczesniej jaka jest sytuacja to zrobilabym to juz dawno.
 
Ja niestety mialam jeden cykl bez owulacyjny po stymulacji i trzeba bylo go przeczekac...
Dziewczyny, myslicie, ze ta endo dieta dobra bedzie tez przy cyklu naturalnym? Wplywa tez na pecherzyk?
Jaki slabiutki mam ten okres po tym sztucznym cyklu. Dzisiaj 3 dzien i wyglada na to, ze ostatni. Teraz bede swirowac czy owu bedzie. Normalnie zyc nie mozna hehe zawsze cos musi nas dreczyc.
 
U mnie problemem są zrosty jelit w całej jamie brzusznej-pierwsza laparoskopia nieudana-bo nawet nie mogli dostać się do jajników...a dodatkowo jeszcze wzdęte byłyśmy wszystkie bo na obiad w szpitalu dali nam grochówkę....Także teraz zapowiedział ,że przed zabiegiem min. 3 dni głodówki.
To madrze zrobili z ta grochowka, grubo.. a od czego masz te zrosty?
 
reklama
Do góry