reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama

Ja biorąc pod uwagę osobiste doświadczenia poszlabym wcześniej, ale każda z nas ma inną historię i inne problemy więc może u Ciebie można cierpliwie poczekać.
OOOO super, czyli nie trzeba plastrów ;) Super!!! to macie transfer razem z @walczaca o szczescie :D


No tak, na chwilę obecną plastrów nie potrzeba (aczkolwiek bardzo dziękuję za chęć niesienia pomocy :). Trzymam kciuki za @walczaca o szczescie , żebyśmy w sobotę mogły transferowac a potem razem cieszyć się z pozytywnych bet.
 
Ja jestem na cyklu bezowulacyjnym. Wydaje mi się że jest różnica między kobietami które mają transfery na naturalnym cyklu. Nie mam pojęcia.
Wedlug tej tabeli miescisz sie w normie ale tej najniższej. Moim zdaniem lepiej go troszke podniesc ale to juz decyzja lekarza. Co do cyklu sztucznego i naturalnego to wydaje mi sie, ze poziom progesteronu powinien byc w tych samych normach, bo przeciez on ma za zadanie utrzymac i prawidlowo rozwijac ciaze i bez roznicy z jakiego cyklu jest ciaza. W naturalnym sam organizm produkuje progesteron a w sztucznym trzeba go przyjmowac i kontrolowac, zeby byla zachowana norma. Takie moje zdanie.
 
reklama
to niech je pizze, jak na to ma ochote, u mnie posilki byly gotowane pod tate , to na ci mial ochote. a mozesz sama upiec , przemycic jakiegos kurczaka pod ogorka czy z czym tam lubi jesc. musi sie zmuszac do jedzenia zeby mial sile walczyc, a i dzidziusia musi miec sile nosic jak juz sie pojawi :).
Dokladnie. Tata rzucal haslo placuszki, mama robila placuszki, tata rzucal haslo rosol z lanym ciastem to byl rosol. Chcial chipsy, jadl chipsy, chcial czekolade, to ja dostawal. Nawet pamietam ze w.hospicjum pilam z nim.piwo bo chcial. Co orawda bezalkoholowe ale dostal bo chcial. Maz musi ci mowic na co ma ochote.
Ja podpytam mamy co gotowala. Ale tak jak mowie tata nie mial zoladka wiec wszystki bylo latwe do przemielenia w jelitach.

A kisiel robi sie tak: gotujesz owoce jak na ta syrop (mozesz troche mniej cukru jak nie lubiciebardzo slodko) w szklance rozpuszczasz make ziemniaczana na nieduzej ilosci wody i wlewasz do syropu. Gotujesz chwile, az zgestnieje. Poszukam proporcji w necie jak bede na kompie, bo ja tak na oko robie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry