elala - bardzo dobrze idz do doktorka niech ci da wiecej lekow. Moze mu nie mow ze kazali ci przestac brac tyloko wytlumacz ze jestes po in vitro test wyszedl poytywny a tobie sie koncza hormony. No i o co bylo tyle placzu w piatek? ja od poczatku mialam co do ciebie dobre przeczucia :-) A ze sie nadal boisz to nturalne. I powiem ci ze pozniej wcale nie jest latwiej. Ja nadal sie boje i martwie.
Onlyone - witaj. Mnie juz w 6 dobie wyszla delikatna kreseczka i blizniaki sobie ladnie w brzusiu rosna. Co do plamien to moga one byc spowodowane czopeczkami bo rozumiem ze takowe bierzesz. Ja pierwsze plamienia mialam 14 dni po transferze i sie bardzo wystraszylam. Byla to niewielka ilosc brazowej krwi. Lekarz powiedzial ze moze macica sie oczyszcza i dopoki nie ma duzej ilosci zywej swiezej krwi to sie nie martwic. 6 dni pozniej mialam swieza krew wiec juz spanikowalam na maksa. Pojechalam na scan okazalo sie ze wszytsko ok i sa dwa serduszka:-) Za kolejne 6 dni znow pojawila sie zywa krew. Nie bylo tego bardzo duzo ale zawsze. Troszke na majtkach i na papierze jak sie podceiralam. Pozniej w ciagu dnia po kazdej wizycie w toalecie pojawiala sie stara krew na papierze. W klinice kazano mi zmienic sposob dostarczania czopka. Zamiast docipnie zaczelam brac dodupnie i od tamtej pory plamien n ie mialam. Teraz wiem ze to na pewno bylo u mnie spowodowane czopkami bo pod koniec brania czopkow zaczelam plami8c z tylka.
Dziewczynki zadomowione na forum przepraszam za powielanie tej samej historii jednakze chcialam to dobrze Onlyone wytlumaczyc jak to u mnie bylo bo sie pewnie dziewczyna martwi.
A teraz wracam do pracy. Tzn do ogladania tv bo spokoj dzisiaj jak nigdy.
Onlyone - witaj. Mnie juz w 6 dobie wyszla delikatna kreseczka i blizniaki sobie ladnie w brzusiu rosna. Co do plamien to moga one byc spowodowane czopeczkami bo rozumiem ze takowe bierzesz. Ja pierwsze plamienia mialam 14 dni po transferze i sie bardzo wystraszylam. Byla to niewielka ilosc brazowej krwi. Lekarz powiedzial ze moze macica sie oczyszcza i dopoki nie ma duzej ilosci zywej swiezej krwi to sie nie martwic. 6 dni pozniej mialam swieza krew wiec juz spanikowalam na maksa. Pojechalam na scan okazalo sie ze wszytsko ok i sa dwa serduszka:-) Za kolejne 6 dni znow pojawila sie zywa krew. Nie bylo tego bardzo duzo ale zawsze. Troszke na majtkach i na papierze jak sie podceiralam. Pozniej w ciagu dnia po kazdej wizycie w toalecie pojawiala sie stara krew na papierze. W klinice kazano mi zmienic sposob dostarczania czopka. Zamiast docipnie zaczelam brac dodupnie i od tamtej pory plamien n ie mialam. Teraz wiem ze to na pewno bylo u mnie spowodowane czopkami bo pod koniec brania czopkow zaczelam plami8c z tylka.
Dziewczynki zadomowione na forum przepraszam za powielanie tej samej historii jednakze chcialam to dobrze Onlyone wytlumaczyc jak to u mnie bylo bo sie pewnie dziewczyna martwi.
A teraz wracam do pracy. Tzn do ogladania tv bo spokoj dzisiaj jak nigdy.