Owszem masz racje, każda z nas cierpi czekając na swoje szczęście i każda ma swoją drogę do przejścia.
Także to Wasza decyzja i to Wy musicie ja podjąć co robić.
My możemy Wam ewentualnie doradzić co my byśmy zrobiły.
@dżoasia już sie stara 7,5 roku i nic
@MADZIA tez po punkcji miała zagrożenie hiperka i czekała 2 miesiące a tak naprawdę 3 od punkcji do transferu i jej sie udało za pierwszym razem.
Ja tez po punkcji czekałam 3 miesiące na transfer i sie nie udał, potem czekałam na histeroskopie 2 miesiące. Miałam mieć transfer w październiku i co przez homocysteine mogę mieć odroczony transfer na kolejny miesiąc.
Tak jak pisała
@dżoasia trzeba sie nauczyć cierpliwości choć budzi to w nas frustracje nie do opisania.
Ale głowa muru nie przebijesz.
Chcesz mieć dziecko jak każda z nas, ale Twój mąż tez ma prawo próbować posiadać swoje własne dziecko - i wcale mu sie temu nie dziwie. Kiedy poczuje ze już zrobił wszystko i sie podda skorzystacie z dawcy. Postaw sie trochę z drugiej strony. Czy Ty tak odrazu po pierwszej czy drugiej próbie zdecydowałabyś sie na dawczynie.
To są trudne decyzje i trzeba czasu żeby je podjąć!