Szczescie1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Maj 2017
- Postów
- 2 055
Dziś jest mój 4 dzień po transferze nic nie czuje. Lecę jutro powolutku do pracyjesli o mnie chodzi to bardziej na tygodniu mi pasuje ,
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziś jest mój 4 dzień po transferze nic nie czuje. Lecę jutro powolutku do pracyjesli o mnie chodzi to bardziej na tygodniu mi pasuje ,
Wiesz co...ja pracowalam na sprzataniu za granica.Teraz po wakacjach juz nie poszlam do pracy bo podchodze do crio.Z jednej strony troche sie nudze i brakuje mi pracy ale z drugiej mam spokojna glowe nie mysle ze trzeba wstac i jechac...tski spokój mam na duszy.Witam dziewczynki dzisiaj zaczynam swój lepszy czas zaczynam brać antyki jestem w niebowzieta bardzo sie cieszę to juz coraz bliżej Ale nadal mam problem czy wracać do pracy i pracować nie wiem czy stres i przemęczenie będzie dobrym rozwiązaniem co o tym sądzicie a pracuje w dużym sklepie Biedronka ????? Pomocy kochane
I jaką decyzję podjeliscie??Miałam podobne dylematy.
Ja od dzisiaj mam zwolnienie 3 tygodnie. Lekarz mi powiedział, ze do testu mi da zwolnienie, ale wyliczył, ze test w środku tygodnia to mi wystawił do piątkuKochana ja tez mam ciezka prace, z wolnym bylo duzo kombinowania ale tez pracowalam do samej punkcji (w niedz bylam w pracy a w pn mialam punkcje) dodatkowo jezdzilam na rowerze do pracy czyli 20km dziennie. Mi to wyszlo na dobre. Czas szybko zlecial, nie myslalam tyle wiec nie bylo czasu na stres. Wizyty moze bedziesz mogla umawiac na rozne pory - rano lub po poludniu wiec moze uda ci sie to pogodzic. No chyba ze bardzo ci sie nie chce i jak masz mozliwosc pokombinowac z l4 to nikt cie zywcem fo pracy nie zaciagnie
to kciukasy !! i piszemy na bieżącoTo będziemy walczyć razem, może się gdzieś na korytarzu miniemy
Ja z całokształtu kliniki jestem mega zadowolona. Oby teraz tylko efekty były :-)
U nas problem z plemnikami, ale na początku aż tak nie wnikałam i wydawało mi się,że jest ich po prostu za mało... ale to chyba jednak coś jeszcze. Jestem po pierwszej "delikatnej" stymulacji gdyż podobno bardzo dobrze rokowaliśmy i powinno się udać od razu( ja mam wszystkie wyniki dobre i wiek 25 lat) , miałam 3 komórki... i 3 się zapłodniły, z tego były dwa transfery nieudane niestety. Ostatni zarodek się nie rozmroził i teraz zaczynam od nowa, mam nadzieję,że jak najszybciej :-)
no ja tylko napisałam jak było u mnie. Kazda sama musi podjąć decyzje co trzeba robic. W moim przypadku miałam o tyle dobrze, że miałam jeszcze 15 dni urlopu z tamtego roku, więc go wykorzystałam w maju i czerwcu na czas po punkcji i transferze i teraz też o transferze ponad tydzien byłam na urlopie. Ale u mnie dziewczyny w pracy wiedzą gdzie i po co chodzę, więc i urlop zaczynałam wtedy, kiedy faktycznie mi trzeba było a nie np 2-3dni wcześniej, żeby nie tracić niepotrzebnie.O to chodzi,że ja już nie wiem co mowic w pracy, że niby co teraz mi dolega.... Ja mam też ciężka pracę. Nie było mnie 2 dni w robicie, a telefon za telefonem... Nawet nie można pochorowac spokojnie
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Mi przed in vitro wyszedl ok ale już cala ciążę walczę z bakteriami. Zalezy jakie to sa bakterie itd. Przeważnie jedna terapia antybiotykiem pomaga do tego maz musi sie przeleczyc i trzeba brac priobiotyk. Niektórzy miesiącami leczą niektóre bakterie ale ja najdłużej dwie kuracje mialam na dana bakterie a tak to zawsze jeden antybiotyk wystarczyłDziewczynki mam pytanko - będę robiła posiew z kanału szyjki mamcicy przed histeroskopią. Wyszedł którejs z Was kiedys ten posiew pozytywny czyli że są bakrerie? Jezeli tak - długo się je leczy ?
Wątpliwa sprawa aby można było to pogodzić a co ja im powiem ze musze mieć wolne co drugi dzień jak mamy tylko 2 dni wolne w tygodniu nie wiem co zrobięKochana ja tez mam ciezka prace, z wolnym bylo duzo kombinowania ale tez pracowalam do samej punkcji (w niedz bylam w pracy a w pn mialam punkcje) dodatkowo jezdzilam na rowerze do pracy czyli 20km dziennie. Mi to wyszlo na dobre. Czas szybko zlecial, nie myslalam tyle wiec nie bylo czasu na stres. Wizyty moze bedziesz mogla umawiac na rozne pory - rano lub po poludniu wiec moze uda ci sie to pogodzic. No chyba ze bardzo ci sie nie chce i jak masz mozliwosc pokombinowac z l4 to nikt cie zywcem fo pracy nie zaciagnie
Moja jestZatem kciukasy za środę
Dziewczyny w ogóle bet w kalendarzach Waszych nie ma!