reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Kochana dzis o Tobie myslalam. A poczytaj sobie o NK i zrob w tym kierunku badanie. Jesli masz za wysokie to bierze sie intralipid ktory ma za zadanie zmniejszyc ich ilosc i to sie robi przed transferem i potem profilaktycznie do np 16 tc jak miala @tusiaczzek1988
Kochana doczytalam o tych immunoglobulinach. To jest jakby zloty srodek jesli chodzi o immunologie. I na nk i na cytokiny i zamiast szczepien na allo mlry a przy tym podobno zero skutkow ubocznych. Fakt cena powala ale tak jak pisalam bede kombinowac jak sie da i nie zawaham sie mojej wlasnej babki po chemioterapii do tego wykorzystac haha:) taki zart... jak sie nie uda to trudno, bede musiala zabulic. Sama wiesz jak oni w macierzynstwie dzialaja... nie mam chyba sil na razie platac sie po immunologach, dojezdzac do lodzi, biegac na badania czy szczepienia a potem od szlachty uslyszec ze to niepotrzebne albo cos. Wiem jak zareagowal kiedy pytalam o atosiban... nie zebym sie go bala czy cos ale po prostu nie mam sily. A jesli te immunoglubuliny nie zadzialaja to w takim razie nic chyba nie jest w stanie mi pomoc, skoro to ostatnia deska ratunku lekarzy... jedyne o co go przycisne to o ta heparyne - zagroze mu ze nastepnym razem cala klinike bedzie mial we krwi a nie tylko gabinet:p reszta w rekach Boga. Jak sie nie uda to byc moze zmienie klinike na gyncentrum i tam bede sie stosowala do ich zalecen. Czas pokaze, dziekuje za Wasza troske i podpowiedzi ale nie bede na razie walczyc z wiatrakami...
 
reklama
Nie mow tak, kazda kropka moze cie zaskoczyc, chocby miala 5 % szans. Czasem dziewczynymaja tylko takie isie udaje.

Co do jajnikow to nie bolaly jakos bardz. Ale wyglądałam jak w ciazy i podobno mialam wode w brzuchu wiec czekali az wszystko sie unormuje.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
No zapewne ale to jest efekt złej stymulacji, zbyt agresywnej!! Mi tez to groziło... ale lekarz co 2 dni usg i ręka na pulsie! No ale dzis dla Ciebie nie ma znaczenia! Czy wiesz moze od ile komorek jest morula?
 
Mi lekarka powiedziała właśnie inaczej. Ze skoro nie przetrwa w idealnych warunkach w labo to tymbardziej w macicy. A jednak jak obumrze na szkielku a w macicy to dla naszej psychiki różnica... tak jak mówisz każdy lekarz inna opinia

---23tc---
Jak w gre wchodzi czynnik meski to zgadzam sie z twoja dr w 100%. Jesli zenski - nie mam pojecia.
 
No u mnie wlasnie jest podobnie... tylko u nas jest czynnik męski i boje sie,że chodzi o tą nieszczesna 3 dobe kiedy one nie daja rady... i myślę że jeżeli miało sie nie udac to najlepszy czas na to jest wlasnie odwołanie transferu... później jest zdecydowanie gorzej. Mozesz przypomniec cocoraz u was jest przyczyna? Pamietam ze cos z immunologia... ale cos jeszcze? I po ilu jestes transferach? Zawsze 3dniowe??
Zawsze 3 dniowe, jedna ciaza biochemiczna, 6 transferow, 4 pelne procedury i niedeoznw jajowody
 
Tak to na wrodzone problemy z krzepliwością... jeśli to masz to witamina b12 o ile sie nie mysle i z głowy... szkoda sie męczyć! To sa badania na MTHR( kilka rodzajów), jeśli zapytasz ginekologa ona powie nazwy, oraz badania na tormofilie wproszę a to rownież powoduje poronienia. Nie wiem jak lekarz mógł tego nie ogarnac. Normalnie ręce opadają!
Cos tam zlecil i wyszlo ok a ze w rodzinie nie bylo zawalow, zakrzepic itp to nie ruszal tematu. Wgl do ivf mialam naprawde minimum badan zleconych - z jednej str dobrze bo przynajmniej nie naciagal na koszty a na to duzo ludzi nieraz natzeka, a z drugiej str lepiej dmuchac na zimne i zbadac za duzo niz za malo. Nie wiem, moze on mi chce cos zlecic na tej nastepnej wizycie tylko to bedzie u nich w klinice wiec zawsz e dla nich dodatkowy hajsik a tak to jak mi zleci zebym sobie sama zrobila to im ucieknie.
 
Moj lekarz to ciezki przypadek... na razie nic nie kazal robic tylko czekac jeszcze na @ i zglosic sie pod koniec cyklu... kminie jakie badania zrobic na wlasna reke zeby miec z nim o czym rozmawiac na wizycie, dziewczyny mnie tu wysylaja do immunologa i juz mam taki metlik z glowie ze az mnie boli:p a co to za pakiet badan wczesnoporonnych? Bo pewnie cos z krzepliwoscia krwi itp ale masz moze jakiegos "gotowca"? Pytam o jakas konkretna liste badan:)
Nie wiem czy doszła
Odpo to pakiet badań MTHR i tormofilie
 
reklama
Jestem w szoku,ze potrafilas to tak wszystko zorganizowac. Gratuluje determinacji. Tutaj masz racje, jak sie chce to mozna to wszystko zgrabnie ogarnac. Ewidentnie nie boisz sie latac a tym bardziej nie balas sie,ze lot moze cos pokrzyzowac lub cokolwiek moze pojsc nie tak.
Jutro rano bede w klinice i dowiem sie jak bardzo rozwiniete byly moje blastki, bo nie wiem jakiej byly klasy ani ile komorek miala kazda.Moze to byly dopiero morule. Nie powiedzieli mi detali a ja nie spytalam. Napisze wtedy jaka klinika i czy faktycznie byla/jest nadzieja.
Ja mialam badane poziomy roznych hormonow w roznych dniach cyklu cykl przed IUI, podczas IUI 4 razy jechalismy na wizyte (jajeczko nie chcialo rosnac wiec sie przedluzylo).

W nowej klinice wszystko na nowo, zalecili 3 miesieczna jeszcze surowsza poprawe stylu zycia, by wyniki meza sie poprawily bo znacznie sie roznily od tego co kiedys u nich maz sprawdzal. Cykl przed jako obserwacja (skan i krew), i podczas ICSI od dnia 2, wizyta co 2 dni za kazdym razem USG i pobieranie krwi do pomiaru, bo mialam duzo jajeczek i hormony na granicy klasyfikujace do odwolania calego cyklu.

Jak zorganizowalas sprawe zastrzykow? niektore trzeba trzymac w lodowce, jesli kupilas w Polsce, to jak przewiozlas, jesli kupilas tutaj, to jak wystawili Ci recepte skoro nie leczysz sie tutaj.
Ja mialam gonal i na poczatku nie trzymalam go w lodowce bo do 25 stopni moze byc przechowywany.
Poza tym zeby nie bylo tak prosto to ja latalam do polski a leczylam sie w czechach[emoji16]

Ja mam nadzieje ze ta cala dyskusja i to co dziewczyny pisaly dadza Ci do myslenia i podbudza do dzialania bo stawka jest wysoka a mam wrazenie ze ktos Cie zrobil w trabe. Ja mieszkam w irlandii ponad 10 lat i tu sie na prawde w kazdej sytuacji mozna spodziewac wszystkiego.
Dobrze ze Ci paracetamolu nie dali na hiperke[emoji6]

A mozesz mi powiedziec ile do tej pory Cie to kosztowalo i jaka miala byc cena calej procedury jezeli doszloby do zaplodnienia? Bo baedzo ciekawa jestem

A jakie sa parametry nasienia?
Jakie masz amh?
Mialas perzed iui robione hsg?

Sorki za tyle pytan ale my chyba wszystkie chcemy Ci jakos pomoc
 
Do góry