reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja też u dr L...jeśli myślimy o tej samej osobie. Wiadomo, że mają prawo do wolnego, ale mógł mnie uprzedzić jak byłam na wizycie poprzedniej, a nie kazać umawiać wizyte miedzy 11 a 13 d.c. kiedy go nie będzie.

Bo u nas tak jest ,ze cały czas jeden lekarz Cię prowadzi i nie jestesmy do tego przyzwyczajone jak inne do zmian [emoji6] Ale bedzie dobrze Piotruś śmieszny jest cały czas kompa nie ogarnia [emoji12] i ..... moze razem będziemy transferowaly [emoji51]


"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"
 
A co, mialam sie obrazic i przestac sie kluc? :) z drugiej strony co 3 glowy to nie jedna :D nie wiem jak w innych klinikach ale u mnie maja taki system ze jak przychodze na wiz to na recepcji odznaczaja ze przyszlam, lekarz wie ze juz czekam wiec nie wola w ciemno i notatki z wiz widza polozne w gabinecie obok wiec wiedza jakie badania pobrac lub jakie dokumenty przygotowac itp. I znowu babki na recepcji wiedza co bylo robione i ile mam zaplacic. Wiec i kazdy lekarz wie co i jak bo ma dostep do kartoteki. Mi to nie przeszkadzalo zbytnio. Zreszta lekarz jaki by nie byl - tez czlowiek i ma zycie prywatne, szkolenia, konferencje itp.
U mnie są kartki z którymi wychodzę i przekazuję do recepcji, pielęgniarkom itp więc raczej nie mają podglądu do mojej historii w komputerze. Co do mojej kliniki to odnosze pozytywne wrażenie, że działają profesjonalnie, tylko ja źle reaguje na takie nagłe zmiany, albo niemożność dostania się do swojego lekarza.
 
Nie ma u nas kogos jak koordynator, inny doktor... hmm moge trafic na zięcia mojego dr ale dziada tak nie lubie ze masakra - pecha mi przynosi wiec nie bede ryzykowac!!! Oczywiscie - jakzeby inaczej (za wariatke juz mnie macie wiec gorzej juz byc nie ma ze:p) ,w niedziele ide upuscic z zyly jeszcze raz

Ja na Twoim miejscu też bym poszła w niedzielę na bete. Tak dla wewnętrznego spokoju :).
Ja w tym roku też chodziłam co dwa dni na betę i tak kilka dni pod rząd (ciążą naturalna) i dzięki temu udało się szybko zdiagnozować ciążę pozamaciczna (już ja kiedyś miałam dlatego się balam a lekarze smieli się ze niepotrzebnie chodzę). Nie piszę tego, żeby Cię nastraszyc tylko po to,żeby podkreślić,że pewne rzeczy robimy właśnie przez nasze indywidualne (często ciężkie) doswiadczenia .
 
reklama
Do góry