reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Trzymamy kciuki za same dobre wiadomości!
Życzymy cierpliwości wszystkim oczekujących na wyniki i wizyty.
[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]nie puszczamy za wgryzanie sie kropkow w nowe 9 miesięczne domki mamuś :* [emoji173]

Już sierpień - kobietki, to będzie nasze lato, pogoda sprzyja zaciążeniom! Ruszamy do boju po nasze szczęścia.
Czekamy na pozostałe dziewczyny i spełnienie największego marzenia każdej z nas bycia mamą :):*

Shake it up baby, twist and shout :)
Będzie sie działo


Link do kalendarza:
Link do: Kalendarz


2017-08-31 czarnu1a wizyta u lekarza gin prowadzącego ciąże
2017-08-31 M@gda wizyta u lekarza gin prowadzącego ciąże ( ET: 28.03.2017 )

2017-09-01 shaggy wizyta w trakcie stymulacji
2017-09-01 Nulia I wizyta ( 10.08 transfer 2 zarodków, 21.08 beta 144,1; 23,08 beta 340,4; 28.08 beta 2310 )
2017-09-04 froncia transfer :)
2017-09-05 Ilona88 usg prenatalne +badanie przepływów
2017-09-06 Oska Wizyta kontrolna
2017-09-06 M@gda wizyta u lekarza gin prowadzącego ciąże ( ET: 28.03.2017 )
2017-09-06 mala87 wizyta przed transferem
2017-09-07 Vinszka Wyniki PAPPA - genetyk
2017-09-07 dreamscometrue badanie przepływów naczyniowych (22tc+3d) ( ET: 24.04.2017 )
2017-09-07 Liv 26 usg u specjalisty ( ET:18.06.2017 )
2017-09-08 tusiaczzek1988 Wizyta kontrolna + USG 25t4d
2017-09-11 Adunnnia90 wizyta u lekarza prowadzącego ciążę ( ET: 11.04.2017 )
2017-09-12 Liv 26 wizyta + usg ( ET:18.06.2017 )
2017-09-13 dreamscometrue wizyta u lekarza prowadzącego ciążę (23tc+2d) ( ET: 24.04.2017 )
2017-09-15 iwcia82 wizyta u lekarza prowadzącego ciążę
2017-09-20 Vinszka wizyta u lekarza prowadzącego ciążę (16tc+6d)
2017-10-25 Kikuli termin porodu
2017-10-28 anetka303 termin porodu
2017-12-09 mala218 termin porodu
2017-12-13 M@gda termin porodu ( ET: 28.03.2017 )
2017-12-14 tusiaczzek1988 termin porodu
2017-12-16 karolina1984 termin porodu
2017-12-28 Joko86 termin porodu
2017-12-28 klodine termin porodu
2017-12-29 Adunnnia90 termin porodu
2018-01-07 dreamscometrue termin porodu ( ET: 24.04.2017 )


Masz problem z dopisaniem się do kalendarza? Pod Link do: Kalendarz - jak obsługiwać i gdzie go szukać znajdziesz instrukcję :)
 
reklama
ja to odliczam dni do wizyty u Lewego. jeszcze "tylko" 3 tygodnie :) całą biblioteczke w tym domu przeczytam chyba w końcu :)
A ja dzwonilam wczoraj do Lewego, zeby sie umowic na wizyte, oczywiscie rozmowa byla krótka - powiedzialam, ze dzwonie sie umowic na wizyte startowa, @ bedzie w poniedzialek lub we wtorek i zaczynam antykoncepcje. Odpowiedzial tylko Prosze zadzownic jak dostane @, pozdrawiam, do widzenia i odlozyl sluchawke :)
takze tak jak sie spodziewalam, tak zwana "cicha zjebka", co ja tu mu śmiem zawracać glowe..
normalnie boje sie do niego dzwonic! :) ale juz przynajmniej wiem ze mam zadzownic jak @ przyjdzie. Pewnie ma terminy na takie sytuacje zarezerwowane.
 
A ja dzwonilam wczoraj do Lewego, zeby sie umowic na wizyte, oczywiscie rozmowa byla krótka - powiedzialam, ze dzwonie sie umowic na wizyte startowa, @ bedzie w poniedzialek lub we wtorek i zaczynam antykoncepcje. Odpowiedzial tylko Prosze zadzownic jak dostane @, pozdrawiam, do widzenia i odlozyl sluchawke :)
takze tak jak sie spodziewalam, tak zwana "cicha zjebka", co ja tu mu śmiem zawracać glowe..
normalnie boje sie do niego dzwonic! :) ale juz przynajmniej wiem ze mam zadzownic jak @ przyjdzie. Pewnie ma terminy na takie sytuacje zarezerwowane.
ej a to jest do niego numer bezpośredni gdzies podany? ja to sie umaiałm jak Ci pisałam przez laseczkę która zajmuje się jego kalendarzem :) i robi wczesniej wywiad szczegółowy :)
Kurdę jak on buc taki to bede sie bała zadać u niego pytania hahah wezme meża ze sobą on go zameczy pytaniami hahaha
 
ej a to jest do niego numer bezpośredni gdzies podany? ja to sie umaiałm jak Ci pisałam przez laseczkę która zajmuje się jego kalendarzem :) i robi wczesniej wywiad szczegółowy :)
Kurdę jak on buc taki to bede sie bała zadać u niego pytania hahah wezme meża ze sobą on go zameczy pytaniami hahaha
Jasne ze bierz wsparcie, ja swojego na wizyty biore zawsze jak tylko to jest mozliwe i mowie mu o czym ma pamietac na wypadek jakby mnie doktorek odwiodl od tematu :) @bertha w sumie nie dziwie sie ze tak ci powiedzial - skoro on ma ten sztywny termin na 21dc to spokojnie zdazysz sie umowic jak bedziesz pewna na 100% kiedy to wypadnie. Pomysl jakby tak zaczely wydzwaniac do niego babki z nieregularnymi cyklami - to by chlop musial tylko rejestrowac i przesuwac terminy bo by co chwile ktos do niego dzwonil :)
 
ej a to jest do niego numer bezpośredni gdzies podany? ja to sie umaiałm jak Ci pisałam przez laseczkę która zajmuje się jego kalendarzem :) i robi wczesniej wywiad szczegółowy :)
Kurdę jak on buc taki to bede sie bała zadać u niego pytania hahah wezme meża ze sobą on go zameczy pytaniami hahaha
No wg mnie on jest gburem :) ale co zrobic. jesli jest skuteczny, to sobie niech bedzie gburem :)
Na wizyte "startową", jak juz antykoncepcje zaczne, to mi babeczka powiedziala, ze Lewy umawia sam wizytę. Nie ma do niego numeru bezposrednio, tylko sie dzwoni rano umowic na konsultacje telefoniczna z nim i sie dzwoni w wyznaczonym czasie popoludniu na numer rejestracji i oni przelaczaja.

Jasne ze bierz wsparcie, ja swojego na wizyty biore zawsze jak tylko to jest mozliwe i mowie mu o czym ma pamietac na wypadek jakby mnie doktorek odwiodl od tematu :) @bertha w sumie nie dziwie sie ze tak ci powiedzial - skoro on ma ten sztywny termin na 21dc to spokojnie zdazysz sie umowic jak bedziesz pewna na 100% kiedy to wypadnie. Pomysl jakby tak zaczely wydzwaniac do niego babki z nieregularnymi cyklami - to by chlop musial tylko rejestrowac i przesuwac terminy bo by co chwile ktos do niego dzwonil :)
Nie no, ja rozumiem, racja. tylko zadzwonilam bo w sumie nikt mi wczesniej nie powiedzial kiedy mam dzwonic sie na wizyte umawiac oraz anett wspomniala ze juz na 22.09 byly terminy, a ja wlasnie wtedy musze miec ta wizyte wg wszelkich znakow na niebie i ziemi :)
tylko wiesz, chodzi o sam sposób. on jest strasznie zniecierpliwiony, pogania, odklada telefon w polowie zdania, nie czekajac na odpowiedz.
Nikt mi w novum np nie wytlumaczyl na czym polegaja te konsultacje telefoniczne - ze w ogole istnieja. Raz sie umowilam na ta konsultacje, babeczka mnie zapisala i mowi mi prosze dzwonic miedzy 15:40 a 16. To sobie mysle, super! TYLE czasu mam, to zadam wszystkie pytania, ktore na wizycie zapomnialam zadać. No i sie dodzwonilam i sie rozkrecam z pytaniami, on spieszac sie niecierpliwie odpowiada na pierwsze i drugie, z tonem glosu, ze o co ja w ogole pytam i po co wnikam (pytalam o endometrioze), jak przechodze do trzeciego pytania - wciaz zyjac w przekonaniu ze mam 20 minut! :) , to on do mnie, ze on ma 30 sekund na kazda rozmowe! no to ja do meritum przeszlam ze wymaz mam zly i czy histero moge miec mimo wszystko. no to szukal wynikow, poprosil asystentke o wyniki, bo nie przygotowal sobie ich, i nie odpowiedzial mi na pytanie tylko do mnie mowi tak: "ta rozmowa trwa juz za długo, oddzwonie do Pani" i trzasnął słuchawką....
cudownie :)

bylam swiecie przekonana ze nie oddzwoni buc. ale mialam telefon na oku. w koncu wieczorem o 20, akurat poszlam siku, czy gdziesz wyszlam na taras na chwile i sposcilam telefon z oczu.
wracam, patrze, a tam telefon z wawy. Oddzwaniam. Lewy odbiera.
Mowie ze to ja, ze oddzwaniam, a on pierwsze co, to z pyskiem na mnie "JAK SIE UMAWIAMY, ZE BEDE ODDZWANIAŁ, TO PROSZE ODBIERAĆ!" no zdębiałam.. kuźwa, czekałam 4 godziny na oddzwonienie. co to, siku juz nie mozna pojsc?!

W kazdym badz razie, dobrze ze w ogole pamietam i oddzwonil. ale gburem wg mnie jest, jakkolwiek by go wszyscy nie wznosili ku niebiosom, ze jest cudotworca - moze i jest cudotworcą, na to liczę, ale przy tym jest gburem.
Ale nie ma sie co zrażać, ważny jest efekt.

anett, spisuj sobie wszystko co mowi na wizycie, zreszta sam bedzie ci kazal pisac. bo on strasznie niepoukladanie mowi. pod koniec wizyty nie wiedzialam co w jakiej kolejnosci. nie dal mi listy badan do zrobienia na wizytem startową, dowiedzialam sie od innego lekarza przez przypadek na innej wizycie, ze jest taka lista.. takze jest tez troche nieuporządkowany.
 
No wg mnie on jest gburem :) ale co zrobic. jesli jest skuteczny, to sobie niech bedzie gburem :)
Na wizyte "startową", jak juz antykoncepcje zaczne, to mi babeczka powiedziala, ze Lewy umawia sam wizytę. Nie ma do niego numeru bezposrednio, tylko sie dzwoni rano umowic na konsultacje telefoniczna z nim i sie dzwoni w wyznaczonym czasie popoludniu na numer rejestracji i oni przelaczaja.


Nie no, ja rozumiem, racja. tylko zadzwonilam bo w sumie nikt mi wczesniej nie powiedzial kiedy mam dzwonic sie na wizyte umawiac oraz anett wspomniala ze juz na 22.09 byly terminy, a ja wlasnie wtedy musze miec ta wizyte wg wszelkich znakow na niebie i ziemi :)
tylko wiesz, chodzi o sam sposób. on jest strasznie zniecierpliwiony, pogania, odklada telefon w polowie zdania, nie czekajac na odpowiedz.
Nikt mi w novum np nie wytlumaczyl na czym polegaja te konsultacje telefoniczne - ze w ogole istnieja. Raz sie umowilam na ta konsultacje, babeczka mnie zapisala i mowi mi prosze dzwonic miedzy 15:40 a 16. To sobie mysle, super! TYLE czasu mam, to zadam wszystkie pytania, ktore na wizycie zapomnialam zadać. No i sie dodzwonilam i sie rozkrecam z pytaniami, on spieszac sie niecierpliwie odpowiada na pierwsze i drugie, z tonem glosu, ze o co ja w ogole pytam i po co wnikam (pytalam o endometrioze), jak przechodze do trzeciego pytania - wciaz zyjac w przekonaniu ze mam 20 minut! :) , to on do mnie, ze on ma 30 sekund na kazda rozmowe! no to ja do meritum przeszlam ze wymaz mam zly i czy histero moge miec mimo wszystko. no to szukal wynikow, poprosil asystentke o wyniki, bo nie przygotowal sobie ich, i nie odpowiedzial mi na pytanie tylko do mnie mowi tak: "ta rozmowa trwa juz za długo, oddzwonie do Pani" i trzasnął słuchawką....
cudownie :)

bylam swiecie przekonana ze nie oddzwoni buc. ale mialam telefon na oku. w koncu wieczorem o 20, akurat poszlam siku, czy gdziesz wyszlam na taras na chwile i sposcilam telefon z oczu.
wracam, patrze, a tam telefon z wawy. Oddzwaniam. Lewy odbiera.
Mowie ze to ja, ze oddzwaniam, a on pierwsze co, to z pyskiem na mnie "JAK SIE UMAWIAMY, ZE BEDE ODDZWANIAŁ, TO PROSZE ODBIERAĆ!" no zdębiałam.. kuźwa, czekałam 4 godziny na oddzwonienie. co to, siku juz nie mozna pojsc?!

W kazdym badz razie, dobrze ze w ogole pamietam i oddzwonil. ale gburem wg mnie jest, jakkolwiek by go wszyscy nie wznosili ku niebiosom, ze jest cudotworca - moze i jest cudotworcą, na to liczę, ale przy tym jest gburem.
Ale nie ma sie co zrażać, ważny jest efekt.

anett, spisuj sobie wszystko co mowi na wizycie, zreszta sam bedzie ci kazal pisac. bo on strasznie niepoukladanie mowi. pod koniec wizyty nie wiedzialam co w jakiej kolejnosci. nie dal mi listy badan do zrobienia na wizytem startową, dowiedzialam sie od innego lekarza przez przypadek na innej wizycie, ze jest taka lista.. takze jest tez troche nieuporządkowany.
No co ty, nie chodzisz do wc z telefonem?? :p Cierpliwosci, kochana. Jesli kazdy go uwaza za cudotworce to pomysl ile musi miec pacjentek... co nie zmienia faktu, ze moglby miec jakas babke ktora na poczatku dokladnie tlumaczy jak wyglada konsultacja telefoniczna czy wizyta, wtedy i on by troche czasu zaoszczedzil albo moglby go poswiecic komus innemu. Czlowiek uczy sie na bledach, ale dobrze ze o tym piszesz, przynajmniej anett bedzie juz wiedziala czego sie spodziewac:)
Moj lekarz tez jest specyficzny i uwaza ze jak wspolpracuja z oxfordem to juz lepszych od nich nie ma... a balagan maja w papierach i o wszystkim trzeba pamietac samemu i sie dopominac...
 
No wg mnie on jest gburem :) ale co zrobic. jesli jest skuteczny, to sobie niech bedzie gburem :)
Na wizyte "startową", jak juz antykoncepcje zaczne, to mi babeczka powiedziala, ze Lewy umawia sam wizytę. Nie ma do niego numeru bezposrednio, tylko sie dzwoni rano umowic na konsultacje telefoniczna z nim i sie dzwoni w wyznaczonym czasie popoludniu na numer rejestracji i oni przelaczaja.


Nie no, ja rozumiem, racja. tylko zadzwonilam bo w sumie nikt mi wczesniej nie powiedzial kiedy mam dzwonic sie na wizyte umawiac oraz anett wspomniala ze juz na 22.09 byly terminy, a ja wlasnie wtedy musze miec ta wizyte wg wszelkich znakow na niebie i ziemi :)
tylko wiesz, chodzi o sam sposób. on jest strasznie zniecierpliwiony, pogania, odklada telefon w polowie zdania, nie czekajac na odpowiedz.
Nikt mi w novum np nie wytlumaczyl na czym polegaja te konsultacje telefoniczne - ze w ogole istnieja. Raz sie umowilam na ta konsultacje, babeczka mnie zapisala i mowi mi prosze dzwonic miedzy 15:40 a 16. To sobie mysle, super! TYLE czasu mam, to zadam wszystkie pytania, ktore na wizycie zapomnialam zadać. No i sie dodzwonilam i sie rozkrecam z pytaniami, on spieszac sie niecierpliwie odpowiada na pierwsze i drugie, z tonem glosu, ze o co ja w ogole pytam i po co wnikam (pytalam o endometrioze), jak przechodze do trzeciego pytania - wciaz zyjac w przekonaniu ze mam 20 minut! :) , to on do mnie, ze on ma 30 sekund na kazda rozmowe! no to ja do meritum przeszlam ze wymaz mam zly i czy histero moge miec mimo wszystko. no to szukal wynikow, poprosil asystentke o wyniki, bo nie przygotowal sobie ich, i nie odpowiedzial mi na pytanie tylko do mnie mowi tak: "ta rozmowa trwa juz za długo, oddzwonie do Pani" i trzasnął słuchawką....
cudownie :)

bylam swiecie przekonana ze nie oddzwoni buc. ale mialam telefon na oku. w koncu wieczorem o 20, akurat poszlam siku, czy gdziesz wyszlam na taras na chwile i sposcilam telefon z oczu.
wracam, patrze, a tam telefon z wawy. Oddzwaniam. Lewy odbiera.
Mowie ze to ja, ze oddzwaniam, a on pierwsze co, to z pyskiem na mnie "JAK SIE UMAWIAMY, ZE BEDE ODDZWANIAŁ, TO PROSZE ODBIERAĆ!" no zdębiałam.. kuźwa, czekałam 4 godziny na oddzwonienie. co to, siku juz nie mozna pojsc?!

W kazdym badz razie, dobrze ze w ogole pamietam i oddzwonil. ale gburem wg mnie jest, jakkolwiek by go wszyscy nie wznosili ku niebiosom, ze jest cudotworca - moze i jest cudotworcą, na to liczę, ale przy tym jest gburem.
Ale nie ma sie co zrażać, ważny jest efekt.

anett, spisuj sobie wszystko co mowi na wizycie, zreszta sam bedzie ci kazal pisac. bo on strasznie niepoukladanie mowi. pod koniec wizyty nie wiedzialam co w jakiej kolejnosci. nie dal mi listy badan do zrobienia na wizytem startową, dowiedzialam sie od innego lekarza przez przypadek na innej wizycie, ze jest taka lista.. takze jest tez troche nieuporządkowany.
Jak to czytam to mi sie przypomniało jak kiedys opisywłas tą konsultacje z nim, nie wiedzialam tylko ze to jego dotyczy. Matko jak on mi nie powie wprost jaki jest planpo kolei jakie badanie kiedy traz przyjsc tylko haos wprowadzi to ja nicniezakumam :) ja z tych co jak są w emocjach to pozniejdo nich dociera :) wiec albo mąż ( o ile go nie wygoni jak to taki buc haha ) albo moze nagram tą wizyte :)
 
reklama
No co ty, nie chodzisz do wc z telefonem?? :p Cierpliwosci, kochana. Jesli kazdy go uwaza za cudotworce to pomysl ile musi miec pacjentek... co nie zmienia faktu, ze moglby miec jakas babke ktora na poczatku dokladnie tlumaczy jak wyglada konsultacja telefoniczna czy wizyta, wtedy i on by troche czasu zaoszczedzil albo moglby go poswiecic komus innemu. Czlowiek uczy sie na bledach, ale dobrze ze o tym piszesz, przynajmniej anett bedzie juz wiedziala czego sie spodziewac:)
Moj lekarz tez jest specyficzny i uwaza ze jak wspolpracuja z oxfordem to juz lepszych od nich nie ma... a balagan maja w papierach i o wszystkim trzeba pamietac samemu i sie dopominac...
ja jak sie zapisywalam do niego to ta babeczka mi powiedziala ze godzine wczesniej ktos ze mna przeprowadzi bardzo szczegółowy wywiad i potem on mnie przejmie zaznaczyła ze to będzie PUNKT 18.30 :)
 
Do góry