Kto po in vitro?

[dżoasia]

No to mamy podobnie nadrabiam zaległości książkowe, troche poleże, troche się pokręce po mieszkaniu. Najgorsze jest to ze nie da się nie myśleć... Raz mówie będzie ok potem pojawiają się wątpliwości bo nic nie czuje. Musze bardziej zaplanować sobie czas

polecam więcej snu, wtedy w ogóle się o tym nie myśli... no chyba żę się jakies sny o tym przyplączą. A tak ta jakbym czasu nie zaplanowała to głupie mysli i tak przychodza do głowy

 

[adansonia]

Ja brałam przed podjęciem decyzji o in vitro, trzy razy miała stymulację tym lekiem i za każdym razem piękny pęcherzyk urósł, jednak u mnie się nie udało, pewnie przez to że jajowód prawy mam niedrożny...ale czytałam ostatnio o dziewczynie która po lametta jest w ciąży bliźniaczej...

Ja mam ta kuracje do kolejnego invitro to 5 podejście. Strasznie mnie głowa po tym boli...

 

[czarnu1a]

Tak zaczynam od początku. Teraz miałam Elonve 150, póżniej mensinorm 300 i wiadomo na powstrzymanie pęknięcia cetrotide. Wcześniej przez miesiąc brałam tabletki antykoncepcyjne.Punkcja wporządku, trochę strachu ale ogólnie ok. Transfer był na naturalnym cyklu 3 dniowy zarodek.
Nie wiem kiedy rozpocznę drugą stymulację wszystko okaże się we wrześniu. Oczywiście brałam dhea eljot i jakieś ziółka do picia na noc i ze względu na mutację kwas foliowy lepiej przyswajalny i to tyle.
A jak to wyglądała u Ciebie?

1wsza stymulacja nie wyszla za malo bylo zastrzyki te same co ty mensinorm na poczatku mialam 225 cetrotide jeden zastrzyk pozniej zwiekszenie dawki oczywiscie odczekalysmy jeden cykl zwiekszenie wiekszej dawki mensinormu do 300 i poszlo piekne jajeczka spora ilosc w jednym jak i drugim jajniku ladne wymiary ale transfer odwolany ze wzgledu na hiperke w miedzy czasie polip sie pokazal usuniecie miesniaka wiec u mnie troszke ten transfer o pare miesiecy ale moja gin chciala zeby wszystko pousuwac przed transferem.Przygot do transferu na cyklu sztucznym od 2 dc@ branie lekow wizyta ocena endometrium i umawianie transferu.Tak w skrocie jutro mam wizyte a tez troszke plamie sobie krwia juz 4 razy a zaczelo mi sie wszystko od 5-6tyg ciazy dzis zaczal mi sie 10 tydzien mam nadzieje ze bedzie Ok Bo jestem straszna panikara i jak cos sie dzieje pisze do ginek .Daj znac jak tam po wizycie co i ciebie mam chyba jeszcze zastrzyki mensinorm 75 i 150 musze lukanc ile to moge oddac

 

[Evelin83]

Yhym.... Mam nadzieję że szybko znikały.
A czy każda z dziewczyn na te zastrzyki?

ja cały czas biorę, i do tego dwa prolutexy jesli chodzi o zastrzyki

 

[dżoasia]

@Iskra_82 co u Ciebie?

 

[gooossia17]

mam!!! 992,92 !!! nie wierze, jestem przeszczesliwa.

Gratuluje z całego serca

 

[gooossia17]

Tak jest teraz niech się pięknie zapladniaja kilka dni muszą wytrzymać bez Mamusi

Ja teraz 12 na wizytę idę. Cieszę się, ze Tobie torbiel nie przeszkodziła w staraniach

 

[Iskra_82]

@Iskra_82 co u Ciebie?

Miło że pytasz, choć u mnie nieciekawie. Pęcherzyk pusty więc jutro, a w zasadzie to już dzisiaj idę do szpitala na zabieg. A jeszcze chcę zrobić badania genetyczne po stracie i będę musiała zaraz po narkozie przyszykować paczkę dla kuriera. Nie wiem jak ja to ogarnę Jestem cała posrana. I ciągle chce mi się płakać...

 

[dżoasia]

Miło że pytasz, choć u mnie nieciekawie. Pęcherzyk pusty więc jutro, a w zasadzie to już dzisiaj idę do szpitala na zabieg. A jeszcze chcę zrobić badania genetyczne po stracie i będę musiała zaraz po narkozie przyszykować paczkę dla kuriera. Nie wiem jak ja to ogarnę Jestem cała posrana. I ciągle chce mi się płakać...

Jestem z Toba myslami! Trzymaj sie dzielnie... moze ktos Ci pomoze z Ta paczka?

 

[Oczekiwanie2017]

Miło że pytasz, choć u mnie nieciekawie. Pęcherzyk pusty więc jutro, a w zasadzie to już dzisiaj idę do szpitala na zabieg. A jeszcze chcę zrobić badania genetyczne po stracie i będę musiała zaraz po narkozie przyszykować paczkę dla kuriera. Nie wiem jak ja to ogarnę Jestem cała posrana. I ciągle chce mi się płakać...

@Iskra_82 -przykro mi bardzo. Trzymaj się kochana i walcz dalej.