reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

dziewczyny

mnie sie w glowie pomieszalo... przypomnijcie mnie - czy przed badaniem na hormony to jesc pozwalaja czy nie? mnie sie kojarzy ze ja normalnie jadlam ale teraz juz nie pamietam? z tego co wiem to jedzenie nie ma wplywu na wynik hormonow ale sie chce uepwnic bo juz tak dawno je robilam
 
reklama
Dziewuszki,

jutro rano o 9 transferek (pn) , mam nadzieję że sie maluchy sprawowały przez weekend i żaden nam sie nie zbuntował :)

Lolitka, hormony po jedzeniu, nie musisz głodować.

Ciekawe z tym seksikiem, chociaż nie wierze że by mi się chciało po tych wszystkich ostatnich przemiłych badaniach... Ale zapytam co moja lekarka na to- z ciekawości.

Po ananasa mężuś jutro poleci, a co tam, głupia rzecz a nuż się dołozy do sukcesu? Zwłaszcza że lkiedys czytałam że to mega zdrowy owoc- i nie tuczy, bo energii na przetrawienie trza tyle co sam ma kalorii.

Chleję wodę jak kazałyście (i mimo że nie czuję tego, schudłam zamiast przytyć na yuch wszystkich hormonach, więc polecam masę wody), jajorki trochę uciskają, pewnie ten 'drobiazg'- male jajeczka jeszcze urosły i dają popalić? mam nadzieję że znów sie torbieli nie dorobię...

Jakieś wskazówki przed transferem? chyba można pić jeść itp? pęcherz pełny ale ja mam tyłozgięcie, więc niekoniecznie. Chociaż na wszelki wypadek...
 
Witajcie,

Po tym jak niedawno dołączyłam do Was na forum nie zaglądałam tu aby się nie nakręcać i nie dołować.Już sama diagnoza z ivf była dla mnie ciężka i jeszcze to czekanie kiedy...No ale czas robi swoje i już pogodziłam się z losem że tak widocznie musi być a wiosna napawa mnie nową energią.Dostałam też list z kliniki i mamy wizytę na początku maja.Mam nadzieję że dowiem się na niej wszystkiego,co jak i kiedy.

Gratuluję wszystkim dziewczynom którym udało się w ostatnim czasie i trzymam kciuki za wszystkie które są już bardzo blisko celu!:tak:

Dziewczyny,powiedzcie proszę co trzeba zrobić aby sygnaturka się dołączyła?Wpisałam tekst ale gdzie potem trzeba kliknąć aby się dodała bo cokolwiek nie kliknę - wyślij,podgląd,zapisz...to się niestety nie dodaje :-(

ooo a jednak dodała sie ta sygnaturka więc już nie trzeba pomocy :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Beta
dzieciaki czekaja wiec trza ich zabierac...jutro o 9.00 sie pomodle coby transferek sukcesem sie zakonczyl
przed transferem nic nie trza robic. trzeba sporo pic, ale nic wiecej

co do twoich jajorkow. male jajeczka nie rosna. jak bierzesz zastrzyk na pekniecie przed punkcja to wsie padaja jak muchy, niezaleznie od wielkosc wiec juz tam nic nie ma. jajorki bola bo umeczone stymulacja, i punkcja tez swoje doklada. ja chodzic nie moglam przez 5 dni z bolu

Anja
nie ma co walczyc... trza zaakceptowac nowa sytuacje i zmienic myslenie na plus. zamartwianie sie nic nie da. jest jak jest i trza sie cieszyc ze mamy mozliwosc posiadania tych szkarbow. nienarutlana metoda ale szkrab to szkrab - wsie kochane
 
a propo ananasa po transferze

dokladnie trza podzielic ananasa na 5 rownych czesci i zjadac jedna czesc dziennie, od dnia transferu poczynajac przez okolo tydzien
 
Dziewczyny, a co za właściwości ma ten ananas?Muszę to sobie zapamiętać na przyszłość..osobiście bardzo lubię ten owoc (tu na pewno chodzi o świeży a nie z puszki tak?)
 
Witam wieczorową porą
Beta, Lolitka no właśnie jestem zaniepokojona tym FSH. Niestety nie wiem czy mam torbiele, bo na ostatniej wizycie ginekologicznej byłam jakieś pół roku temu, a wtedy było ok. Kurcze, zaczynam się trochę stresować, ale jutro o 10.45 mam wizytę, więc wszystko się wyjaśni.
Beta i jak tam z dzieciaczkami w brzuszku? A co do mojej córy biegającej po klinice, to śmialiśmy się, że sprawdza czy coś się zmieniło od jej pobytu tam ;-) A poza tym to prawda, wszyscy się za nią oglądali i uśmiechali, i mam nadzieję, że dodawała im ona wiary w powodzenie.
Lolitka ja pamiętam, że mi też brzuch rozwalało w trakcie stymulki, mimo że ja miałam tylko 4 jaja.
Sunsine znam dr Czecha jeszcze z Invicty. Tam do niego chodziłam, robił mi IUI - nieudane niestety i punkcję do ICSI. Sympatyczny gość :-) Super, że dzieciaczki dobrze się rozwijają i opowiadaj o nich jak najwięcej.
 
A jednak mam jutro inseminację................. już jestem po zastrzyku na pęknięcie.

Beta!
Jutro Twój wielki dzień - powodzenia!
 
reklama
BetaBeta

Podobno przy tyłozgięciu należy przyjść na transfer z pełnym pęcherzem. Ja tak miałam i poszłam opita jak bąk. A potem bałam się siusiu zrobić, bo myslałam że wszytsko wypadnie:)
 
Do góry