reklama
Miliaa nie ma problemu cieszę się,że mogłam Ci jakoś pomóc z tymi testami-przy okazji dowiedziałam się trochę o mnie i o moi związku, zauważyłam,że starania o dzidzię negatywnie wpływają na pożycie seksulane;-) ciesze się,że już sytuacja z rodzicami opanowana!! trzymam kciuki mocno mocno za posiew!! A ja dzisiaj już się denerwuję przed jutrzejszą punkcją, czuję się jakbym szła na jakiś ważny egzamin-boli mnie brzuch itd..chcę mieć już to za sobą!
Chucherek witaj w clubie, mam 29 lat, endometriozę, hiperprolaktynemię czynnościową, niskie AMH i do tego lekką niedoczynność tarczycy, odkąd pamiętam trądzik, cholernie bolesne miesiączki i nie mogę zajść w ciążę. Właśnie przechodzę procedurę mojego pierwszego in vitro. P.S: Miałam jedną inseminację nieudaną i wiele prób z monitoringiem,ale bezskutecznych. Pytaj o co chcesz:-)
Agavva jak idzie Ci stymulacja? Ile to już dni?
Chucherek witaj w clubie, mam 29 lat, endometriozę, hiperprolaktynemię czynnościową, niskie AMH i do tego lekką niedoczynność tarczycy, odkąd pamiętam trądzik, cholernie bolesne miesiączki i nie mogę zajść w ciążę. Właśnie przechodzę procedurę mojego pierwszego in vitro. P.S: Miałam jedną inseminację nieudaną i wiele prób z monitoringiem,ale bezskutecznych. Pytaj o co chcesz:-)
Agavva jak idzie Ci stymulacja? Ile to już dni?
miska - trzymam kciuki za badania
joweg - głowa do góry będzie dobrze, nie martw się
gienek - nie boj się, nie taki diabeł straszny jak go malują, pośpisz troszkę nawet nie poczujesz. Obudzisz się i będziesz po
ika - gdzie jesteś??? co się dzieje??? gdzie znikłaś???
joweg - głowa do góry będzie dobrze, nie martw się
gienek - nie boj się, nie taki diabeł straszny jak go malują, pośpisz troszkę nawet nie poczujesz. Obudzisz się i będziesz po
ika - gdzie jesteś??? co się dzieje??? gdzie znikłaś???
joweg trzymaj sie bedzie dobrze
trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny szczególnie za te co teraz czekaja na wyniki:-)
ja sie dziewczyny tak strasznie denerwuje tym wszystkim boje sie że bedziemy musieli przełożyc transfer czego nie chce ale jak nie bede miała wyboru.... wiecie jak o jest człowiek sie nastawia czeka na ten dzień potem te wszystkie przygotowania zastrzyki, tabletki i po co?! po to żeby puźniej wszystko odwołać, strasznie jestem ale zła wiem że to dla naszego dobra bo wysokie Tsh utrudnia maluszkom zagnieżdzenie:-(
trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny szczególnie za te co teraz czekaja na wyniki:-)
ja sie dziewczyny tak strasznie denerwuje tym wszystkim boje sie że bedziemy musieli przełożyc transfer czego nie chce ale jak nie bede miała wyboru.... wiecie jak o jest człowiek sie nastawia czeka na ten dzień potem te wszystkie przygotowania zastrzyki, tabletki i po co?! po to żeby puźniej wszystko odwołać, strasznie jestem ale zła wiem że to dla naszego dobra bo wysokie Tsh utrudnia maluszkom zagnieżdzenie:-(
Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
Joweg - myślę o Tobie ciepło i trzymam kciuki. Będzie dobrze.
Ja tu chyba jak emerytka, bo mam 38 lat. Mam też już 9 letnie dziecko, ale o następne staram się chyba już 8 lat. Zabawne - bo przez ost. 7 lat było wszystko dobrze i nie wiadomo o co chodziło. Jak szłam do szpitala na badania to mówiłam, że chciałabym, by okazało się, ze jestem chora, to by chociaż to szło leczyć. Aktualnie wiem, że mam niewyjaśnione zmiany hormonalne - niewyjaśnione, bo badania są super, a problem pokazuje dopiero wycinek endometrium. Mocno mi się wydaje, że cały też problem jest z zagnieżdżaniem, więc tym bardziej teraz najtrudniejszy dla mnie czas. Zwłaszcza, że pierwszą ciążę (po stymulacji) miałam bliźniaczą i niestety jedno dziecko się chyba dość dobrze nie umościło i zniknęło w 3 miesiącu.
Ja chyba w przyszłym tyg. spróbuję potestować. Może coś już wyjdzie 29.04.
Gieniek - nie denerwuj się, bo to naprawdę mało bolesne. Nawet trochę śmiesznie było, to takie szaty kazali mi założyć, że równie dobrze można było ich nie zakładać. Pan anestezjolog nagle zniknął i ... więcej się nie pojawił :-) Tyle pamiętam z zabiegu :-) Nic nie bolało. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam
Ja tu chyba jak emerytka, bo mam 38 lat. Mam też już 9 letnie dziecko, ale o następne staram się chyba już 8 lat. Zabawne - bo przez ost. 7 lat było wszystko dobrze i nie wiadomo o co chodziło. Jak szłam do szpitala na badania to mówiłam, że chciałabym, by okazało się, ze jestem chora, to by chociaż to szło leczyć. Aktualnie wiem, że mam niewyjaśnione zmiany hormonalne - niewyjaśnione, bo badania są super, a problem pokazuje dopiero wycinek endometrium. Mocno mi się wydaje, że cały też problem jest z zagnieżdżaniem, więc tym bardziej teraz najtrudniejszy dla mnie czas. Zwłaszcza, że pierwszą ciążę (po stymulacji) miałam bliźniaczą i niestety jedno dziecko się chyba dość dobrze nie umościło i zniknęło w 3 miesiącu.
Ja chyba w przyszłym tyg. spróbuję potestować. Może coś już wyjdzie 29.04.
Gieniek - nie denerwuj się, bo to naprawdę mało bolesne. Nawet trochę śmiesznie było, to takie szaty kazali mi założyć, że równie dobrze można było ich nie zakładać. Pan anestezjolog nagle zniknął i ... więcej się nie pojawił :-) Tyle pamiętam z zabiegu :-) Nic nie bolało. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam
miska - wiem co czujesz ja się tak nie mogłam pogodzić z przestymulowaniem. Tez tak bardzo już chciałam mieć to za sobą. Kazali czekać i czekaliśmy i teraz jest bardzo dobrze, wiec może czasem takie czekanie zostaje jednak wynagrodzone.
Ale nie martw sie na zapas miejmy nadzieje ze jutro wyniki będą dobre. Czy lekarze mówili ci jakie są prognozy????
Ale nie martw sie na zapas miejmy nadzieje ze jutro wyniki będą dobre. Czy lekarze mówili ci jakie są prognozy????
reklama
Magdalena Markiewicz
Fanka BB :)
Tylko 5 dni neta nie miałam, a tu już tyle do nadrobienia.
Joweg bardzo mi przykro, ale jak tylko bedziesz na siłach do podchodź, w końcu to wasze wspólne marzenie.
Ja w mam punkcję w poniedziałek, ale z transferu raczej nici, bo już mam dużo jajek i jestem bliska hiperki. Pije duzo wody ale zobaczymy może trochę zelży do poniedziałku. Najwyżej poczekamy jeszcze. Jeszcze teraz mieliśmy przeprowadzkę, zmieniliśmy auto. A dzisiaj się dowiedziałam że w kliniece mają nowy inkubator na embriony, ale koszt to 700 funtów. Ale podobno to bardzo dobra rzecz, a tu pustka w kieszeni. Ale może sie uda skorzystać z niego przy criotransferze. Trzymam kciuki za wszystkie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Joweg bardzo mi przykro, ale jak tylko bedziesz na siłach do podchodź, w końcu to wasze wspólne marzenie.
Ja w mam punkcję w poniedziałek, ale z transferu raczej nici, bo już mam dużo jajek i jestem bliska hiperki. Pije duzo wody ale zobaczymy może trochę zelży do poniedziałku. Najwyżej poczekamy jeszcze. Jeszcze teraz mieliśmy przeprowadzkę, zmieniliśmy auto. A dzisiaj się dowiedziałam że w kliniece mają nowy inkubator na embriony, ale koszt to 700 funtów. Ale podobno to bardzo dobra rzecz, a tu pustka w kieszeni. Ale może sie uda skorzystać z niego przy criotransferze. Trzymam kciuki za wszystkie
Podziel się: