reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

kaska31 - no to bardzo się ciesze ze wszystko w prządko. Mały??? czyli wiesz ze będzie chłopak???:-):-):-)

milaa - rozumiem ze się stresujesz wszystkim. A jesteście zaręczeni??? może pierścionek uciszy rodziców na jakiś czas? wytłumacz ze czekacie aż skończysz szkole (bo coś kojarzę za prace piszesz) a to ze małe miasteczko i wszyscy wszystko wiedza to się nie martw, teraz życie bez ślubu jest dość często spotykane i nie jest niczym nadzwyczajnym.

winki, Meg - no to teraz mnie podłamałyście tym ze was piersi bolały i przestały w 8-10 tygodniu, ja nie mam innych objawów prócz bolących piersi. No jeszcze mi jest niedobrze kilka razy dziennie ale nic poza tym.
ja juz w 14 tygodniu wiedzialam tak na 85% a dzisiaj juz napewno bedzie chlopak. a juz od 17 tygodnia niezle kopie wierci sie jak nieiwem czasem bardzo nisko mnie kopie ze siedziec sie nieda.:-)
 
reklama
Misia1974 no to miałaś wygody w drodze powrotnej:-)Fajnie, że już jesteś po transferku i 3 bąbelki są z Tobą:tak:
Masz rację najgorszy teraz etap masz przad sobą-CZEKANIE.Trzeba to przeżyć poprostu.
Ilu dniowe zarodki miałaś podane?W jakiej klinice był transfer?Bierzesz jakieś leki typu luteina, duphaston itp.?
Powodzenia.
 
Jesteśmy juz w domu:-)z jednym maluszkiem,ale taka byla nasza decyzja po rozmowie z lekarzem,bo postanowilsmy 2 zamrozic.Mamy mrozaczki:tak:Okazalo sie,ze wszystkie sa dobrej klasy. Lekadz byl rewelacyjny wszystko wygladalo jak w zwolnionym tempie,dokladnie a nie tak jak tamtym razem lap cap i juz.Usmiech z twarzy mi nie schodzi:-Dteraz tylko modlitwy zostaly....​
 
Marcikuk- mnie piersi bolaly trochę tylko miedzy punkcja a transferem i może pare dni po transferze i na tym koniec. Do tej pory nie mam wogole bólu piersi , może trochę ostatnio mi urosły .
Ogólnie często jest tak ze przy blizniakach ma się o wiele gorsze objawy niż w pojedynczej ciąży a ja owszem miałam mdłości itd ale tez nie jakies mocne ale tez juz powoli mi przechodzą i teraz tylko czuje mega senność i zmęczenie . Każdy inaczej ciążę przechodzi. Moje 2 koleżanki nie miały przez cala ciaze ani jednego objawu oprócz np chęci na słodkie .

Misia i Bunka- super! Trzymam kciuki&&&
Misia- ja to po transferze od razu wstalam i poszłam zrobić siusiu bo pielęgniarka powiedziała , ze juz mogę a ja nawet nie pomyślałam , ze zarodki mogą mi wylecieć :))) jak widać raczej to nie miało wpływu:)
 
Ostatnia edycja:
Misia- ja to po transferze od razu wstalam i poszłam zrobić siusiu bo pielęgniarka powiedziała , ze juz mogę a ja nawet nie pomyślałam , ze zarodki mogą mi wylecieć :))) jak widać raczej to nie miało wpływu:)
Mi po każdym transferze kazano wstać odrazu i iść do domu.Lekarz wytłumaczył mi,zapewne jak zobaczył moje przerażenie w oczach,że po ivf nie ma opcji na wypadnięcie zarodka,że jest on tak głęboko wsadzony,że bez obaw.
Że to po iui jest całkiem inaczej i trzeba poleżeć,żeby maluchy nie wypłynęły a miały czas na popłynięcie dalej w długi rejs:-D:-D:-D
 
Ja trafiłam do Medartu w Poznaniu. Miałam dwudniowe zarodki - tj. punkcja była we wtorek.
Lola - dzięki za informację :-) Przestanę się stresować siusianiem :)
My postanowiliśmy nikomu nic nie mówić - tj. wszyscy wiedzą, że mamy badania. Troche to zwolnienie psuje szyki - bo plan był taki, że przeprowadzimy bez zwolnienia, aby nie budzić podejrzeń. Tj. Osobiście nie mamy nic przeciwko in vitro (przeciwnie - in vitro świadczy o tym, że dziecko jest bardzo wyczekiwane i kochane), ale wolelibyśmy, aby dzieci kiedyś dowiedziały się ewentualnie tego od nas wtedy, gdy uznamy to za stosowne, a nie przypadkiem od kogokolwiek. Cieszę się, ze znalazłam forum, bo mam ochotę powiedzieć o swoich emocjach :-)
No i ja się nie zamierzam też obrączkować. Ale mnie się nawet już nikt nie pyta :)
Ps. Powiem co mnie kusi. Moja suczka ma właśnie cieczkę. Pod domem siedzi jej ukochany - oboje wyją po dwóch stronach drzwi. Tak sobie myślę, że kto jak kto, ale ja chyba powinnam ja zrozumieć :-)
 
Bunka no to super, że maluszka masz już ze sobą-czekam z Toba na pozytywny wynik:-D
Misia tutaj możesz pytać, wyrażać swoje emocje-my się tu najlepiej rozumiemy:tak:
Myślę, że Twojej suni coś się od życia należy:blink:
 
A ja estrofem mam brać przed stymulacja do pierwszego dnia miesiączki. Też tak miałyście ??? Przepraszam że może pytam o gupoty ale ivf to dla mnie czarna magia.:szok:
 
CHUCHEREK śmiało pytaj-każda z nas na początku nie wiedziała co i jak?
Ja przed bralam folik standardowo i encorton,a tj.wcześniej pisałam estrofem po punkcji.
Każda klinika ma swoje jakieś zasady więc na pewno wiedza co robią.
Napisz coś więcej o sobie-gdzie podchodzisz do ivf?Jaki jest problem i wogóle.
 
reklama
Miliaa jesteś kochana moja!!!:happy2: rodzice potrafią być natarczywi,ale rób tak jak ty chcesz,bo to Twoje życie, nie ma co przejmować opiniami innych.. powiedz rodzicom,że jeśli się denerwują,że sąsiedzi pytają kiedy u was ślub to niech powiedzą,że jesteście zaręczeni a zaręczonym to można być i 4 lata:) nie można nikogo zmusić do ślubu! Po ślubie z kolei rodzice nadal nie dają spokoju,bo pytają kiedy zostaną dziadkami itd...już niedługo skończysz studia, pojawi się dzidziuś, i uwolnisz się trochę od rodziców-zaczniesz żyć własnym życiem:)
Bunka jak fajnie,że już jesteś po transferze, trzymam kciuki za maluszka!
Misia1974 supcio,że już masz maleństwa ze sobą, powodzenia:tak:
Kaska31 moje gratulacje :)
 
Do góry