- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
Hehe ja laduje na wizycie srednio co tydzieńJa dostaje zawsze do kolejnej wizyty.. .
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hehe ja laduje na wizycie srednio co tydzieńJa dostaje zawsze do kolejnej wizyty.. .
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
A dlaczego tak często!? Ja mam wizyty co 3 tygodnie u mojej prowadzącejHehe ja laduje na wizycie srednio co tydzień
10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
Problemy i moja histeriaA dlaczego tak często!? Ja mam wizyty co 3 tygodnie u mojej prowadzącej
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
A reszta dziewczyn co robi z nadmierną ilością komórek ? Mrozicie , utylizujecie czy oddajecie dla nauki?
Ja też mam 10 zamrożonych i 4 blastkiJa mam zamrożone. Wolę mieć w zanadrzu zamiast podchodzi do kolejnej stymulacji, gdyby nie wyszło z zarodkami, które mamy.
Kochana nie sikacze tylko beta Sikacze lubią oszukiwać nawet jeśli sa bardzo czułekupiłam test jutro rano rezultacik.... wzdełko mnie ,a po drugie to jajniki strasznie dzisiaj bolały....chce myślec pozytywnie ,ale cos mowi mi ,że to byłoby zbyt piękne żeby miało byc prawdziwe....
Jak masz luźną kasę a komórek będzie na tyle to sobie zamróź, mogą się jeszcze przydać. Chyba, że będzie mało to do nauki najlepiej, sama komórka to przecież dla mnie jak "kawałek paznokcia", no chyba, że miałabym ją oddać do adopcji to musiałabym się chwilę dłużej zastanowićWłaśnie rozważam te dwie opcje ( oddać dla nauki / utylizacja)
Mi nikt nie zaproponował oddania dla nauki bo chyba tego nie praktykują u mnie w klinice, do adopcji biorą jeśli jest 6 lub więcej, a że miałam tylko 1 nadprogramową to nie było czego mrozić i oddałam do utylizacji - nie chcieli mi dać do domuA reszta dziewczyn co robi z nadmierną ilością komórek ? Mrozicie , utylizujecie czy oddajecie dla nauki?
A mnie nie proponowali adopcji...Mi nikt nie zaproponował oddania dla nauki bo chyba tego nie praktykują u mnie w klinice, do adopcji biorą jeśli jest 6 lub więcej, a że miałam tylko 1 nadprogramową to nie było czego mrozić i oddałam do utylizacji - nie chcieli mi dać do domu