Kto po in vitro?

[dreamscometrue]

Czekam na wizytę.... Jeju stresuje się troszku. Zaraz jak wyjdę napiszę Wam jak będzie mój protokół przebiegać. Zapłaciłam już za in vitro... Nie mogę jakoś uwierzyć że to się dzieje naprawdę... jakoś do końca miałam nadzieję że uda się bez in vitro. Zawsze bardzo kibicowałam wszystkim parom które przechodziły przez to... cieszyłam się ich szczęściem jak rozpoczęto refundację... Wściekałam gdy zabrano dofinansowanie. Jednak zawsze ze względu na innych bo bardzo im współczułam... Nigdy nie sądziłam że dołączę do tego grona... zawsze dobre wyniki, regularne badania... Jakie to życie jest dziwne...

ja do tej pory nie wierzę, że miałam in vitro ... Ale nieważne jak - ważne, żeby się udało!!!

 

[iwcia82]

u nas przy mrozaczkach nikt sie nie pytal czy chcemy jeden czy nasze dwa razem! dali jednego niby zaczal sie rozwijac? czy to możliwe?

Ja dostałam dwa świerzaki, wypisywaliśmy z doktorem protokuł ile chcemy mieć podane . Po zeszłorocznej stumulacji uchował się tylko jeden i się nie udało tak teraz stwierdziliśmy z dr. że w dwujke raźniej im będzie u mamusi i został jeden zamrożony.

 

[Szczescie1986]

Ja dostałam dwa świerzaki, wypisywaliśmy z doktorem protokuł ile chcemy mieć podane . Po zeszłorocznej stumulacji uchował się tylko jeden i się nie udało tak teraz stwierdziliśmy z dr. że w dwujke raźniej im będzie u mamusi i został jeden zamrożony.

jesli chodzi o swiezaczki to nas pytano czy jeden czy dwa? przy mrozaczkach nie mieliśmy nic do wyboru

 

[Oczekiwanie2017]

Helloł, żyje! Jednak miałam łyżeczkowanie i zostałam na noc, ale czekam juz na wypis. Wszystko poszło dobrze i dzisiejsza beta juz tylko 3 . Niestety wszystko sie przesuwa o jakieś 3 miesiące ... moze 2??[emoji12]
Witam nowe kobitki!!


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Dobrze, że już wychodzisz, w domu zawsze lepiej. Teraz trochę odpoczniesz, nabierzesz sił i dalej staniesz do walki

 

[evulek111]

Ja oprócz tego co Ty biorę jeszcze acard , jem orzechy brazylijskie, raz dziennie porcje ryb i wit.E. Wiesiolek (albo w kapsułkach albo w postaci oleju) oraz wit.E od 1 dc do owulacji.

Tez biore E i acard i dodatkowo D, C, magnez. Te orzechy brazilijskie bralam przed poprzednim transferem ale teraz nie widze w skepach ich w uk zawsze bralam z lidla albo w sainsbury. Jeszcze sprawdze jutro czy sa jak nie to ryby kupie[emoji5]. A co do tej wit E to po transferze nie wolno tez jej brac? Jak np olej z wiesiołka

 

[adunnnia90]

Dziewczyny jestem po wizycie [emoji5] dzieciaczki maja sie dobrze [emoji173] i wiecie co pod serduszkiem nosze prawdopodobnie PARKE [emoji7] Lekarz mowil ze Dziewczyna jest napewno a chlopak byl tak obrocony ze nie chcial pokazac do konca co ma pomiedzy nogami [emoji12] . Ale cos jest i lekarz mowil ze raczej chlopak.

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Oczekiwanie2017]

Tez biore E i acard i dodatkowo D, C, magnez. Te orzechy brazilijskie bralam przed poprzednim transferem ale teraz nie widze w skepach ich w uk zawsze bralam z lidla albo w sainsbury. Jeszcze sprawdze jutro czy sa jak nie to ryby kupie[emoji5]. A co do tej wit E to po transferze nie wolno tez jej brac? Jak np olej z wiesiołka

Ja gdzieś wyczytałam że Wit.E tylko do owulacji tak jak olej z wiesiolka. Ja jeszcze zaczęłam na akupunkture chodzić, podobno wpływa na ukrwienie, itp.

 

[natalix0]

Dziewczyny jestem po wizycie [emoji5] dzieciaczki maja sie dobrze [emoji173] i wiecie co pod serduszkiem nosze prawdopodobnie PARKE [emoji7] Lekarz mowil ze Dziewczyna jest napewno a chlopak byl tak obrocony ze nie chcial pokazac do konca co ma pomiedzy nogami [emoji12] . Ale cos jest i lekarz mowil ze raczej chlopak.

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

Cudowna wiadomość!!!!!<3

 

[MoKa]

0

 

[natalix0]

Hey, jestem po wizycie i jakoś mi tak hymmm.... lżej i weselej się zrobiło. Najważniejsze, że walczymy i działamy! Pani doktor posprawdzała badania i potwierdziła, że wystarczy krótki protokół. Mam brać od 2 dc 75 ml Gonalu i 75 ml Menopuru i tak przez 6 dni codziennie. W ostatnim dniu wizyta. Pani doktor stwierdziła, że woli dać mniejszą dawkę by nie doprowadzić do hiperki a i tak zapłodnić można tylko 6 jajeczek więc powiedziała, że byleby 6 ładnych było i będzie dobrze. W sumie jak na razie więc za leki zapłaciłam nieco ponad 500 zł. Dzięki Ci Boże, że jest jeszcze refundacja bo bez niej to wychodziło 2 100.. Trezba się jednak z tym in vitro śpieszyć bo jak zabiorą refundację to będzie masakra.
No nic w każdym razie wlał się we mnie optymizm. Teraz po raz pierwszy tak bardzo czekam na @ żeby już móc zacząć walić sobie zastrzyki w brzuch

Teraz czas będzie płynął szybciej i nawet się nie obejrzysz a juz będzie punkcja,transfer i pozytywna beta