reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Cześć Dziewczyny,
jestem u Was pierwszy raz ale zdecydowałam się od razu napisać. Od 1,5 roku staramy się z Mężem o dziecko, mam niedoczynność, dwie macice i prawy jajowód niedrożny ...Mąż wyniki nasienia 0% prawidłowych plemników w morfologii.
Leczymy się od II.2017 w Invimed Wrocław, byliśmy na jednej wizycie gdzie lekarz nakazał starania naturalne i wizytę Męża u urologa, dostał komplet suplementów na poprawę jakości nasienia, ale kolejny miesiąc nic ...
Wczoraj za namową Teściowej wybraliśmy się do bardzo cenionego doktora w prywatnej klinice nie zajmującej się procedurami IVF ... który stwierdził, że nic innego niż zapłodnienie pozaustrojowe nam nie pozostało, przy takiej morfologii plemników Męża. Jestem załamana, On sobie nie potrafi z tym poradzić, nie wiemy kompletnie nic nie temat procedur, leczenia, kosztów..formalności. Mamy 30 lat i każdy kolejny miesiąc w którym pojawia się miesiączka powoduje u nas wojnę w domu, o wszystko..nawet kota, który za głośno domaga się o głaskanie :(
Dziewczyny, doradźcie proszę, miała któraś podobną sytuację? Ile trwają procedury do momentu próby zapłodnienia ...decydować się, czy jeszcze poczekać?

Trzymam za Was mocno kciuki, marzenia kiedyś się spełniają ...!
Cześć. Dobrze, że napisałaś :-) Tu jest nam razem troszkę lżej. Każda z nas doskonale rozumie co przeżywacie co miesiąc.. każda z nas miała taki etap. Czy czekać? Ja bym nie czekała. Lekarze wiedzą co mówią... my podczas pierwszej wizyty i pierwszej doagnozy in vitro też nie mogliśmy sobie z tym poradzić. Mąż ma kiepskie wyniki, u mnie wszystko w porządku. Strasznie się obwiniał. Zmieniliśmy lekarza, który chciał pomóc, leki itp. Niestety poprawy nie było 6 miesięcy po pierwszej diagnozie ja byłam pewna,że podchodizmy do in vitro, mój Mąż powiedział,że zrobi wszystko co ja zadecyduję i że mi dziękuję za walkę. U nas procedura przebiega dość sprawnie... marzec wszystkie badania ( ogrom ich było) koniec kwietnia punkcja, 2 maj transfer, niestety nie udany. Teraz czekam na kolejny :-) Ja bym nie czekała i nie zwlekała z decyzją, jezeli macie zasoby fonansowe i wsparcie w sobie na wzajem to do dzieła :-) A większość z nas na początku nic o in vitro nie wiedziała. Wiekszości dowiesz się od lekarza,którego wybierzecie oraz oczywiście z tego niezastąpionego forum :-D
 
reklama
0
 

Załączniki

  • upload_2017-7-6_11-16-48.png
    upload_2017-7-6_11-16-48.png
    124 bajtów · Wyświetleń: 88
  • upload_2017-7-6_11-16-48.png
    upload_2017-7-6_11-16-48.png
    124 bajtów · Wyświetleń: 65
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny,
jestem u Was pierwszy raz ale zdecydowałam się od razu napisać. Od 1,5 roku staramy się z Mężem o dziecko, mam niedoczynność, dwie macice i prawy jajowód niedrożny ...Mąż wyniki nasienia 0% prawidłowych plemników w morfologii.
Leczymy się od II.2017 w Invimed Wrocław, byliśmy na jednej wizycie gdzie lekarz nakazał starania naturalne i wizytę Męża u urologa, dostał komplet suplementów na poprawę jakości nasienia, ale kolejny miesiąc nic ...
Wczoraj za namową Teściowej wybraliśmy się do bardzo cenionego doktora w prywatnej klinice nie zajmującej się procedurami IVF ... który stwierdził, że nic innego niż zapłodnienie pozaustrojowe nam nie pozostało, przy takiej morfologii plemników Męża. Jestem załamana, On sobie nie potrafi z tym poradzić, nie wiemy kompletnie nic nie temat procedur, leczenia, kosztów..formalności. Mamy 30 lat i każdy kolejny miesiąc w którym pojawia się miesiączka powoduje u nas wojnę w domu, o wszystko..nawet kota, który za głośno domaga się o głaskanie :(
Dziewczyny, doradźcie proszę, miała któraś podobną sytuację? Ile trwają procedury do momentu próby zapłodnienia ...decydować się, czy jeszcze poczekać?

Trzymam za Was mocno kciuki, marzenia kiedyś się spełniają ...!
Jasne, ze decydować...moj M mial 2% prawidłowych i półtorej roku starań i inseminacja nie pomogło. Wg mnie przy zerowej morfologii naturalnie się nie zajdzie. Procedura zależy od przypadku u mnie to trwało ze 4miesiące razem

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji172]
 
Cześć Dziewczyny,
jestem u Was pierwszy raz ale zdecydowałam się od razu napisać. Od 1,5 roku staramy się z Mężem o dziecko, mam niedoczynność, dwie macice i prawy jajowód niedrożny ...Mąż wyniki nasienia 0% prawidłowych plemników w morfologii.
Leczymy się od II.2017 w Invimed Wrocław, byliśmy na jednej wizycie gdzie lekarz nakazał starania naturalne i wizytę Męża u urologa, dostał komplet suplementów na poprawę jakości nasienia, ale kolejny miesiąc nic ...
Wczoraj za namową Teściowej wybraliśmy się do bardzo cenionego doktora w prywatnej klinice nie zajmującej się procedurami IVF ... który stwierdził, że nic innego niż zapłodnienie pozaustrojowe nam nie pozostało, przy takiej morfologii plemników Męża. Jestem załamana, On sobie nie potrafi z tym poradzić, nie wiemy kompletnie nic nie temat procedur, leczenia, kosztów..formalności. Mamy 30 lat i każdy kolejny miesiąc w którym pojawia się miesiączka powoduje u nas wojnę w domu, o wszystko..nawet kota, który za głośno domaga się o głaskanie :(
Dziewczyny, doradźcie proszę, miała któraś podobną sytuację? Ile trwają procedury do momentu próby zapłodnienia ...decydować się, czy jeszcze poczekać?

Trzymam za Was mocno kciuki, marzenia kiedyś się spełniają ...!
Witaj :)Ja z mężem starałam się trzy lata i ze swojego doświadczenia wiem, że im szybciej zaczniecie korzystać z pomocy medycyny tym lepiej. Ja tez odkładałam decyzję o inseminacji. ..później o in vitro. ...naturalnie nie daliśmy rady (a niby wszystko jest okey ), kazda miesiaczka to byla wielka rozpacz....wiec ja bym nie czekala i szukała pomocy w medycynie :)
 
Witam wszystkie zafasolkowane i starające się.
Moja historia jest długa i pokręcona...drugi rok starań dwie laparoskopie w pierwszej błędna diagnoza i "fantastyczne" podejście w koszmarnym szpitalu gdzie oznajmiono mi beznamiętnie "zawsze może Pani adoptować", do tego lekarz pożal się Boże no i tak stracony czas.. druga laparoskopia już u profesjonalistów, wszystko co było pokręcone i pozrastane podobno naprawione. Niestety mimo to ani naturalne starania ani trzy IUI nie dały efektu :(
No i tak oto za kilka dni rozpoczynam stymulację zastrzykami no i przede mną pierwsze in vitro... jedyna rzecz chyba której się boję to kolejne niepowodzenie bo już psychicznie trochę siadam...
Mam nadzieję, że dzięki Wam dowiem się coś więcej a przede wszystkim wróci mi wiara i będę mogła powiedzieć, że pierwsze in vitro zakończyło się sukcesem
Witamy i życzymy powodzenia :-) Jest tu u nas sporo powodów do przywrócenia wiary :-)
 
Witam wszystkie zafasolkowane i starające się.
Moja historia jest długa i pokręcona...drugi rok starań dwie laparoskopie w pierwszej błędna diagnoza i "fantastyczne" podejście w koszmarnym szpitalu gdzie oznajmiono mi beznamiętnie "zawsze może Pani adoptować", do tego lekarz pożal się Boże no i tak stracony czas.. druga laparoskopia już u profesjonalistów, wszystko co było pokręcone i pozrastane podobno naprawione. Niestety mimo to ani naturalne starania ani trzy IUI nie dały efektu :(
No i tak oto za kilka dni rozpoczynam stymulację zastrzykami no i przede mną pierwsze in vitro... jedyna rzecz chyba której się boję to kolejne niepowodzenie bo już psychicznie trochę siadam...
Mam nadzieję, że dzięki Wam dowiem się coś więcej a przede wszystkim wróci mi wiara i będę mogła powiedzieć, że pierwsze in vitro zakończyło się sukcesem



Kochana Witaj już myslal am ze uciekłaś z naszego forum z iui.... I już nie będę wiedziała co u Ciebie.... ja też zaczynam przygodę z in vitro.... też podchodziłem do trZeciej iui testuje 13 lipca ale czuje że sie niwnie udało ale kto wie zawsze jest nadzieja.... ja jak dostanę okres to biorę antyki i wizyta 25 lipca i dalej zobacZymy jak Nas pokieruje... trzymam mocno kciuki za Ciebie.... teraz musi się udać
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam wszystkie zafasolkowane i starające się.
Moja historia jest długa i pokręcona...drugi rok starań dwie laparoskopie w pierwszej błędna diagnoza i "fantastyczne" podejście w koszmarnym szpitalu gdzie oznajmiono mi beznamiętnie "zawsze może Pani adoptować", do tego lekarz pożal się Boże no i tak stracony czas.. druga laparoskopia już u profesjonalistów, wszystko co było pokręcone i pozrastane podobno naprawione. Niestety mimo to ani naturalne starania ani trzy IUI nie dały efektu :(
No i tak oto za kilka dni rozpoczynam stymulację zastrzykami no i przede mną pierwsze in vitro... jedyna rzecz chyba której się boję to kolejne niepowodzenie bo już psychicznie trochę siadam...
Mam nadzieję, że dzięki Wam dowiem się coś więcej a przede wszystkim wróci mi wiara i będę mogła powiedzieć, że pierwsze in vitro zakończyło się sukcesem
u nas akurat zaskoczyło za pierwszym razem, ale tendencje są takie, że częściej udaje się za kolejnym podejściem, więc nie można się zrażać :) powodzenia
 
Cześć Dziewczyny,
jestem u Was pierwszy raz ale zdecydowałam się od razu napisać. Od 1,5 roku staramy się z Mężem o dziecko, mam niedoczynność, dwie macice i prawy jajowód niedrożny ...Mąż wyniki nasienia 0% prawidłowych plemników w morfologii.
Leczymy się od II.2017 w Invimed Wrocław, byliśmy na jednej wizycie gdzie lekarz nakazał starania naturalne i wizytę Męża u urologa, dostał komplet suplementów na poprawę jakości nasienia, ale kolejny miesiąc nic ...
Wczoraj za namową Teściowej wybraliśmy się do bardzo cenionego doktora w prywatnej klinice nie zajmującej się procedurami IVF ... który stwierdził, że nic innego niż zapłodnienie pozaustrojowe nam nie pozostało, przy takiej morfologii plemników Męża. Jestem załamana, On sobie nie potrafi z tym poradzić, nie wiemy kompletnie nic nie temat procedur, leczenia, kosztów..formalności. Mamy 30 lat i każdy kolejny miesiąc w którym pojawia się miesiączka powoduje u nas wojnę w domu, o wszystko..nawet kota, który za głośno domaga się o głaskanie :(
Dziewczyny, doradźcie proszę, miała któraś podobną sytuację? Ile trwają procedury do momentu próby zapłodnienia ...decydować się, czy jeszcze poczekać?

Trzymam za Was mocno kciuki, marzenia kiedyś się spełniają ...!

Witaj Kasiu.

Wszystkie tu byłyśmy w podobnej sytuacji. Każdy okres był katastrofą, jedne z nas płakały, inne kłóciły się z mężami, jeszcze inne miały depresję. Nadmienię tyko, jako miłośnik zwierząt i opiekun 4 kotów - nie wciągajcie biednego zwierzęcia do tego, bo on też widzi, że coś jest nie tak i chce wam pomóc jak potrafi - przytulić się.

Mąż ma prawo być załamany, przecież wszyscy od małego nam wmawiają, że facet ma posadzić drzewo, zbudować dom, spłodzić syna, a tu taki psikus... Będzie musiał się zebrać w sobie, ty też i stanąć do walki. Nie on pierwszy, nie ostatni ma ten problem, ale nasze pokolenie ma tą przewagę, że mimo to mamy szansę zostać rodzicami. Wyniki mojego męża też były bardzo słabe, nie podchodziliśmy nawet do inseminacji, u mnie też nie wszystko było idealnie i... ivf się udało dziś dokładnie 17t 0d ciąży.

A podwójna macica... coś lekarz mówił?? Pamiętam jak babcia mi opowiadała, że jak była na praktykach pielęgniarskich to przywieziono panią do porodu, która miała dwie macice. I dała radę, podobno tylko... miała okres przez całą ciążę. Tu było z 60 lat temu, więc skoro wtedy się dało to teraz tym bardziej.

A co do kosztów/procedur itd - tu sie dowiesz wszystkiego. Rozgość się.

Mamy kalendarz Link do: Kalendarz wpisujemy tam terminy wizyt, a ja codziennie go publikuję i pisze kilka slów do wizytujących :)
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny,
jestem u Was pierwszy raz ale zdecydowałam się od razu napisać. Od 1,5 roku staramy się z Mężem o dziecko, mam niedoczynność, dwie macice i prawy jajowód niedrożny ...Mąż wyniki nasienia 0% prawidłowych plemników w morfologii.
Leczymy się od II.2017 w Invimed Wrocław, byliśmy na jednej wizycie gdzie lekarz nakazał starania naturalne i wizytę Męża u urologa, dostał komplet suplementów na poprawę jakości nasienia, ale kolejny miesiąc nic ...
Wczoraj za namową Teściowej wybraliśmy się do bardzo cenionego doktora w prywatnej klinice nie zajmującej się procedurami IVF ... który stwierdził, że nic innego niż zapłodnienie pozaustrojowe nam nie pozostało, przy takiej morfologii plemników Męża. Jestem załamana, On sobie nie potrafi z tym poradzić, nie wiemy kompletnie nic nie temat procedur, leczenia, kosztów..formalności. Mamy 30 lat i każdy kolejny miesiąc w którym pojawia się miesiączka powoduje u nas wojnę w domu, o wszystko..nawet kota, który za głośno domaga się o głaskanie :(
Dziewczyny, doradźcie proszę, miała któraś podobną sytuację? Ile trwają procedury do momentu próby zapłodnienia ...decydować się, czy jeszcze poczekać?

Trzymam za Was mocno kciuki, marzenia kiedyś się spełniają ...!
I... decydujcie się jak najszybciej. Ja żałuję, że tyle czekałam, zwłaszcza z poszukaniem pomocy w klinice.
 
reklama
Witam wszystkie zafasolkowane i starające się.
Moja historia jest długa i pokręcona...drugi rok starań dwie laparoskopie w pierwszej błędna diagnoza i "fantastyczne" podejście w koszmarnym szpitalu gdzie oznajmiono mi beznamiętnie "zawsze może Pani adoptować", do tego lekarz pożal się Boże no i tak stracony czas.. druga laparoskopia już u profesjonalistów, wszystko co było pokręcone i pozrastane podobno naprawione. Niestety mimo to ani naturalne starania ani trzy IUI nie dały efektu :(
No i tak oto za kilka dni rozpoczynam stymulację zastrzykami no i przede mną pierwsze in vitro... jedyna rzecz chyba której się boję to kolejne niepowodzenie bo już psychicznie trochę siadam...
Mam nadzieję, że dzięki Wam dowiem się coś więcej a przede wszystkim wróci mi wiara i będę mogła powiedzieć, że pierwsze in vitro zakończyło się sukcesem

Witaj MoKa,
Jestem stary podglądacz i podczytywałam was na forum iui. Trzymałam za was kciuki mocno.
Trafiłaś w dobre miejsce, jesteśmy tu dla siebie, po to żeby się wspierać, ale dać też kopa w dupę jak się za bardzo smuta.

Rozgość się i zapraszam do udzielania się też w kalendarzu
Link do: Kalendarz
Zasada podobna co na forum iui, tylko każdy sam się wpisuje :)
 
Do góry