M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Dobra dziewczyny, ja też nie pochwalam palenia, wcale. Strasznie mnie to drażni, niesamowicie i najchętniej rozszarpałabym tych, którzy np kopcą koło mnie na przystanku, ale... dajcie już spokój.
Annnna, dziewczyny chcą, żeby ci się udało, nam wszystkim, może chcemy wszystkie za bardzo za nas wszystkie. Dobrze ci radzą, żeby rzucić - to zaprocentuje lepszymi wynikami i większą szansą na zajście w ciążę i zdrowe dziecko.
U nas lekarz jak widział wyniki męża to spytał czy pali, nie pali od kilku lat, a palił po 2 paczki dziennie, ale niektóre zmiany są nieodwracalne. Lekarz pokiwał głową i nic nie powiedział, ale myślę, że palenie i to tak intensywne przez kilka lat miało swój wkład w naszą sytuację.
Decyzja oczywiście jest Twoja, nikt nie mówi, że będzie łatwo. Mój mąż miał np. objawy odstawienia, był uwaga: płaczliwy na zmianę z wkurzeniem, trzęsły mu się ręce, wymiotował, ale dał radę. Jestem z niego dumna.
Annnna, dziewczyny chcą, żeby ci się udało, nam wszystkim, może chcemy wszystkie za bardzo za nas wszystkie. Dobrze ci radzą, żeby rzucić - to zaprocentuje lepszymi wynikami i większą szansą na zajście w ciążę i zdrowe dziecko.
U nas lekarz jak widział wyniki męża to spytał czy pali, nie pali od kilku lat, a palił po 2 paczki dziennie, ale niektóre zmiany są nieodwracalne. Lekarz pokiwał głową i nic nie powiedział, ale myślę, że palenie i to tak intensywne przez kilka lat miało swój wkład w naszą sytuację.
Decyzja oczywiście jest Twoja, nikt nie mówi, że będzie łatwo. Mój mąż miał np. objawy odstawienia, był uwaga: płaczliwy na zmianę z wkurzeniem, trzęsły mu się ręce, wymiotował, ale dał radę. Jestem z niego dumna.