reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

sylha troszkę mnie pocieszyłaś :)
Ja nigdy szczupła nie byłam, ale ważyłam 68-70 a teraz to już koszmar, pomijając że rok temu ważyłam jeszcze więcej... :no:
No nic, zobaczę co jutro powie lekarz
 
reklama
ja utylam po polrocznym faszerowaniu sie hormonami do nieudanych: 1 inseminacji i in-vitro ale wiem, ze warto. mam juz coreczke i chcialabym jeszcze miec dzieci
po pierwszym schudlam do stanu sprzed ciazy
 
Katee- to Cie jeszcze bardziej pocieszę jesteś w grupie gdzie jest o wiele mniejsze ryzyko wystąpienia hiperstymulacji podczas inv :-)

o to mnie pocieszyłaś :)))) bo boje się tej hiperki, ja wogóle jestem panikara...
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :)trochę mi lepiej :sorry2: bo poczytałam w necie że otyłe dziewczyny mają o 10% mniejsze szanse przy in vitro :crazy: no ale jestem dobrej myśli...
 
tez sie balam, mialam 3 stymulacje i za kazdym razem duze janiki, za ostatnim troche pobolewaj,ale nic sie nie dzieje wiecej, grunt to dobry lekarz, nie konowal
pierwszy raz, jak robilam inseminacje, to bylo we wroclawiu w polmedzie
beznadziejna klinika, dylentanci, przestymulowali mnie troche a nawet nie pekly pecherzyki bo nie wpadli na pomysl zeby podac pregnyl
 
Przy stymulacji INV to normalka, że jajniki są powiększone, ale wiem, że oni jakoś przeliczają poziom estradiolu na ilość wyprodukowanych pęcherzyków, ja miałam 20 pęcherzyków i lekką hiperkę, do transferu w piątej dobie lewy jajnik jeszcze był trochę powiększony, ale jak widać udało się:-D

Katee- ty waga x wzrost to znowu nie masz jakieś otyłości, poza tym zobaczysz co lekarz Ci powie mój się mojej wagi w ogóle nie czepiał, dla nich ważne było, że po mojej stronie wszystko OK wiek- 30lat:szok::szok:
 
spokojnie dziewczyny..ja jestem teraz szczuplejsza niz przed I ciaza..az sie sama dziwie bo przeciez mielismy 2 razy ICSI w staraniach o II dziecko...wszystko sie zrzuci tylko trzeba karmic piersia:)
o hyper nie jest az tak latwo..po to cie monitoruja aby wiedziec ze cos moze byc nie tak..ale rozumie ja w 2009 przed I ICSI mialam mega stracha ze dostane hypera tu mi sie raptem 4 jajeczka udalo wyhodowac;)
 
No Minie- ja też od wielu koleżanek słyszałam o skutkach karmienia piersią- też oczywiście jak Bozia da to mam zamiar karmić :-).

A ty jak się czujesz?!?
 
reklama
Katee- ty waga x wzrost to znowu nie masz jakieś otyłości, poza tym zobaczysz co lekarz Ci powie mój się mojej wagi w ogóle nie czepiał, dla nich ważne było, że po mojej stronie wszystko OK wiek- 30lat:szok::szok:[/QUOTE]

No zobaczę właśnie co powie jutro ten lekarz... Ja 30 lat skończę w kwietniu :) ale mój M kończy 38 i czuje że już czas
 
Do góry