reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dzięki, właśnie oddałam krew. Wynik po 17.00. A ja jade na podbój świata szukać pracy może na zakupy nie mogę siedzieć w domu...
I dobrze byle ten czas szybko zleciał, mam nadzieję że to tylko plamienie, tak bardzo bym chciała cieszyć się razem z Tobą...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Właśnie , ja mam 30 i nikt mnie o wiek nie pytał dali dwa a ja nawet nie szukałam informacji przyjęłam do wiadomości co mi powiedzieli i spoko myśle na iui tez 10 % i się nie udało pomyślałam ze to 10 to naprawdę mało ale tutaj to bliźniaków po ivf jest naprawdę dużo :) cieszę się i trochę boje jeszcze jest mega wcześnie wszystko się może darzyć ...trzymam kciuki za was ;)
Tu dziewczyny kiedys pisaly o przyrostach bety jak sa duze to moze swiadczyc o blizniakach ale to chyba nie jest regułą. Może któras z dziewczyn sie wypowie ktora nosi pod sercem bliźniaki [emoji4].
 
Hej dołączę bo szukam odpowiedzi na temat ilości podawanych zarodków , ja miałam 2 podane przez lekarza który mówił ze to po to by większyc szanse ale na ciąże bliźniacza są małe szanse i patrzę tak na forum ze jednak 2 zarodki to nie jest standard i oczywiście liczę się z ciąża bliźniacza natomiast ona jest chyba bardziej prawdopodobna niż myślałam ... niż mnie uświadomiono , jestem juz po pozytywnej becie i to juz czy dopiero 5 tyg ale teraz czy to pojedyncza ciąża czy bliźniacza . Mega się cieszę ze się udało to moje pierwsze ivf i pierwszy transfer ale czuje się trochę oszukana podejściem lekarza i jego standardami ..

Małe szanse, duże szanse...

To bardzo trudno określić. Lekarze chcę raczej dobrze, ale z tego co zdążyłam tu zauważyć to powodzenie transferu zależy bardzo dużo chyba od szczęścia po prostu, niestety od przypadku...
Wyniki są świetne a się nie udaje, albo zupełnie na odwrót, lekarze dają małe szanse a pierwszy transfer kończy się powodzeniem,i od czego to zależy?
Na Twoim miejscu skakała bym pod sam sufit :)
U mnie pani dr powiedziała, że jesteśmy w grupie, którą powinna mieć 100% skuteczności więc musimy zrobić dodatkowe badania, bo jest duża szansa,że nasze zarodki mogą być nie wszystkie odebrane przez nas, i moga trafić do adopcji prenatalnej... Myślałam,że zemdleję, bardzo się tego obawiałam, nie wiem czy mogła bym spać spokojnie. Dlatego zdecydowałam się, ma ograniczenie pobranych komórek do 3.... 3 komórki, 3 dzieci - spełnienie marzeń :) większość w klinice pytała dlaczego tylko 3? A ja mówiłam, że decyzja świadoma i na pewno dobra.
Jestem po pierwszym nieudanym transferze, strasznie się źle czuję i obawiam, bo zostały jeszcze tylko dwa mrozaczki.
Także niestety musimy się z tym liczyć,że w naszej sytuacji słowo małe czy duże szanse nie zawsze ma znaczenie. Każda ciąża to cud... a taka upragniona i wywalczona jak nasze to już chyba w ogóel nie ma co wierzyć w statystki ;)
 
Dziewczyny jestem po dwóch nieudanyych crio transferach więcej zarodków już nie mam i pieniążków też. Czy warto spróbować inseminacji czy komuś się udało?
Ja przeszłam dwie inseminacje i pomimo idealnych warunków się nie udało. Ale to bardzo indywidualna sprawa i szczęście też trzeba tu mieć. Jeśli się zdecydujecie to trzymam mocno kciuki[emoji9]
 
reklama
Małe szanse, duże szanse...

To bardzo trudno określić. Lekarze chcę raczej dobrze, ale z tego co zdążyłam tu zauważyć to powodzenie transferu zależy bardzo dużo chyba od szczęścia po prostu, niestety od przypadku...
Wyniki są świetne a się nie udaje, albo zupełnie na odwrót, lekarze dają małe szanse a pierwszy transfer kończy się powodzeniem,i od czego to zależy?
Na Twoim miejscu skakała bym pod sam sufit :)
U mnie pani dr powiedziała, że jesteśmy w grupie, którą powinna mieć 100% skuteczności więc musimy zrobić dodatkowe badania, bo jest duża szansa,że nasze zarodki mogą być nie wszystkie odebrane przez nas, i moga trafić do adopcji prenatalnej... Myślałam,że zemdleję, bardzo się tego obawiałam, nie wiem czy mogła bym spać spokojnie. Dlatego zdecydowałam się, ma ograniczenie pobranych komórek do 3.... 3 komórki, 3 dzieci - spełnienie marzeń :) większość w klinice pytała dlaczego tylko 3? A ja mówiłam, że decyzja świadoma i na pewno dobra.
Jestem po pierwszym nieudanym transferze, strasznie się źle czuję i obawiam, bo zostały jeszcze tylko dwa mrozaczki.
Także niestety musimy się z tym liczyć,że w naszej sytuacji słowo małe czy duże szanse nie zawsze ma znaczenie. Każda ciąża to cud... a taka upragniona i wywalczona jak nasze to już chyba w ogóel nie ma co wierzyć w statystki ;)
Nie chce żeby ktoś mnie złe zrozumiał , jestem przeszczęśliwa ale bardzo chce spokojnej bezpiecznej ciąży i żeby dzieciaczki były zdrowe , ogólnie dostałam plamienia i myślałam ze nic z tego trwało 1 dzień i kolejnego dnia 12 dpt beta 300 wiec udało się i oboje z m jesteśmy mega szczęśliwi choć jeszcze usg nie było wiec nie wiadomo natomiast mogę stwierdzić ze nie dokonać byłam świadoma decyzji o 2 ponieważ podano mi złe statystyki i żyłam w świadomości Że jest to sposób bardziej po to żeby utrzymał się jeden lekarz powiedział ze one sobie pomagają jakos i zazwyczaj jeden zostaje ale 10 % na bliźniaki są generalnie co ma być to będzie chcemy mieć dwójkę wiec może być j na raz byle okruszki były zdrowe natomiast podejście lekarZa uważam za nie fair
 
Do góry