lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
Ewelina
no ale podchodzisz do tego transferu teraz czy nie bo w syganturze masz niby czerwiec?
Ja tam w sprawie zarodkow sie nie wypowiadam bo nigdy zadnych nie mam mrozaczkow :-) no ale gdybym miala duzo, to tez bym nie miala problemu z oddaniem do adopcji. 3 dniowego zarodka nie traktuje jako dziecka jeszcze, i moze sorry ze kogos uraze - ale dla mnie jest to nadal material rozrodczy (sorrki za okreslenie ale nie moglam znalezc lepszego)... i jesli ma to pomoc parom bezdziernym to bym dala tyle ile mam
a ja dzisiaj mam dzampreze w stylu lata 80te. wiec sie bede bawic i pic... a co mi tam
no ale podchodzisz do tego transferu teraz czy nie bo w syganturze masz niby czerwiec?
Ja tam w sprawie zarodkow sie nie wypowiadam bo nigdy zadnych nie mam mrozaczkow :-) no ale gdybym miala duzo, to tez bym nie miala problemu z oddaniem do adopcji. 3 dniowego zarodka nie traktuje jako dziecka jeszcze, i moze sorry ze kogos uraze - ale dla mnie jest to nadal material rozrodczy (sorrki za okreslenie ale nie moglam znalezc lepszego)... i jesli ma to pomoc parom bezdziernym to bym dala tyle ile mam
a ja dzisiaj mam dzampreze w stylu lata 80te. wiec sie bede bawic i pic... a co mi tam