reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
14912509618271544896796.jpg
 

Załączniki

  • 14912509618271544896796.jpg
    14912509618271544896796.jpg
    756,4 KB · Wyświetleń: 989
Wiecie same jak to jest ciężko nie raz, nawet się dziś poryczałam, chwila załamania trzecie podejście, lekarze twierdzą jest pani super przygotowana a tu lęk i obawa...Co jeśli się nie uda co jeszcze mam zrobić, a potem znowu przychodzi spokój że wszystko będzie ok bo przecież musi być dobrze...
Ta huśtawka nastrojów mnie kiedyś zabiję:frown:
Trzymaj się Tusiaczzku. Na pewno hormony nie pomagają. Emocje i oczekiwanie non stop. Stres i huśtawki.
Wszystkie to przerabiamy. To jest bardzo trudna walka. Oby najcięższa w naszym życiu. Żeby już wszystko było dalej z górki.
Ściskam mocno. X
 
reklama
Dziewczyny Wy jak bralyście zwolnienia to z klinik? Czy od Waszych lekarzy pierwszego kontaktu? Tak sie zastanawiam na przyszłość bo juz widzę miny w kadrach jak przyniosę zwolnienie z kliniki leczenia niepłodności...Tym bardziej, ze nie dziele sie tym z nikim...
 
Do góry