reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Intensywność kreski nie ma znaczenia, są różne testy o różnych czulosciach i nie możesz się tym sugerować. Przed pierwsza beta robiłam kilka testów i były bladziochy i leniwie się pokazywały, już miałam obawy że beta spada, a kolejnego dnia wynik 580. Spokojnie, na pewno jest ok !
Trochę podtrzymuje mnie to na duchu... Bo ja juz dzis mam zalamanie. Ze 10dpt to powinno byc cos widac na tescie a u mnie jedna krecha... Jutro ide na bete z nadzieją, ale juz mam czarne mysli... Piersi mnie juz mniej bolą...
Plamien zadnych nie mialam, brzuch mnie troche pobolewa czasem jak na okres ale juz tez rzadziej. Temperatura coprawda 37.3, ale ja juz przestałam wierzyć ze sie uda... Wyć ni sie chce ale trzymam się... :( :(
 
A jak to było u Ciebie po transferze plamilas? Czy dopiero się coś zaczęło pp pierwszym usg? Przypomnisz kochana :* i w którym dpt bylas na usg?

U mnie w 10 dpt pierwsze plamienia, w 9 dpt juz miałam wysoka betę koło 80(3 dniowe kropki) a testy wychodziły ni od 7dpt i kreska coraz ciemniejsza była... ale wiadomo jak sie to skończyło wiec na mnie raczej nie patrz... a usg po 2 tyg od bety i widoczny pusty pęcherzyk i radzę Ci i co teraz zrobię jeśli beta bedzie pozytywna usg jak najpóźniej, mega stres i płacz, zreszta od 10dpt byłam kłębkiem nerwów, jakos strasznie te hormony na mnie działały [emoji17]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Trochę podtrzymuje mnie to na duchu... Bo ja juz dzis mam zalamanie. Ze 10dpt to powinno byc cos widac na tescie a u mnie jedna krecha... Jutro ide na bete z nadzieją, ale juz mam czarne mysli... Piersi mnie juz mniej bolą...
Plamien zadnych nie mialam, brzuch mnie troche pobolewa czasem jak na okres ale juz tez rzadziej. Temperatura coprawda 37.3, ale ja juz przestałam wierzyć ze sie uda... Wyć ni sie chce ale trzymam się... :( :(
Trzymaj sie kochana! Bardzo mocno trzymam Kciuki za jutrzejsza bete [emoji110]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie w 10 dpt pierwsze plamienia, w 9 dpt juz miałam wysoka betę koło 80(3 dniowe kropki) a testy wychodziły ni od 7dpt i kreska coraz ciemniejsza była... ale wiadomo jak sie to skończyło wiec na mnie raczej nie patrz... a usg po 2 tyg od bety i widoczny pusty pęcherzyk i radzę Ci i co teraz zrobię jeśli beta bedzie pozytywna usg jak najpóźniej, mega stres i płacz, zreszta od 10dpt byłam kłębkiem nerwów, jakos strasznie te hormony na mnie działały [emoji17]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
No właśnie najgorsze jest to, że nawet pozytywna beta nie do końca świadczy o sukcesie. Ja po kilku poronieniach tez z dystansem podchodzilam do wyników i bardzo długo sprawdzałam przyrosty (wynik był już grubo ponad 6000 jak przestalam). Ale dziewczyny, musi się w końcu udać, to jest niemożliwe żeby zła passa ciągnęła się w nieskończoność!

[emoji127] 28.10.2017
 
U mnie w 10 dpt pierwsze plamienia, w 9 dpt juz miałam wysoka betę koło 80(3 dniowe kropki) a testy wychodziły ni od 7dpt i kreska coraz ciemniejsza była... ale wiadomo jak sie to skończyło wiec na mnie raczej nie patrz... a usg po 2 tyg od bety i widoczny pusty pęcherzyk i radzę Ci i co teraz zrobię jeśli beta bedzie pozytywna usg jak najpóźniej, mega stres i płacz, zreszta od 10dpt byłam kłębkiem nerwów, jakos strasznie te hormony na mnie działały [emoji17]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Też mam usg 2 tyg po pozytywnej becie, bedzis to 24 dpt, myślisz że za szybko? Na mnie też źle działają wszystko mnie denerwuje.. Ogólnie bardzo się boję tej wizyty :(
 
I już po wszystkim, Kropki już są w brzuszku, teraz tylko wytrwać te 2tygodnie do bety... Będzie ciężko ale damy radę :)

Oska305 - u mnie z hiperką było tak.
Miałam pobrane 11komórek w sumie nie wiele na to co czytam u niektórych dziewczyn ale mimo to brzuch okropnie mnie bolał i jajniki później doszły mega duszności, jak pokazałam się u doktorki to od razu dostałam skierowanie do szpitala co się okazało - w Bielsku w szpitalu nie wiedzieli co ze mną zrobić byłam przerażona miałam wrażenie że jestem jakimś królikiem doświadczalnym, jeszcze brakowało żeby się mi zapytali co to jest in vitro...tragedia. No ale cóż skierowanie było pilne zagrożenie życia więc mnie przyjęli na oddział...co chwilę bezsensowne USG, jajniki były sporych rozmiarów bo miały prawie po 10 obydwa, i ciągle bezsensowne pytania po co to pani, gdzie pani to zrobili itd. Duszności były najgorsze okazało się że mam wodę w jamie brzusznej powodowało to ucisk i te duszności...ale w sumie nic ze mną nie robili i tak tydzień przeleżałam w szpitalu bezsensu.
Pamiętam jeszcze doktorka moja dała mi takie tabletki były dość drogie chyba ponad 100zł kosztowało opakowanie "Dostinex" te tabletki lekarze podobno przepisują po punkcji kiedy jest ryzyko hieprki...ja je wykupiłam dopiero po powrocie ze szpitala - głupia byłam.
 
reklama
Do góry