reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ja musialam wypic litr wody na godzine przed transferem i pod zadnym pozorem nie sikac juz pozniej. Po transferze pol godz lezenia. W trakcie okazalo sie, ze jajniki mam spichniete dosc mocno i to bardzo potegowalo uczucie pelnego pecherza, sam lekarz przy usg stwierdzil, ze na pewno jest mi ciezko wytrzymac. Ale mimo, ze myslalam, ze pekne i wrecz bolalo - nie ruszylam sie ani na krok. Nie wybaczylabym sobie, gdybym sie nie zastosowala do wskazan.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom


No wlasnie ja sie z takimi myslami niestety bilam, ze nie dalam rady wytrzymac i moze tym samym zaszkodzilam czlowieczkowi w zaistnieniu. Chociaz bardziej obawiam sie, ze moglam zaszkodzic spinajac sie na krzesle po zabiegu, bo naprawde musialam sie sporo napracowac, aby w ogole te kilka minut wytrzymac. Czyli, ze moglo dojsc do jakis skurczy pecherza, itd. Na temat jajnikow nic mi nie mowil, ale co mnie zdziwilo, wspomnial przy transferze, ze troche krwi polecialo zanim zaczal umieszczac blasto, ale ze niby nie z szyjki macicy i ze mam sie nie martwic, ze po transferze moga byc tez plamienia. Nie odpowiedzial niestety skad ta krew mogla byc. Faktycznie poznym wieczorem w pierwszym dniu po mialam plamienie swieza krwia, ale potem ustalo.
 
reklama
O jesteś kochana dawno Cie nie było Ja nie odpowiem na twoje pytanie bo nie wiem. Jak się czujesz dokładnie?

Czuje sie dobrze dziękuje [emoji846] trochę boli brzuch i jeszcze trochę krwawię, ale myśle,ze to juz końcówka.

No co ty to nie bylo tak pieknie!:-) pierwsza procedura to byl dramat! Zaplodnilismy tylko 2komorki o dziwo byly dwa czlowieki ale zaden nie zostal:-( potem odmrozilismy komorki z 15 odmrozily sie tylko dwie. Do 5 doby przetrwal jeden człowiek. No i zostal mimo ze rokowania kiepskie byly. Niestety byly zle przyrosty plemienia albo biochemiczna albo ciaza pozamaciczna. Pomimo przyrostow bety musiałam odstawić leki:-( druga procedura jeden zarodek 5AA i mąż teraz lula:-) a dawano nam 20% szans na powodzenie ivf. Byliśmy kiepsko rokujacym przypadkiem:-)

Twoich oocytow?? Kurczę, ja myslalam, mam z głowy punkcję bo mam 18 zamrożonych... plus słabe nasienie męża [emoji58]



I IVF Invimed Wro,11.16-punkcja,Hiperka,21.01.17 crio
 
Czuje sie dobrze dziękuje [emoji846] trochę boli brzuch i jeszcze trochę krwawię, ale myśle,ze to juz końcówka.


Twoich oocytow?? Kurczę, ja myslalam, mam z głowy punkcję bo mam 18 zamrożonych... plus słabe nasienie męża [emoji58]



I IVF Invimed Wro,11.16-punkcja,Hiperka,21.01.17 crio[/QUOTE



My też mamy słabe nasienie, jeśli się teraz nie uda to musimy wszystko od początku.. :(
 
Trzeba być dobrej myśli i próbować, żeby potem nie mieć do siebie pretensji. Ja też mam wiele wątpliwości, czy wszystko się uda? Będziemy w ciąży nie może być inaczej!!

Napisane na SM-G530FZ w aplikacji Forum BabyBoom
Będziemy będziemy :) daj znac jak bedziesz na kontroli jak sie maja Twoje jajeczka. Ja mam w poniedzialek wizyte to tez dam znac.
 
No i doczekałem się telefonu z kliniki .Estradiol okej , Lutinus zwiększony do 3 x 2 i podatkowo luteina podjęzyk 3 x 4 !zapomniałam zapytać czy relanium dalej brać czy już nie brać.? Do kiedy bralyscie relanium ? ? ?
 
Odebralam wyniki bety 0.1 progesteron jutro dopiero mam do odbioru ale chyba już większego znaczenia nie ma bo ewidentnie nie wyszło.... wylalam morze łez tak czułam dzisiaj ze te plamienia nie skończą się dobrze. W klinice powiedzieli mi żeby za 2 dni powtórzyć ale to chyba tylko dla potwierdzenia porażki. ... normalnie świat się zawalił sił brak na kolejne razy
Tule...
 
Ja musialam wypic litr wody na godzine przed transferem i pod zadnym pozorem nie sikac juz pozniej. Po transferze pol godz lezenia. W trakcie okazalo sie, ze jajniki mam spichniete dosc mocno i to bardzo potegowalo uczucie pelnego pecherza, sam lekarz przy usg stwierdzil, ze na pewno jest mi ciezko wytrzymac. Ale mimo, ze myslalam, ze pekne i wrecz bolalo - nie ruszylam sie ani na krok. Nie wybaczylabym sobie, gdybym sie nie zastosowala do wskazan.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja mialam dokladnie tak samo...choc mi się chcialo bardzo to balam sie sikac zeby nie wysikac zarodka...chociaz to nie jest mozliwe...
 
Ja osobiscie polecam furminator, szczotka czarodziejka po prostu. Jestem na siebie zla, ze odkrylam ja dopiero kilka miesiecy temu


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Tez mam furminator, meza ktory odkurza i ogarnia kuwety. Dodatkowo jezdzi odkurzacz samoodkurzajacy. Mam tez 12kg pralke, ktora ogarnia koce, narzuty i male chodniki.

Ale nie ma remedium, w newralgicznym momencie, zaraz po zimie kłaki sa wszędzie mimo, ze powyfurminowaniu czasami wydaje mi sie ze mam dodatkowe koty lezace kolo mnie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Będziemy będziemy :) daj znac jak bedziesz na kontroli jak sie maja Twoje jajeczka. Ja mam w poniedzialek wizyte to tez dam znac.
Dam na pewno. Dodatkowo będziemy musieli chyba zamrozić nasienie bo mężowi kroi się Nowa praca i w tygodniu co nie będzie. Jutro wszystko będziemy wiedzieć.
A co do sierści to ja nauczyłam się z nią żyć. 3 koty w domu od ponad 10 lat, a do zeszlego był jesxcze pies. Dodatkowo chodzę do pracy w czarnym najczęściej kostiumie, więc w domu zawsze są rolki z klejem i przed wyjściem się ogarniam.

Napisane na SM-G530FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry