reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

czyli krew sie robi?czy testy owulacyjne?czy usg co 2 dni?bedzie pewnosc kiedy pecherzyk peknie?
jak bylam w poprzednim cyklu w 13dc to powiedziala ze jeszcze ze dwa dni...i dopiero od tego momebtu rozmrazaja i czekaja 3 dni?bardzo sie boje ze nie trafimy w to cholerne okno;)
Mi powiedział, ze rozmrażają w dniu transferu.

Generalnie naturalny może byc całkiem naturalny albo "podrasowany" i owulka jest wywołana zastrzykiem. Ja jestem na całkowicie naturalnym.

To zależy kiedy i co będziesz miec badane. Tzn najpierw usg i na jego podstawie (pęcherzyk) moj stwierdza czy robimy hormony czy jeszcze za wcześnie w cyklu. Na moje oko nie było jeszcze wyraźnego skoku LH (24-48h przed owulacją jest a progesteron był ledwo co, estradiol z granicy fazy owulacyjnej. No i endo musi być ładne. Ja miałam zrobione w 16 dniu i niby pękał ale hormony na to nie wskazywały i dlatego przyszłam 2 dni poźniej. Chciał mieć pomiar z mniej więcej owulacji. I od dnia owulacji liczy sie dni do transferu. A 2-3 dni po owulacji kazał mi zbadać progesteron sam zeby sprawdzić czy przyrasta.pewnie jak by źle przyrastał to albo bym dostała zewnętrzne albo transfer by sie przełożyło. Ale przyrastał i nie dostaje progesteronu dodatkowo.
 
reklama
A z tymi bliźniakami to tak żartuję bo jeden zarodek przytuliłam. No ale wiecie...jak mi powiedział ze dzień owulacji na bank to wróciłam do domu i przytuliłam męża... Przywyklam do nie wypuszczania takich szans z łapek. Tak wiec kto wie, wszystko możliwe ;)

A jak będzie jeden to w sumie nie będzie na 100%. wiadomo czy sprawca jest mąż czy doktorek i zespół embriologów. ;) ;)
 
Mi powiedział, ze rozmrażają w dniu transferu.

Generalnie naturalny może byc całkiem naturalny albo "podrasowany" i owulka jest wywołana zastrzykiem. Ja jestem na całkowicie naturalnym.

To zależy kiedy i co będziesz miec badane. Tzn najpierw usg i na jego podstawie (pęcherzyk) moj stwierdza czy robimy hormony czy jeszcze za wcześnie w cyklu. Na moje oko nie było jeszcze wyraźnego skoku LH (24-48h przed owulacją jest a progesteron był ledwo co, estradiol z granicy fazy owulacyjnej. No i endo musi być ładne. Ja miałam zrobione w 16 dniu i niby pękał ale hormony na to nie wskazywały i dlatego przyszłam 2 dni poźniej. Chciał mieć pomiar z mniej więcej owulacji. I od dnia owulacji liczy sie dni do transferu. A 2-3 dni po owulacji kazał mi zbadać progesteron sam zeby sprawdzić czy przyrasta.pewnie jak by źle przyrastał to albo bym dostała zewnętrzne albo transfer by sie przełożyło. Ale przyrastał i nie dostaje progesteronu dodatkowo.
a encorton bierzesz?wiem ze musze spytac o glue ...biore witaminy i co jeszcze musze wiedziec przed transferem?zdaje mi sie mi mowiono ze dobe obserwuja zarodek przed transferem...
 
A z tymi bliźniakami to tak żartuję bo jeden zarodek przytuliłam. No ale wiecie...jak mi powiedział ze dzień owulacji na bank to wróciłam do domu i przytuliłam męża... Przywyklam do nie wypuszczania takich szans z łapek. Tak wiec kto wie, wszystko możliwe ;)

A jak będzie jeden to w sumie nie będzie na 100%. wiadomo czy sprawca jest mąż czy doktorek i zespół embriologów. ;) ;)
no to blizniakow ci zycze ......bo nigdy nie wiadomo:)a ty kiedy transfer?
 
Aniu no w sumie nie wiem czy dzień przed czy w dniu. Ja mam transfery o 13 w klinice, jak przyszłam to powiedział ze embrioldzy dali znać ze sie ładnie rozmroziła. A to poniedziałek.

Biorę Encorton i acard z jego zaleceń, feminbion, wit D i magnez ze "swoich". No i euthyrox na tarczyce co rano.

Co do embrioglue to wzięłam mimo ze odradzał mi. Tzn. mówił ze przy 5 dniowych zarodkach co praktycznie wypadają z osłonki przejżystej i sie wgryzają od razu to nie ma sensu... No ale wzięłam i tak. Trzeba zgłosić to przynajmniej dobę wczesniej żeby embrioldzy rozmrozili klej.

W 3 dobie można jeszcze nacinać osłonkę (AH). U mnie juz podobno sąma pękała wiec bez sensu, poza tym powiedział ze zarodki po punkcji ( u mnie było badanie zarodków) są jakby nacięte i tak.

Tak wymyśliłam ze u ciebie może i mogą trzymać rozmrożony zarodek dobę. U mnie to by odpadało bo przecież mam blastkę. I to nie 5 a 6 dniowa. Za dużo tego trzymania na szkiełku by było.
 
Aniu no w sumie nie wiem czy dzień przed czy w dniu. Ja mam transfery o 13 w klinice, jak przyszłam to powiedział ze embrioldzy dali znać ze sie ładnie rozmroziła. A to poniedziałek.

Biorę Encorton i acard z jego zaleceń, feminbion, wit D i magnez ze "swoich". No i euthyrox na tarczyce co rano.

Co do embrioglue to wzięłam mimo ze odradzał mi. Tzn. mówił ze przy 5 dniowych zarodkach co praktycznie wypadają z osłonki przejżystej i sie wgryzają od razu to nie ma sensu... No ale wzięłam i tak. Trzeba zgłosić to przynajmniej dobę wczesniej żeby embrioldzy rozmroziła klej.
ach wiec ty swiezutko po...:)a drogi ten klej?no trzeba bedzie zaufac lekarce...zobaczymy co doradzi...ja w czwartek na pierwsza wizyte przed i zobaczymy...mam nadzieje ze wszystko sie uda i nie nie zadzieje sie nic co by moglo przeszkodzic...koncza mi sie badania za miesiac i chcialabym sie wyrobic przed uplywem terminu zeby dziadom nie placic znowu tysiaka dodatkowo...i tak zdzieraja ze na sama mysl mi slabo...jestem za granica i tu w aptece mi polecili VITAFOLIN DHA+VIT B9.dodatkowo biore VIT C PLYNNA FORME LEWOSKRETNA,i eutyrox bo tez szlag trafil mi tarczyce:(dodatkowo bede musiala brac niestety clexane...bo jestem po zatorze plucnym spowodowanym laparoskopia...:(trzymam kciuki za twoje"blizniaki";)
 
mam zamrozone 4 sztuki, 3 dniowe...swiezak nie zostal z nami:(biochemiczna zakonczona przed swietami...zrobilam przerwe i teraz mam nadzieje podejde na wiekszym luzieeee...:)
 
Aniu no w sumie nie wiem czy dzień przed czy w dniu. Ja mam transfery o 13 w klinice, jak przyszłam to powiedział ze embrioldzy dali znać ze sie ładnie rozmroziła. A to poniedziałek.

Biorę Encorton i acard z jego zaleceń, feminbion, wit D i magnez ze "swoich". No i euthyrox na tarczyce co rano.

Co do embrioglue to wzięłam mimo ze odradzał mi. Tzn. mówił ze przy 5 dniowych zarodkach co praktycznie wypadają z osłonki przejżystej i sie wgryzają od razu to nie ma sensu... No ale wzięłam i tak. Trzeba zgłosić to przynajmniej dobę wczesniej żeby embrioldzy rozmrozili klej.

W 3 dobie można jeszcze nacinać osłonkę (AH). U mnie juz podobno sąma pękała wiec bez sensu, poza tym powiedział ze zarodki po punkcji ( u mnie było badanie zarodków) są jakby nacięte i tak.

Tak wymyśliłam ze u ciebie może i mogą trzymać rozmrożony zarodek dobę. U mnie to by odpadało bo przecież mam blastkę. I to nie 5 a 6 dniowa. Za dużo tego trzymania na szkiełku by było.
Jaki klej możesz coś więcej na ten temat napisać proszę. Pierwszy raz o tym słyszę.
Kurde martwi mnie to plamienie jest coraz gorzej ginekologa man dopiero w poniedziałek:-/
 
reklama
Do góry