reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dzięki dziewczyny. My przed pierwszą wizytą mieliśmy spotkanie z koordynatorką, która powiedziała nam, że pośredniczy pomiędzy nami i lekarzem. Nie dostaliśmy żadnego bezpośredniego numeru do naszego lekarza i myślałam, ze to standard...Lekarze sami Wam podali numery do siebie? My byliśmy w sumie na czterech wizytach. Zaczyna mnie to denerwować, bo na moje konkretne pytania odpowiedziała jednym niewiele wnoszącym dla mnie zdaniem. No tak się nie da...
Ja dostałam ta cała teczkę Invimedu i tam włożyli mi wizytówkę mojej doktor.
 
reklama
Aniu no w sumie nie wiem czy dzień przed czy w dniu. Ja mam transfery o 13 w klinice, jak przyszłam to powiedział ze embrioldzy dali znać ze sie ładnie rozmroziła. A to poniedziałek.

Biorę Encorton i acard z jego zaleceń, feminbion, wit D i magnez ze "swoich". No i euthyrox na tarczyce co rano.

Co do embrioglue to wzięłam mimo ze odradzał mi. Tzn. mówił ze przy 5 dniowych zarodkach co praktycznie wypadają z osłonki przejżystej i sie wgryzają od razu to nie ma sensu... No ale wzięłam i tak. Trzeba zgłosić to przynajmniej dobę wczesniej żeby embrioldzy rozmrozili klej.

W 3 dobie można jeszcze nacinać osłonkę (AH). U mnie juz podobno sąma pękała wiec bez sensu, poza tym powiedział ze zarodki po punkcji ( u mnie było badanie zarodków) są jakby nacięte i tak.

Tak wymyśliłam ze u ciebie może i mogą trzymać rozmrożony zarodek dobę. U mnie to by odpadało bo przecież mam blastkę. I to nie 5 a 6 dniowa. Za dużo tego trzymania na szkiełku by było.
KOchana a gdzie masz seoja klinike?
 
Dzięki dziewczyny. My przed pierwszą wizytą mieliśmy spotkanie z koordynatorką, która powiedziała nam, że pośredniczy pomiędzy nami i lekarzem. Nie dostaliśmy żadnego bezpośredniego numeru do naszego lekarza i myślałam, ze to standard...Lekarze sami Wam podali numery do siebie? My byliśmy w sumie na czterech wizytach. Zaczyna mnie to denerwować, bo na moje konkretne pytania odpowiedziała jednym niewiele wnoszącym dla mnie zdaniem. No tak się nie da...
Na pierwszej wizycie dostaliśmy wizytówkę na której był nr tel i mail. Na kolejnej wizycie poproś o bezpośredni kontakt do Twojego lekarza
 
Dzięki dziewczyny. My przed pierwszą wizytą mieliśmy spotkanie z koordynatorką, która powiedziała nam, że pośredniczy pomiędzy nami i lekarzem. Nie dostaliśmy żadnego bezpośredniego numeru do naszego lekarza i myślałam, ze to standard...Lekarze sami Wam podali numery do siebie? My byliśmy w sumie na czterech wizytach. Zaczyna mnie to denerwować, bo na moje konkretne pytania odpowiedziała jednym niewiele wnoszącym dla mnie zdaniem. No tak się nie da...

A ja pierwsza wizytę miałam pare lat temu i nie było kogoś takiego jak koordynator a tel mi podali przy rejestracji telefonicznej, poproś napewno Ci dadzą [emoji6]


I IVF Invimed Wro,11.16-punkcja,Hiperka,21.01.17 crio
 
A ja pierwsza wizytę miałam pare lat temu i nie było kogoś takiego jak koordynator a tel mi podali przy rejestracji telefonicznej, poproś napewno Ci dadzą [emoji6]


I IVF Invimed Wro,11.16-punkcja,Hiperka,21.01.17 crio
Dziekuje :). Tak zrobię, mam nadzieje, ze mi nie odmówią ;). Dzięki za info dziewczyny! Ulżyło mi bo juz zaczęłam sie denerwować ;). Pixie kciuki za Was :).
 
reklama
Dziekuje :). Tak zrobię, mam nadzieje, ze mi nie odmówią ;). Dzięki za info dziewczyny! Ulżyło mi bo juz zaczęłam sie denerwować ;). Pixie kciuki za Was :).
A z którego Invimedu jesteś?
U mnie nie było zadnego spotkania z koordynatorem. Umówiłam sie na wizytę i tyle... Tyle ze ta moja pierwsza wizyta nie była pierwsza bo 2 lata wczesniej u nich byliśmy u niego lekarza na monitoringu i badaniu nasienia no i byliśmy w bazie. Do koordynatorek zachodzę jak mam jakies pytania jeszcze po wizycie, przypomni mi sie coś a nie chce zawracać głowy lekarzowi.

Ja mam telefon do lekarza i do koordynator z infolinii. I maila do lekarza. Miałam pytania to zadzwoniłam i poprosiłam o kontakt to sami mi zaproponowali ze dadzą mi te dane. A poza tym sam do mnie lekarz dzwonił z tego numeru kilkakrotnie - pierwszy raz zeby poinformować ile sie komórek zapłodniło, a potem pare razy np zeby dać mi znać jaka beta albo dalszy plan działania jak wyniki jakies tam moje otrzymał. Ale nie w pierwszych wizytach tylko juz jak konkrety sie zaczęły.
 
Do góry