reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A ja już po. pobrali 17 jajek. Teraz czekam na telefony co dalej, ile dojżałych, ile zaplodnionych. Wszystkie mają być trzymane do blastki, w poniedziałek jak juz bedzie wiadomo co I jak mam przyjechać I zlozyc deklaracje odnosnie badan

No to czekamy [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny, dziękuje wam za kciuki ale niestety już po wszystkim... zarodki się zagnieździły, ale nie rozwijają się :( Szczerze mówiąc nie brałam takiej opcji pod uwagę, no nic swoje już wypłakałam w sobotę jak spadła po raz pierwszy. Teraz przyjęłam to z pokorą, w poniedziałek mamy zrobić kariotypy, a następna próba za dwa lub trzy miesiące, ponieważ nie mamy niestety zamrożonych zarodków. W programie mamy trzy próby, więc tak szybko się nie poddamy. A teraz planujemy jakiś wyjazd, byle zmienić otoczenie i trzeba wracać do pracy, jakby się nic nie wydarzyło... pozdrawiam was wszystkie ! Mam nadzieję, że będziecie miały więcej szczęścia !


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Przykro mi ;( wiem co czujesz :( też miałam 1 ciaze biochemiczna:(
 
Dziwnie znosilam tą punkcję, powiem wam. Moze nie tyle punkcję co rozsadzanie jajnikow. Dziewczyny normalnie chodzily tam I w ogole no problem a ja ledwo sie ruszalam przed. Siedzenie sprawialo mi bòl, nudności straszne. Na fotel ledwo wlazłam. A po punkcji bylo tak samo mimo ketonalu I paracetamolu + straszne dreszcze, musialam prodic o dodatkowy koc. dopiero po 2 godzinach przestalo boleć. co jest mega dziwne, bo mnie bardzo żadko cokolwiek boli, znieczulenia znosze swietnie. Innr laski sie powybudzaly, zaraz siadaly, po chwili chodziły w cieńkich kiszulkach I tylko czekaly na wypuszczenie a ja lezalam jak taki zdechlak zwinieta z bòlu I w dreszczach pod dwoma kocami.
 
Cześć dziewczyny, dziękuje wam za kciuki ale niestety już po wszystkim... zarodki się zagnieździły, ale nie rozwijają się :( Szczerze mówiąc nie brałam takiej opcji pod uwagę, no nic swoje już wypłakałam w sobotę jak spadła po raz pierwszy. Teraz przyjęłam to z pokorą, w poniedziałek mamy zrobić kariotypy, a następna próba za dwa lub trzy miesiące, ponieważ nie mamy niestety zamrożonych zarodków. W programie mamy trzy próby, więc tak szybko się nie poddamy. A teraz planujemy jakiś wyjazd, byle zmienić otoczenie i trzeba wracać do pracy, jakby się nic nie wydarzyło... pozdrawiam was wszystkie ! Mam nadzieję, że będziecie miały więcej szczęścia !


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Przykro mi [emoji22]
Wiem, co czujesz, ja przechodziłam to samo w zeszłym roku. I tak jak Ty - nie zakladałam wtedy takiej ewentualności...
Życzę Ci wszystkiego dobrego, wypocznij i wracaj do walki o dzidziusia!
Pozdrawiam serdecznie!

Napisane na HUAWEI RIO-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny, dziękuje wam za kciuki ale niestety już po wszystkim... zarodki się zagnieździły, ale nie rozwijają się :( Szczerze mówiąc nie brałam takiej opcji pod uwagę, no nic swoje już wypłakałam w sobotę jak spadła po raz pierwszy. Teraz przyjęłam to z pokorą, w poniedziałek mamy zrobić kariotypy, a następna próba za dwa lub trzy miesiące, ponieważ nie mamy niestety zamrożonych zarodków. W programie mamy trzy próby, więc tak szybko się nie poddamy. A teraz planujemy jakiś wyjazd, byle zmienić otoczenie i trzeba wracać do pracy, jakby się nic nie wydarzyło... pozdrawiam was wszystkie ! Mam nadzieję, że będziecie miały więcej szczęścia !


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Przykro mi strasznie :(
Odpocznijcie i wracajcie do walki ze zdwojoną siła. Najważniejsze to się nie poddać :)

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziwnie znosilam tą punkcję, powiem wam. Moze nie tyle punkcję co rozsadzanie jajnikow. Dziewczyny normalnie chodzily tam I w ogole no problem a ja ledwo sie ruszalam przed. Siedzenie sprawialo mi bòl, nudności straszne. Na fotel ledwo wlazłam. A po punkcji bylo tak samo mimo ketonalu I paracetamolu + straszne dreszcze, musialam prodic o dodatkowy koc. dopiero po 2 godzinach przestalo boleć. co jest mega dziwne, bo mnie bardzo żadko cokolwiek boli, znieczulenia znosze swietnie. Innr laski sie powybudzaly, zaraz siadaly, po chwili chodziły w cieńkich kiszulkach I tylko czekaly na wypuszczenie a ja lezalam jak taki zdechlak zwinieta z bòlu I w dreszczach pod dwoma kocami.

Ja właśnie po wybudzeniu mogłam juz wstać i iść do domu.
Moze jesteś drobniutkiej budowy i tak zniosłas to?
Trzymam kciuki za piękne zarodki [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny, dziękuje wam za kciuki ale niestety już po wszystkim... zarodki się zagnieździły, ale nie rozwijają się :( Szczerze mówiąc nie brałam takiej opcji pod uwagę, no nic swoje już wypłakałam w sobotę jak spadła po raz pierwszy. Teraz przyjęłam to z pokorą, w poniedziałek mamy zrobić kariotypy, a następna próba za dwa lub trzy miesiące, ponieważ nie mamy niestety zamrożonych zarodków. W programie mamy trzy próby, więc tak szybko się nie poddamy. A teraz planujemy jakiś wyjazd, byle zmienić otoczenie i trzeba wracać do pracy, jakby się nic nie wydarzyło... pozdrawiam was wszystkie ! Mam nadzieję, że będziecie miały więcej szczęścia !


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Przykro mi .
 
reklama
Cześć dziewczyny, dziękuje wam za kciuki ale niestety już po wszystkim... zarodki się zagnieździły, ale nie rozwijają się :( Szczerze mówiąc nie brałam takiej opcji pod uwagę, no nic swoje już wypłakałam w sobotę jak spadła po raz pierwszy. Teraz przyjęłam to z pokorą, w poniedziałek mamy zrobić kariotypy, a następna próba za dwa lub trzy miesiące, ponieważ nie mamy niestety zamrożonych zarodków. W programie mamy trzy próby, więc tak szybko się nie poddamy. A teraz planujemy jakiś wyjazd, byle zmienić otoczenie i trzeba wracać do pracy, jakby się nic nie wydarzyło... pozdrawiam was wszystkie ! Mam nadzieję, że będziecie miały więcej szczęścia !


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Przykro mi bardzo :(
 
Do góry