reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

W ogóle mój lekarz przyznał się, ze uważa Tsh w okolicy 3 w normie przy procedurze im vitro. Owszem mogę sobie dawkę zwiększać (nie on mi zlecił zbijanie tsh, nie wiem czy zlecił by mi to w ogóle) ale mam się nim niby nie przejmować bo jest za małe żeby mieć znaczenie. Według niego. :(
Mam około 6-7 jajek na każdym jajniku. Dalej biorę Purogen 150 i doszedł do tego orangutan, kontrola w poniedziałek 14 listopada.


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
mój lekarz z kliniki mówi tak samo, ale endokrynolodzy do których chodziłam zawsze mówili, żebym zeszła przynajmniej poniżej 2, jeżeli myślę o zajściu w ciążę, a później o jej utrzymaniu. Oczywiście najlepiej jak jest 1 lub trochę poniżej. Ja pomimo, że moje tsh w trakcie stymulacji tak skakało miałam dobrej jakości komórki. Już nie wiem co o tej tarczycy myśleć i ostatnio nie mogę trafić na takiego endokrynologa, który miałby jednocześnie doświadczenie w kontroli tarczycy w trakcie stymulacji do in vitro, a później w trakcie transferów. Raz nawet trafiłam na zwolenniczkę naprotechnologii...co jak usłyszała in vitro to się nasłuchałam.
 
reklama
Husan wracam właśnie z pracy o tak patrzę na ta zimę. .....
Też ja trochę Lubie
2016-11-10 17.24.45.jpg
 

Załączniki

  • 2016-11-10 17.24.45.jpg
    2016-11-10 17.24.45.jpg
    214,2 KB · Wyświetleń: 593
mój lekarz z kliniki mówi tak samo, ale endokrynolodzy do których chodziłam zawsze mówili, żebym zeszła przynajmniej poniżej 2, jeżeli myślę o zajściu w ciążę, a później o jej utrzymaniu. Oczywiście najlepiej jak jest 1 lub trochę poniżej. Ja pomimo, że moje tsh w trakcie stymulacji tak skakało miałam dobrej jakości komórki. Już nie wiem co o tej tarczycy myśleć i ostatnio nie mogę trafić na takiego endokrynologa, który miałby jednocześnie doświadczenie w kontroli tarczycy w trakcie stymulacji do in vitro, a później w trakcie transferów. Raz nawet trafiłam na zwolenniczkę naprotechnologii...co jak usłyszała in vitro to się nasłuchałam.

No dzis weszłam z nim w polemikę odnośnie norm. Bo mi mówi, ze przecież mam na karteczce napisane ze norma jest do ponad 4. A ja mu na to, ze z tego co wiem bo mi endokrynolodzy mówili to od paru ładnych lat są ogólne wytyczne, ze kobiety starające się o dziecko powinny tsh zbić do 1-2 max. To on mi na to ze żadnych norm nie ma. No to mu powiedziałam, ze z tego co zrozumiałam TSH w jego ocenie nie jest istotne ale wiem, ze sporo lekarzy zajmujących się im vitro ma inne zdanie i bardzo ale to bardzo mnie to stresuje. I powiedziałam mu to co Beatka pisała, ze nawet embriolog w jego klinice stwierdził, ze po komórkach było widać ze były kiepskiej jakości powodu za wysokiego Tsh to uznał, ze nie możliwe żeby embriolog coś takiego powiedział. Że kolezanka musiała coś źle zrozumieć. Chciał zakończyć rozmowę i prosił o podanie adresu do recepty ale byłam tak spięta że nie mogłam mowić kodu pocztowego. A potem łzy mi pociekły i totalnie nie mogłam mowić. Czasem tak mam ze stresu, No trudno, w pupie to mam... Średnio się tym przejmuje że ktoś mnie widział ryczę ryczę czy nie, szczególnie ktoś, kto mi miedzy nogi zagląda, co mam się krępować pierdołami. pociekły to pociekły i już, głos też odzyskałam. Ale jak widać troszkę się spiekliśmy. Mam żal, ze mi nie kazał sprawdzić przed samą stymulacja tego tsh zanim zaczęłam brać zastrzyki. I najwyżej powiedzieć, żebym się do ładu doprowadziła z wynikami i przyszła za miesiąc. Zwłaszcza ze mąž chorował.


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry