Dzięki Kreatola
trochę mi rozjaśniłaś sprawę. Bo mam wrażenie, że mój ginekolog razem z moim mężem się ze mnie śmieją jak zadaję pytania. Mój mąż mówi, że na bank, takiej pacjentki nie miał jeszcze (100 pytań do) Z nerwów mam słowotok i mówię wtedy wszystko i pytam o wszystko. Poza tym jak wychodzę z gabinetu to połowy rzeczy nie pamiętam. To co napisałaś trzyma się kupy i rzeczywiście to by pasowało. To jeszcze w tym roku może bym wiedziała czy wchodzimy w nowy rok we dwójkę czy w trójkę
Dziwne to, przerażające, straszne, ale jednak miłe uczucie. Co ma być to będzie heeeh....
Pixie_Dixie , ja pierwsze badania zaczęłam 6 lat temu, takie ogólne, jakieś monitoringi, hsg itd itp.. Docisnęliśmy 3 lata temu. I tak się oswoiłam z tymi badaniami, że było mi tak dobrze. Miałam czyste sumienie, że coś robimy, że staramy się i nie przestajemy. A tu nagle taka zmiana o 180 stopni. Nie sądziłam, że przyjdzie dzień jak lekarz powie, że mamy już wszystko i zaczynamy. Szok.
Gosia321 Twoje kocisko wygrało
noo pomysł z grzejnikiem godny mistrza. Moje kocisko na to nie wpadło jeszcze i raczej nie wpadnie (jest wielki, gruby i leniwy
) Na razie kładzie się pod grzejnikiem i łebkiem się przytula do niego, albo wpycha się nachalnie na kolana. W końcu to on decyduje