reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mam jeszcze dwa mrozaki z listopada 12 roku... Juz dlugo czekaja na mnie. Jeden juz biega i broi - udalo mi sie przy pierwszym transferze[emoji2] teraz mialam nieudany ale te dwa jeszcze czekaja. Mam nadzieje ze zostana z nami [emoji2]
Wczesniej w 2010 mialam naturalna ciaze ale tak jak u ciebie teraz z pustym jajem plodowym... Dotrwala do 7 tyg... Potem naturalnie nic juz sie nie zadziało i dlatego teraz walczymy.

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
A planujesz zabrac od razu 2? :) Ja miałam wątpliwości :), mamy juz jedno dziecko, małe dziecko, ale że lata lecą, nie chciałam czekac, zaczęlismy starania dosc szybko o drugie ale nie wychodziło naturalnie. Mimo to, wizja trójki rozrabiaków, w tym dwójki jednocześnie + dziecka troszke tylko starszego przeraziła mnie. A lekarz sugerował 2 ;), moze wtedy ten drugi by zaskoczył. No ale teraz nie ma co gdybać.
Pozwolicie ze się rozgoszczę tu u Was na jakiś czas, postaram się nadrobic troche historii żeby wiedzieć o co chodzi i będe na bieżąco informować jak postepy. Może moje doświadczenia komuś też się przydadzą.
 
Cześć dziewczyny

Podczytuję Was od dłuższego czasu, a właściwie po cichu szukałam tu różnych informacji na temat całego procesu in vitro. Ponieważ mamy już jedno dziecko nie sądziłam że będzie mi dane korzystać w metody wspomaganego rozrodu...niestety, kiepskie parametry komórki nie pozostawiły złudzeń, że to będzie najszybsza droga. Tak własnie myslałam. Podeszlismy do procedury w lipcu, a właściwie sam transfer był już w sierpniu. Mimo bardzo kiepskiej odpowiedzi na bardzo mocną stymulacje (tylko 2 pecherzyki), ładnie się zapłodniły i podzieliły.
11dpt jednego zarodka widziałam już dość mocną kreskę na teście ciażowym. Pierwsze bety były ok, kolejne niestety już pokazywały ze dzieje się coś złego, beta praktycznie nie rosła. Decyzja lekarza była taka, zeby odstawic leki i czekać na @. Diagnoza, puste jajo. Jestem własnie po odstawieniu i zastanawiam się, ile u Was trwało zanim pojawiło się krwawienie. Wiem, że to może być indywidualna sprawa, lekarz powiedział ze w ciagu tygodnia na pewno, ale może są tu jakieś "zywe" przykłady kiedy to sie dzieje? Miałam bardzo duze dawki progesteronu- 2x100 luteiny 3xdziennie + 2xduphaston też 3 razy dziennie. Wlasnie przez to lekarz stwierdził ze powinna szybko pojawic się @.
Pytałam tez o criotransfer, poniewaz beta była dość niska i pecherzyk jakby w zaniku, zamazany, jeśli wszystko będzie ok, w kolejnym cyklu, po tym krwawieniu, będę mogła odebrać mojego mrozaka. Mam nadzieję że tym razem się uda- że teraz nie bedzie pustego jaja, bo z tego co wiem, rzadko się zdarza zeby u kobiety taka sytuacja się powtarzała?
Napiszcie proszę, czy któraś z Was miała crio od razu po samoistnym poronieniu?
po pierwsze kiedy beta nie rośnie mówi się o ciąży biochemicznej, a nie o ciąży bezzarodkowej. Czy mogłabyś opisać coś więcej jakie bety były? transfer jakiego zarodka? dawki prg były dobre. A co do crio to zależy, czy nie zrobi się torbiel czynnościowa.
 
po pierwsze kiedy beta nie rośnie mówi się o ciąży biochemicznej, a nie o ciąży bezzarodkowej. Czy mogłabyś opisać coś więcej jakie bety były? transfer jakiego zarodka? dawki prg były dobre. A co do crio to zależy, czy nie zrobi się torbiel czynnościowa.

Beta urosła do wysokosci 2500 wiec nie wiem czy przy takim poziomie mówi się o ciazy biochemicznej?
Poza tym miałam stwierdzony pecherzyk. Na pierwszej wizycie na poziomie 1500 lekarz powiedział ze obraz usg jest ok. Mimo to, kazał zbadac bete bo wczesniej rosła różnie. Było tak, ze wzrosła o 10%, a potem nagle wzrost w normie, ponad 75%. Transfer był świeżego zarodka 3 dniowego 8 komórkowego jeśli sie nie myle. Embriolog powiedział że zarodki wygladają super ( nie miałam oznaczenia 8A , B czy inne). Według wszystkich historia powinna zakonczyc się szcześliwie. No i beta 11dpt wynosiła ponad 70, wiec lekarz tez był zachwycony. Dawki progesteronu od poczatku były bardzo duże- 3xdziennie luteina i dupek. Brałam tez clexane i metypred. Clexane miałam odstawic jak juz beta była na tym poziomie 1500 bo miałam tez epizod plamienia i lekarz stwierdził że w takiej sytuacji mogę odstawić.
No własnie, jesli wszystko ładnie się oczysci i bedzie owulacja, i zastrzyk zadziała to mam nadzieje ze obejdzie sie bez torbieli.
btw- szczerze, wolałabym żeby to faktycznie była ciaza biochemiczna a nie bezzarodkowa bo chyba wtedy tez zakonczenie jest mniej bolesne.
 
Co do bety 11dpt (3 dniowy zarodek) to dobrze rokująca beta jest około 100. Późniejsze przyrosty pokazały ze zarodek jest wadliwy i nie rozwija się poprawnie. Jeden zły przyrost ok, natomiast kilka nie zwiastują już pozytywnego zakończenia. Dziwi mnie, ze lekarz czekał, aż tak długo. To mogła być ciąża pozamaciczna i przy takich przyrostach od razu ostawia się leki.
Na podstawie bań naukowych, beta 8dpt powinna być dwucyfrowa a 12dpt już trzycyfrowa. Powyzej 500w 12dpt 90% kończy się urodzeniem zdrowego dziecka. Beta 100 w 12dpt jest "poprawna".
Nie wiadomo jaki zarodek był, morfologia często powiązana jest z genetyką. W przypaku ciąży biochemicznej, fakt beta nie rośnie aż tak wysoko, ale w przypadku ciąży naturalnej. Tutaj lekarz podtrzymywał ciąże sztucznie, a organizm dawno by to zakończył. Wiec pęcherzyk się rozwijał... No chyba, ze pęcherzyk był widoczny już przed 7tc, w co watpie kiedy mówisz o przyrostach 10% a innym 75%. To wskazuje na wady genetyczne zarodka. Puste jajo płodowe to dynamicznie rozwijająca się ciąża, i brak zarodka na usg. Organizm nie zauważył, ze nie ma go, albo został niedawno wchłonięty ze względu na wady genetyczne. W sumie chodzi w obu przypadkach o genetykę, tylko w biochemicznej to "pech" a ciąża bezzarodkowa to swojego rodzaju patologia kariotypu. To bardzo ogólne. Mace kariotypy zrobione?
Na pocieszenie ciąża biochemiczna mogła tez się wiązać z wadą DNA plemnika, zła synchronizacją cyklu, gdyby nie leki nawet mogłabyś się nie dowiedzieć o ciąży. Prg z bhcg napedzaja się nawzajem, dlatego tez nie nastąpiło "odcięcie" złe zaimplantowanego, albo wadliwego zarodka. To twoje pierwsze IVF czemu az tak dużo leków- heparyna, steryd ..??
 
A planujesz zabrac od razu 2? :) Ja miałam wątpliwości :), mamy juz jedno dziecko, małe dziecko, ale że lata lecą, nie chciałam czekac, zaczęlismy starania dosc szybko o drugie ale nie wychodziło naturalnie. Mimo to, wizja trójki rozrabiaków, w tym dwójki jednocześnie + dziecka troszke tylko starszego przeraziła mnie. A lekarz sugerował 2 ;), moze wtedy ten drugi by zaskoczył. No ale teraz nie ma co gdybać.
Pozwolicie ze się rozgoszczę tu u Was na jakiś czas, postaram się nadrobic troche historii żeby wiedzieć o co chodzi i będe na bieżąco informować jak postepy. Może moje doświadczenia komuś też się przydadzą.
Mamy tu kalendarz i tam zapisywane wizyty jak będziesz znała swoją podaj Gosia Cię dopisze
 
Co do bety 11dpt (3 dniowy zarodek) to dobrze rokująca beta jest około 100. Późniejsze przyrosty pokazały ze zarodek jest wadliwy i nie rozwija się poprawnie. Jeden zły przyrost ok, natomiast kilka nie zwiastują już pozytywnego zakończenia. Dziwi mnie, ze lekarz czekał, aż tak długo. To mogła być ciąża pozamaciczna i przy takich przyrostach od razu ostawia się leki.
Na podstawie bań naukowych, beta 8dpt powinna być dwucyfrowa a 12dpt już trzycyfrowa. Powyzej 500w 12dpt 90% kończy się urodzeniem zdrowego dziecka. Beta 100 w 12dpt jest "poprawna".
Nie wiadomo jaki zarodek był, morfologia często powiązana jest z genetyką. W przypaku ciąży biochemicznej, fakt beta nie rośnie aż tak wysoko, ale w przypadku ciąży naturalnej. Tutaj lekarz podtrzymywał ciąże sztucznie, a organizm dawno by to zakończył. Wiec pęcherzyk się rozwijał... No chyba, ze pęcherzyk był widoczny już przed 7tc, w co watpie kiedy mówisz o przyrostach 10% a innym 75%. To wskazuje na wady genetyczne zarodka. Puste jajo płodowe to dynamicznie rozwijająca się ciąża, i brak zarodka na usg. Organizm nie zauważył, ze nie ma go, albo został niedawno wchłonięty ze względu na wady genetyczne. W sumie chodzi w obu przypadkach o genetykę, tylko w biochemicznej to "pech" a ciąża bezzarodkowa to swojego rodzaju patologia kariotypu. To bardzo ogólne. Mace kariotypy zrobione?
Na pocieszenie ciąża biochemiczna mogła tez się wiązać z wadą DNA plemnika, zła synchronizacją cyklu, gdyby nie leki nawet mogłabyś się nie dowiedzieć o ciąży. Prg z bhcg napedzaja się nawzajem, dlatego tez nie nastąpiło "odcięcie" złe zaimplantowanego, albo wadliwego zarodka. To twoje pierwsze IVF czemu az tak dużo leków- heparyna, steryd ..??
Witaj jak robal. ?
Pozdrawiam
 
Dodam jeszcze, że steryd obniża poprawną detekcje organizmu. W przypadku "słabych" zarodków, to dobra decyzja. Niestety, jest to też ułatwienie drogi do implantacji silnym, ale wadliwym genetycznie zarodkom. Część z tych zarodków, nie przetrwałabym, az tak długo, albo w ogóle się nie zaimplantowała.
 
reklama
A planujesz zabrac od razu 2? :) Ja miałam wątpliwości :), mamy juz jedno dziecko, małe dziecko, ale że lata lecą, nie chciałam czekac, zaczęlismy starania dosc szybko o drugie ale nie wychodziło naturalnie. Mimo to, wizja trójki rozrabiaków, w tym dwójki jednocześnie + dziecka troszke tylko starszego przeraziła mnie. A lekarz sugerował 2 ;), moze wtedy ten drugi by zaskoczył. No ale teraz nie ma co gdybać.
Pozwolicie ze się rozgoszczę tu u Was na jakiś czas, postaram się nadrobic troche historii żeby wiedzieć o co chodzi i będe na bieżąco informować jak postepy. Może moje doświadczenia komuś też się przydadzą.
Nie wiem ... Troche mnie przerazaja bliznieta... Tzn z jednej strony super, ale... Janek ma niecale 2 latka w tej chwili.. I jeszcze ten poczatek z dwojka jest pewnie ciezki... Z jednym czasami bylo ciezko wiec co dopiero przy dwoch, gdzie masz podwojne pranie przewijanie karmienie i cala reszta...
Ogolnie poki co nie mialam tez od lekarza propozycji 2 Zarodkow. ..

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry