reklama
milia tak, tak to jest normalna strzykawka z igłą, z tym ze ta igła wygląda dokładnie tak jak ta dla cukrzyków, jest króciutka i cieniutka, ale niestety i tak trochę boli Jak narazie muszę robić zastrzyk raz dziennie przez min 19 dni, a potem dojdzie następny i będą dwa dziennie, ale nie wiem jak długo. Ja mam długi protokół i dlatgo tyle kłócia:-( Masakra juz się stresuję jutrzejszym rankiem, ale co zrobić jak mus to mus jakoś to przeżyję-chyba...
palu_nr1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2010
- Postów
- 806
milia te zastrzyki nic nie bola. Ja sobie dawalam codziennie jeden strzal ale z pena, a na dwa dni przed punkcja mialam 3 strzaly to dwa w zastrzyku i jeden w penie. 7.12 w 2dc zaczelam cala procedure, a punkcje juz mialam 17.12.
roxi sporo masz tych zastrzykow. ale ja mialam krotki protokol wiec jak pisalam wyzej szybko mi poszlo. Mialam okolo 30 pecherzykow na obu jajnikach, a dojrzalych jajeczek mialam tylko 11;/ reszta sie rozpadla z tego 9 zaplodnionych i do 5doby tylko 4przezyly...Moje kochane blastusie juz chce je miec w sobie i zeby sie rozwijaly)
roxi sporo masz tych zastrzykow. ale ja mialam krotki protokol wiec jak pisalam wyzej szybko mi poszlo. Mialam okolo 30 pecherzykow na obu jajnikach, a dojrzalych jajeczek mialam tylko 11;/ reszta sie rozpadla z tego 9 zaplodnionych i do 5doby tylko 4przezyly...Moje kochane blastusie juz chce je miec w sobie i zeby sie rozwijaly)
Ostatnia edycja:
palu_nr1 faktycznie bardzo króciutko brałas te zastrzyki ja niestety będę musiała sie kłuć przez ok miesiąc i mnie jednak troche to boli, nie bardzo ale boli
Nie przejmój się ważne, że masz jakies mrozaczki i juz niedługo jeden lub dwa będą u Ciebie w brzuszku, trzymam kciuki:-)
Nie przejmój się ważne, że masz jakies mrozaczki i juz niedługo jeden lub dwa będą u Ciebie w brzuszku, trzymam kciuki:-)
palu,roxi...spoko jakos dam rade, tylko po prostu mnie to wszystko zaczyna troche przerazac, bo to juz w sumie tak niedlugo, narazie jestem na etapie robienia badan...no i oczywiscie musze jeszcze obnizyc tsh, bo troche za wysokie mi wyszlo, wizyte o endokrynologa mam 13 stycznia. a mozecie mi powiedziec jakie badania mozna zrobic na nfz? czy jest szansa, ze amh sie zrobi na nfz?
Bety72
Fanka BB :)
joweg no widzisz trochę Cię postraszyłam i @ przyszła przed poniedziałkiem :-)
milaa głowa do góry. Strach ma wielkie oczy. Dasz radę:-)
milaa głowa do góry. Strach ma wielkie oczy. Dasz radę:-)
lilonka
Smerfikowa mama
Millaa AMH nie jest refundowane przez NFZ. Ja płaciłam u siebie w klinice 180 zł, bo inne laboratoria tego nie robiły.
A resztę hormonów powinien przepisać Ci rodzinny albo gin (jak będzie miał ochotę)
Ja muszę zrobić Kariotyp - bo to podobno obowiązkowe przy in vitro od tego roku. Koszt - bagatela 400 zl za osobę. Ale to można akurat zrobić na NFZ - w Łodzi na Sterlinga czeka się jakieś 2 tygodnie na wizytę, a we Wrocławiu terminy są na marzec - tylko dodzwonić się masakra.
A resztę hormonów powinien przepisać Ci rodzinny albo gin (jak będzie miał ochotę)
Ja muszę zrobić Kariotyp - bo to podobno obowiązkowe przy in vitro od tego roku. Koszt - bagatela 400 zl za osobę. Ale to można akurat zrobić na NFZ - w Łodzi na Sterlinga czeka się jakieś 2 tygodnie na wizytę, a we Wrocławiu terminy są na marzec - tylko dodzwonić się masakra.
joweg...dobrze kochana, ze przyszla @, teraz pewnie jestes spokojniejsza...wlasnie dzisiaj jak wstalam to o tobie myslalam, czy w koncu @ nawiedzila czy jeszcze nie:-)
a wy kiedy bedziecie miec wyniki nasienia?
lilonka...to dobrze, ze inne sa refundowane...dzis pojde do mojej "starej" gin i sprobuje cos zalatwic.. ja jak bylam w grudniu w klinice to nic mi nie powiedzieli o kariotyp...wiec chyba tego nie bede musiala robic...eh...400zl, masakra jakas
i jeszcz jedno pytanie, bo mam wyniki badan, robione w fazie lutealnej,
estradiol 85,48
progesteron 2.70
i w 3dc
LH 8,47
FSH 6,87
co o nich myslicie?
a wy kiedy bedziecie miec wyniki nasienia?
lilonka...to dobrze, ze inne sa refundowane...dzis pojde do mojej "starej" gin i sprobuje cos zalatwic.. ja jak bylam w grudniu w klinice to nic mi nie powiedzieli o kariotyp...wiec chyba tego nie bede musiala robic...eh...400zl, masakra jakas
i jeszcz jedno pytanie, bo mam wyniki badan, robione w fazie lutealnej,
estradiol 85,48
progesteron 2.70
i w 3dc
LH 8,47
FSH 6,87
co o nich myslicie?
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: