reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

aaaaaaa! to straszne, ja sie tak bardzo boje zastrzykow, ze masakra! :-) a ile razy dziennie trzeba cos tam sobie wstrzykiwac? ja podobno bede miala krotki protokol...(nie wiem czy to jakas roznica jest)
 
reklama
milia tak, tak to jest normalna strzykawka z igłą, z tym ze ta igła wygląda dokładnie tak jak ta dla cukrzyków, jest króciutka i cieniutka, ale niestety i tak trochę boli:sorry2: Jak narazie muszę robić zastrzyk raz dziennie przez min 19 dni, a potem dojdzie następny i będą dwa dziennie, ale nie wiem jak długo. Ja mam długi protokół i dlatgo tyle kłócia:-( Masakra juz się stresuję jutrzejszym rankiem, ale co zrobić jak mus to mus jakoś to przeżyję-chyba...:eek:
 
milia te zastrzyki nic nie bola. Ja sobie dawalam codziennie jeden strzal ale z pena, a na dwa dni przed punkcja mialam 3 strzaly to dwa w zastrzyku i jeden w penie. 7.12 w 2dc zaczelam cala procedure, a punkcje juz mialam 17.12.
roxi sporo masz tych zastrzykow. ale ja mialam krotki protokol wiec jak pisalam wyzej szybko mi poszlo. Mialam okolo 30 pecherzykow na obu jajnikach, a dojrzalych jajeczek mialam tylko 11;/ reszta sie rozpadla z tego 9 zaplodnionych i do 5doby tylko 4przezyly...Moje kochane blastusie juz chce je miec w sobie i zeby sie rozwijaly:))
 
Ostatnia edycja:
palu_nr1 faktycznie bardzo króciutko brałas te zastrzyki:tak: ja niestety będę musiała sie kłuć przez ok miesiąc i mnie jednak troche to boli, nie bardzo ale boli:sorry2:
Nie przejmój się ważne, że masz jakies mrozaczki i juz niedługo jeden lub dwa będą u Ciebie w brzuszku, trzymam kciuki:-)
 
palu,roxi...spoko jakos dam rade, tylko po prostu mnie to wszystko zaczyna troche przerazac, bo to juz w sumie tak niedlugo, narazie jestem na etapie robienia badan...no i oczywiscie musze jeszcze obnizyc tsh, bo troche za wysokie mi wyszlo, wizyte o endokrynologa mam 13 stycznia. a mozecie mi powiedziec jakie badania mozna zrobic na nfz? czy jest szansa, ze amh sie zrobi na nfz?
 
Millaa AMH nie jest refundowane przez NFZ. Ja płaciłam u siebie w klinice 180 zł, bo inne laboratoria tego nie robiły.
A resztę hormonów powinien przepisać Ci rodzinny albo gin (jak będzie miał ochotę)
Ja muszę zrobić Kariotyp - bo to podobno obowiązkowe przy in vitro od tego roku. Koszt - bagatela 400 zl za osobę. Ale to można akurat zrobić na NFZ - w Łodzi na Sterlinga czeka się jakieś 2 tygodnie na wizytę, a we Wrocławiu terminy są na marzec - tylko dodzwonić się masakra.
 
joweg...dobrze kochana, ze przyszla @, teraz pewnie jestes spokojniejsza...wlasnie dzisiaj jak wstalam to o tobie myslalam, czy w koncu @ nawiedzila czy jeszcze nie:-)
a wy kiedy bedziecie miec wyniki nasienia?
lilonka...to dobrze, ze inne sa refundowane...dzis pojde do mojej "starej" gin i sprobuje cos zalatwic..:) ja jak bylam w grudniu w klinice to nic mi nie powiedzieli o kariotyp...wiec chyba tego nie bede musiala robic...eh...400zl, masakra jakas

i jeszcz jedno pytanie, bo mam wyniki badan, robione w fazie lutealnej,
estradiol 85,48
progesteron 2.70
i w 3dc
LH 8,47
FSH 6,87
co o nich myslicie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
hehhe dzieki dziewczyny , mialam jechac do kliniki ale na razie nie :) dostalismy w konuc kredty na dom :) i na razie odposzczamy tzn do nastepnego cyku , potem wizyta , badanie nasienia i w maju do boju :)
 
Do góry