Ewunka
Fanka BB :)
Mąż mówi nie będę już taki pazerny ....Super! Bliźniaki są coraz bliżej
Oby jedno było ale grubiutkie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mąż mówi nie będę już taki pazerny ....Super! Bliźniaki są coraz bliżej
Czesc...ja transfer mialam 12 sierpnia(3 podejscie) tez chcialam sie wsluchiwac i zdalam sobie sprawe, ze co ma byc to bedzie. Po transferze zjadlam ananasa bo wyczytalam tak w sieci. 3-4 dni po transferze zaczelo mnie mdlic i nagle wszystko puscilo..stwierdzilam, ze pewnie znowu sie nie usalo i tydz po pojechalam do siemian na 2 cale cudowne dni. W 11 dzien zrobilam pierwsza bete i wyszla 0.853..przyszlo lekkie zalamanie. Powiadomilam rodzine i znajomych nobi wypalilam cala paczke papierosow. Juz wybralam nastepna klinike, ustalilam termin. W srode zrobilam nastepna bete bo lekarz kazal i jakie bylo moje zdziwienie...kiedy wysza 15...zadz do lekarza w szoku krzyczalam, smialam sie i nie wiem co jeszcze. W czwartek nastepny test..19. W piatek gdynia, a w sobote natepna beta(bo to ciezko uwierzyc). I jest....a teraz siedze i placze bo sie boje, ze tylko cudowny sen. Za 2 tyg pierwsze usg. Dzisiaj czuje sie jakbym miala grype..czyli ciezkie rece i lekkie zawroty i mysle...dalej ze mna jestescie. Powiem wam dziewczyny, ze to jest tak wielkie szczescie.....ze ciezko to ujac slowami...buziaki i trzymam za was kciuki nawet nie wiecie jak bardzo pragne zeby sie wam udalo....kasiaDziewczyny,
przeczytałam całe forum od deski do deski. Jest tu tyle wspaniałych inspirujących historii, które dodają mi nadziei.
Czekam na swoją pierwszą betę, już/aż 6 września... Za mną już długa droga: 3 lata starań, endometrioza, torbiele, clo, wyciszanie... Uff dużo tego
Ale nie tracę nadziei i wierzę, że się uda! To jedne z najdłuższych 2 tygodni w moim życiu...Obserwuję i nasłuchuję swój brzuch jak wariatka. Czasem zamieniam się w oazę spokoju, a czasem wręcz przeciwnie... Jak to przetrwać?
Tego Ci życzę :-*Mąż mówi nie będę już taki pazerny ....
Oby jedno było ale grubiutkie
Gratulacje czyli jednak z malej bety tez sa ciazeCzesc...ja transfer mialam 12 sierpnia(3 podejscie) tez chcialam sie wsluchiwac i zdalam sobie sprawe, ze co ma byc to bedzie. Po transferze zjadlam ananasa bo wyczytalam tak w sieci. 3-4 dni po transferze zaczelo mnie mdlic i nagle wszystko puscilo..stwierdzilam, ze pewnie znowu sie nie usalo i tydz po pojechalam do siemian na 2 cale cudowne dni. W 11 dzien zrobilam pierwsza bete i wyszla 0.853..przyszlo lekkie zalamanie. Powiadomilam rodzine i znajomych nobi wypalilam cala paczke papierosow. Juz wybralam nastepna klinike, ustalilam termin. W srode zrobilam nastepna bete bo lekarz kazal i jakie bylo moje zdziwienie...kiedy wysza 15...zadz do lekarza w szoku krzyczalam, smialam sie i nie wiem co jeszcze. W czwartek nastepny test..19. W piatek gdynia, a w sobote natepna beta(bo to ciezko uwierzyc). I jest....a teraz siedze i placze bo sie boje, ze tylko cudowny sen. Za 2 tyg pierwsze usg. Dzisiaj czuje sie jakbym miala grype..czyli ciezkie rece i lekkie zawroty i mysle...dalej ze mna jestescie. Powiem wam dziewczyny, ze to jest tak wielkie szczescie.....ze ciezko to ujac slowami...buziaki i trzymam za was kciuki nawet nie wiecie jak bardzo pragne zeby sie wam udalo....kasia
Luna ja dostałam tydzień wcześniej... Nawet mimo brania lekówDziewczyny czy po nieudanym transferze dostaliście w terminie @ ?
Ja dostalam @ na 14 dzien po transferze. Rano oddalam krew na bete i wrocilam do domu i @ juz bylaDziewczyny czy po nieudanym transferze dostaliście w terminie @ ?