Jest troche slabo ,ale zawsze jest w sumie 6 % ktore sie poruszaja.caly proces powstawania nowego plamnika trwa okolo 3 miesiecy i wbrew pozorom cos mozna zrobic.Jednym to pomaga na innych nie dziala,wklejalam w Grupe Slownik in vitro ,wszelkie mozliwe dopalacze ,sprobujcie moze, zwieszanie glowy nic nie pomoze.Witaminy,ruch,luzne galoty ,zdrowe jedzenie...na pewno cos mozna poprawic.Z drugiej strony in vitro jest zrobione tez dla mezczyzn ktorzy maja slabe nasienie.Sposrod tych paru procent znajda w labo na pewno takie ktore beda sie nadawaly do zaplodnienia.Nie tracila bym nadzieji. Jest co prawda duzo nie ruchomych,ale z wynikow wynika ,ze reszta wartosci jest w dobrej normie.Glowa do gory i do roboty.