reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Priorytetow! Wlasnie....uczulam swoje najblizsze kolezanki przed tym , ze praca to nie wszystko...sama przez ostatnie 9 lat pracowalam w duzej korporacji..praca i satysfakcja z niej tak mnie pochlonela, ze ciagle sobie powtarzalam, ze to jest najwazniejsze, a dziecko( ktorego tak pragnelam) moze poczekac...pracowalam po 10-12h, czasami dluzej, przez 9 l a t nie mialam dluzszego urlopu w wakacje niz 5 dni... zabiedbalam wszystkie inne aspekty mojego zycia bo praca bylanajwazniejsza!!nawet z moja mama potrafilam sie nie widziec pòl roku :(( nie wspominajac juz o tym, ze rodzine czesto widywalam rano jak jeszcze spali i wieczorem jak juz spali...Dziewczyny calej historii nie bede wam opowiadala. W kazdym razie na szczeŝcie Ktos nade mna czuwa i niedawno stalo sie cos co wydawalo mi sie wielka tragedia...jak juz sie pozbieralam uswiadomilam sobie ze tak ma byc, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny, ze teraz czas na dziecko ktorego tak pragne, a praca to tylko praca....uwierzcie mi TYLKO!! I teraz bardzo żaluje ze tak dlugo nie potrafilam dostrzec priorytetow...moze bylobby latwiej bo jednak latka leca a wraz z nimi mniejsze szanse...
Takie tam moje doswiadczenia :)
Zgadzam się z Tobą w 100%
U mnie podobna sytuacja,plus fakt,że poznałam cudownego faceta zupełnie przez przypadek 5 lat temu :) od 2 lat mąż :):):):)
Zaraz po ślubie zaczelisty się starać o dziecko i jak nie ma tak nie ma :(
Praca super,ale nie najważniejsza.
Przy tej ilości stresu w pracy nawet moja szefowa mówiła, że jak nam się uda to żebym poszła na zwolnienie.
Prócz kwestii priorytetów to według mnie jeszcze mentalność pracodawcy. U nas nie ma jeszcze w firmach za dużego poszanowania dla kobiety w ciąży (nie generalizuje) i stad przyczyna częstszych zwolnień niż za granicą.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
ojjjj ale mi ciśnienie skoczyło ......
no cóż możesz uważać ze kobieta pracująca do 9 miesiąca robi dziecku krzywdę bo woli prace .
Zaskakujące ale ........
ile ludzi tyle opinii
Spokojnie dziewczyny :)
Każda zrobi jak uważa. Ewunka jeżeli miałabym gwarancję, że będę mogła spokojnie pracować to bym to zrobiła, bo wolę to niż leżeć na kanapie :)
Ale naprawdę u nas jest jak jest :(
Nasza Pani Basia,która sprząta, pracuje za 1300 brutto :( a nie raz widziałam jak chora z glutem po pas zapieprza. Nie sądzę żeby jej opuścili bo jest w ciąży. Taka u nas głupia mentalność niestety. Super,że tam gdzie jesteś inaczej podchodzą do kobiet w ciąży! Wielki szacun dla takich pracodawców.
I osobiście nie uważam,że pracując do 9 miesiąca ciąży robi się krzywdę dziecku. Znam kobietę, która tak super się czuła, że odeszła z pracy na 2 tyg przed porodem :)

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć wszystkim.. Zajrzałam to tego wątku wpisując opinię o dr. Hadasiu z kliniki Nereida w Poznaniu..
Ale może zacznę od początku.. Przez 1.5 roku staraliśmy się z męzem o dzidziusia ale niestety cały czas nic wiec postanowiliśmy zmienić lekarza.. Dr. Hadasia poleciła mi koleżanka która też nie mogła zajść w ciążę (ale co się pozniej okazało ona stara sie tylko parę miesiecy a nie tak jak my).
Stwierdził u mnie endometriozę w głębokim stadium :(
Zaczęłam sie leczyć.. Wywołano u mnie menopauze farmakologiczną (niestety nie pamiętam nazwy leku) która miała zasuszyć na jakiś czas endometrioze i po 3 miesiacach stymulacja.. Zastrzyki zadziałały super! Z wyniku CA125 który miałam na samym początku 53 spadło do 10! Miałam wielką nadzieję do dzis.. :(
Dzisiaj na kontrolnym USG okazało się że pęchcerzyki nie pękły :( I lekarz stwierdził ze nia ma sensu na inseminację bo pęcherzyki nie pękają wiec jedynym rozwiązaniem jest in vitro..
Dlatego chciałam Was zapytać czy jest tu jakaś dziewczyna która leczyła się u dr. Hadasia i jakie sa opinie na temat jego leczenia.. Ja powiem szczerze jestem trochę nie pewna co do tej decyzji..Bo jak pamiętam od samego początku lekarz namawiał mnie na in vitro.. że da nam największe szanse.. Ale jak zaczełam czytać opinię o nim to wiedze ze nie tylko mnie on namawiał..
Dziewczyny błagam Was o opinię i pomoc!! ;(
Hej,ja się leczę co prawda w Warszawie ,mogę powiedzieć z mojego przykładu.
Jestem po 1 nieudanej próbie. Postanowiłam pójść dziś na konsultacje do ginekologa endokrynolog, bo obawiam się ze zignorowano u mnie problem z tarczyca :/
Pan dr,który mi super wszystko wytłumaczył, fajnie dziś powiedział. Ze musimy pamiętać, że te kliniki żyją z in vitro i to im bardziej zależy na tym żeby nas do tego nakłonić.
Jedyne co mogę doradzić to jeśli masz jakiekolwiek obawy, może warto zasięgnąć opinii innego lekarza. Nie zaszkodzi a może coś podpowie.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja juz tez jestem po :)
Szyjka dluga,zamknieta (nie wiem ile dokladnie) dr powiedzial ze wszystko pieknie wyglada, posluchalam serduszka. A co do plci to wieki szooook dla nas , otoz.... dalej niewiadomo :D :D juz zaczynamy sie z tego smiac , bo psikus niezly...jak na polowkowych sie nie dowiem to to bedzie szczyt :p
Moja koleżanka dowiedziała się o płci maluszka na ostatnim usg :)
Tak się zawsze układał, że lekarz aż mówił, że to niemożliwe :)
Gratuluję, zycze zeby tak wszystko pieknie bylo do szczęśliwego rozwiązania :)
Czekam z utęsknieniem aż będę przeżywać takie chwile :)

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Spokojnie dziewczyny :)
Każda zrobi jak uważa. Ewunka jeżeli miałabym gwarancję, że będę mogła spokojnie pracować to bym to zrobiła, bo wolę to niż leżeć na kanapie :)
Ale naprawdę u nas jest jak jest :(
Nasza Pani Basia,która sprząta, pracuje za 1300 brutto :( a nie raz widziałam jak chora z glutem po pas zapieprza. Nie sądzę żeby jej opuścili bo jest w ciąży. Taka u nas głupia mentalność niestety. Super,że tam gdzie jesteś inaczej podchodzą do kobiet w ciąży! Wielki szacun dla takich pracodawców.
I osobiście nie uważam,że pracując do 9 miesiąca ciąży robi się krzywdę dziecku. Znam kobietę, która tak super się czuła, że odeszła z pracy na 2 tyg przed porodem :)

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Moja szefowa była lepsza kobieta po 40 ciąża z in vitro pracuje w szpitalu na psychiatri w piątek była w pracy a sobotę miała termin i o dziwo urodziła dokładnie w wyznaczonym terminie :D
Co Ci dziś powiedział endokrynolog. ?
 
Nie mialam zamiaru moim komentarzem wywolac klotni.
Jak juz napisalam - ja nikogo nie oceniam i wychodze z zalozenia, ze kazdy ma prawo do decyzji. Jesli chcesz i mozesz pracowac to nie widze powodu, zeby tego nie robic. W moim przypadku pracowanie przez cala ciaze byloby kwestia priorytetow - stres na jaki jestem na codzien narazona moglby zaszkodzic dziecku. Dlatego wlasnie, bo jest moim priorytetem, bede szybko myslec o zwolnieniu.
Komentarz byl do rozmowy, nie do Ciebie konkretnie wiec nie wiem czemu mnie teraz atakujesz?
Natalii5 mialam mase badan i mam 2 cysty czekoladowe w jajnikach wiec jest jasnosc.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Nieagatek dwoma rekami sie podpisuje pod Twoja decyzja. Co innego jak sie ma prace, która sie uwielbia kocha, a dlaczego nie siedzieć w domu za ta sama stawkę? Bez sensu moim zdaniem. Tym bardziej w ciazy po ivf?
Bardzo mądra decyzja i powodzenia!

Pozdrawiam wszystkie i wszystkim powodzenia!!!:*
 
Moja szefowa była lepsza kobieta po 40 ciąża z in vitro pracuje w szpitalu na psychiatri w piątek była w pracy a sobotę miała termin i o dziwo urodziła dokładnie w wyznaczonym terminie :D
Co Ci dziś powiedział endokrynolog. ?
O kurcze,musi mieć nerwy ze stali :)
Przepisał mi leki,za miesiąc kazał sprawdzić tsh za miesiąc. Faktycznie miałam za wysoko 2.5,wiec może stąd niepowodzenie. Wyjaśnił mi,z obrazkami, funkcjonowanie tarczycy, problemy z jajowodami itp :) czułam się jak na studiach na wykładach :) Ale facet super!! Przy okazji okazało się, że zna mojego dr prowadzącego, nawet raczył mnie poinformować ile zarabia... :/
Wiec jak ktoś się dziwił, że 10 tys to od tej sumy może się w głowie zakręcić :/
Znalazłam go na znanym lekarzu, kurcze naprawdę facet jest super. Poświęcił mi bez mrugnięcia okiem 45min,mimo wizyty ustawionej na 20 min

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
O kurcze,musi mieć nerwy ze stali :)
Przepisał mi leki,za miesiąc kazał sprawdzić tsh za miesiąc. Faktycznie miałam za wysoko 2.5,wiec może stąd niepowodzenie. Wyjaśnił mi,z obrazkami, funkcjonowanie tarczycy, problemy z jajowodami itp :) czułam się jak na studiach na wykładach :) Ale facet super!! Przy okazji okazało się, że zna mojego dr prowadzącego, nawet raczył mnie poinformować ile zarabia... :/
Wiec jak ktoś się dziwił, że 10 tys to od tej sumy może się w głowie zakręcić :/
Znalazłam go na znanym lekarzu, kurcze naprawdę facet jest super. Poświęcił mi bez mrugnięcia okiem 45min,mimo wizyty ustawionej na 20 min

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
No to fajnie trafiłaś teraz już będzie tylko lepiej .
Wiesz psychiatra to chyba musi mieć nerwy ze stali hi
 
reklama
Powiem wam ze jednak większość dziewczyn bierze zwolnienie od razu jak zachodzi w ciąże, nawet jak nie jest to ciąża zagrożona bo mając 100% płatne zwolnienie nie opłaca sie pracować. Ja osobiście będę chodzić tyle ile dam radę, ale ja pracuje u siebie wiec mogę przyjść na godzinę dziennie i tez będzie dobrze. Jakoś smutno by mi było 9 miesięcy w domu, chyba ze będzie potrzeba leżeć to co innego.
 
Do góry