BeataWarszawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2016
- Postów
- 1 740
Zgadzam się z Tobą w 100%Priorytetow! Wlasnie....uczulam swoje najblizsze kolezanki przed tym , ze praca to nie wszystko...sama przez ostatnie 9 lat pracowalam w duzej korporacji..praca i satysfakcja z niej tak mnie pochlonela, ze ciagle sobie powtarzalam, ze to jest najwazniejsze, a dziecko( ktorego tak pragnelam) moze poczekac...pracowalam po 10-12h, czasami dluzej, przez 9 l a t nie mialam dluzszego urlopu w wakacje niz 5 dni... zabiedbalam wszystkie inne aspekty mojego zycia bo praca bylanajwazniejsza!!nawet z moja mama potrafilam sie nie widziec pòl roku ( nie wspominajac juz o tym, ze rodzine czesto widywalam rano jak jeszcze spali i wieczorem jak juz spali...Dziewczyny calej historii nie bede wam opowiadala. W kazdym razie na szczeŝcie Ktos nade mna czuwa i niedawno stalo sie cos co wydawalo mi sie wielka tragedia...jak juz sie pozbieralam uswiadomilam sobie ze tak ma byc, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny, ze teraz czas na dziecko ktorego tak pragne, a praca to tylko praca....uwierzcie mi TYLKO!! I teraz bardzo żaluje ze tak dlugo nie potrafilam dostrzec priorytetow...moze bylobby latwiej bo jednak latka leca a wraz z nimi mniejsze szanse...
Takie tam moje doswiadczenia
U mnie podobna sytuacja,plus fakt,że poznałam cudownego faceta zupełnie przez przypadek 5 lat temu od 2 lat mąż
Zaraz po ślubie zaczelisty się starać o dziecko i jak nie ma tak nie ma
Praca super,ale nie najważniejsza.
Przy tej ilości stresu w pracy nawet moja szefowa mówiła, że jak nam się uda to żebym poszła na zwolnienie.
Prócz kwestii priorytetów to według mnie jeszcze mentalność pracodawcy. U nas nie ma jeszcze w firmach za dużego poszanowania dla kobiety w ciąży (nie generalizuje) i stad przyczyna częstszych zwolnień niż za granicą.
Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom