reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ok. A wiesz co to jest szczęście, które Cię spotkało? Wiesz co to jest kolejna nie udana próba? Ciąża biochemiczna? Puste jajo?
Zakładam najgorsza wersje. Taśma ucina rączki. Przestaje k9chac to dziecko? Zapytaj tych dziewczyn, które nawet bety nie widziały czy napisały by tak jak Ty, że wolały by zakończenie ciąży na takim etapie.
A jak zacisnie sie na szyi? Albo pepowonie?
 
reklama
agatek chcesz rozwiązania, to proszę Roszkowski ul. Finlandzka 9 Warszawa. moim zdaniem jedyny i prawdziwy specjalista od usg. Pracuje w szpitalu o III stopniu referencyjności. Możesz narzekać dalej, albo wsadzić doopkę w autko, pociąg i przyjechać na usg. A potem, albo dramat albo ulga.
Dzieki! Jade do Gdanska, do Preisa. Ponoc jedyny spec od tasm.
 
Agatek, od 2 tygodni skraca mi się szyjka... nie wiem czy dotrwam z dziećmi do takiego momentu ciąży, że przeżyją... czy kiedykolwiek napisałam, że wolałabym poronić wcześniej niż później albo urodzić martwe dzieci ???
żyję z dnia na dzień, cieszę się każdą chwilą w ciąży, bo walczyłam o nią 7 (!!!!!) bardzo długich i okupionych niejednokrotną depresją i cierpieniem lat.
i próbuję cieszyć się z tego co mam, z coraz większego brzuszka i jak zobaczę swoje dzieci na usg raz na trzy tygodnie...
i próbuję również zarażać dziewczyny optymizmem. bo wydaje mi się, że to dla nich jest bardzo ważne.

wszystko może się zdarzyć...pytanie czy warto o tym myśleć i nastrajać się na najgorsze ?
czy nie lepiej mówić do brzuszka: jak cudownie, że jesteś... i bądź ze mną do końca..
 
Westaice a wiesz co to jest tasma owodniowa? To gilotyna. Brzytwa.
To się módl żeby to nie była trafna diagnoza ( ponoć specjalista ją wykluczył ) a nawet jak jest coś na rzeczy nie koniecznie musi być bardzo źle! ! Wiadomo boisz się normalne można dostać zawału. .... ale qurwa prosisz o poronienie raka ciężarówkę. .....
Uważaj o czym marzysz.
 
Moim zdaniem Agatek życie Cię nie doświadczyło i uważasz ze wszystko Ci się należy. Masz troskliwego męża, dwie kreski przy pierwszych podejściach, wspaniałego synka i żyjesz jak księżniczka. Odkąd jestem na forum ciągle narzekasz. Nie wyobrażasz sobie z jakimi przeciwnościami ludzie sobie radzą, jak życie ich doświadcza i brutalnie sie obchidzi. Docen to co dostałaś od Boga/losu i podziękuj za to. Zawirowania zawsze się zdarzają ale trzeba się z nimi zmierzyć i dostrzec mimo wszystko pozytywy.
 
Ewunka nie ma sensu robić badań, możesz ewenturalnie(wiem, wiem kolorowe tabletki:p) koenzym Q10, witamina E, B12, D. Oocyty będą lepszej jakości. Są badania naukowe potwierdzające skuteczność koenzymu Q10 (oraz diety śródziemnomorskiej). Są tez badania potwierdzające poprawę morfologii embrionów, przy suplementacji witamin z grupy B, cynku.
Dziękuję Ci za analizę mojego przypadku .
Z kolorowych tabletek lekarz kazał brać witaminy dla kobiet VW ciąży ( biorę różne juz kilka lat ) do tego dał mi yodocefol ( jod kwas foliowy i witamina B )
Kazał ograniczyć gluten i laktoze .
W Hiszpanii moja śródziemnomorska dieta
Witaminę D łapę ze słońca
Powtórzę jeszcze 1 pytanie myślisz ze prawy jajnik juz nie zadziała.:(
Bo mój pla długoterminowy jest taki ze jak z 3 stymulacji nie uda mi się uzyskać zarodka to może poczekać pół roku rok na antykoncepcji by endonetrioza nie urosła . I po tym okresie spróbować jeszcze raz .
 
reklama
Postaw się w sytuacji dziewczyn które nigdy bety nie zobaczyly albo tak jak ja pogłębiają diagnostykę i im dalej w las tym ciemniej żeby nie powiedzieć ze jestem w szarej ...
Właśnie wracam z kolejnej konsultacji która nic dobrego nie wniosła. Taka refleksja; być w ciąży czy starać się latami i dostawać co chwile w policzek...
 
Do góry