reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

K AHAAA gratuluje serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lolitka idę na laparoskopię bo mam jajniki oblepione "cyctami" - pęcherzykami które nie dojrzewają i nie pękają. I z tego powodu nie mam miesiączki. Laparo ma mi powypalać kilka otworków na jajnikach i dać ujście tym które dojrzeją. No i stymulka już na mnie nie działa........... Ma być łatwiejsza po laparo. Siedzę i czekam i czekam i czekam......... na 10 marca mam termin. Potem stymulka i zobaczymy....................
 
reklama
aha...wiec masz zapchane z zewnatrz jajorki. jak usuna cysty to i z pewnoscia ulatwi to normalne jajeczkowanie w przyszlosci..

a i do ivf tez potrzebne, bo moge sie mylis ale te cysty tworza otoczke na jajnikach utrudniajac stymulacje i rosniecie pecherzykow
 
Kahaa

Procedura przerwana i lepiej nie wraca do tematu. Punkcji nie ma, transferu nie ma... jest jedno wielkie gowno

lolitka slonko bardzo mi przykro!!!!!!!!!!!! kiedy nastepna proba? za 2-3 miechy? do trzech razy sztuka! bedzie dobrze
ide lezec, bo mi brzuch rozwala, czy ktos wie ile moja hiper moze jeszcze potrwac, bo lekarze mowia "trzeba czekac", a ja juz mam dosyć!!!!!!!!! chcialabym sie po prostu cieszyc tym, ze jestem w ciazy a nie kląć caly dzien, ze mnie wszystko boli!
 
ciaza wydluza hiper....i nigdy nie wiadomo ile potrwa. moze przez caly I trymestr, no ale zwykle szybciej ustepuje

a tak a propo - czego ci tej wody nie sciagneli?
 
Ostatnia edycja:
ciaza wydluza hiper....i nigdy nie wiadomo ile potrwa. moze przez caly I trymestr, no ale zwykle szybciej ustepuje

a tak a propo - czego ci tej wody nie sciagneli?
no wyduza, cholerka, ale nie bede narzekac:happy::happy::happy::happy:
nie sciagneli, bo uznali, ze ryzyko infekcji jest wieksze od korzysci i ze samo tez zejdzie tylko duzej. no i schodzi, cm dziennie... a boli jak jasna cholera:crazy:
 
ja coś czuję, że nie będę chciała podchodzić drugi raz jak się teraz nieuda:-(
ale to sie zobaczy
jak narazie to mam kiepskie dni.
spadam do fryzjera może mi się trochę humor poprawi
Marcheweczko tak Ci się tylko wydaje napewno jeśli oczywiście się nie okaże że już się udało będziesz próbować choć teraz Ci sie wydaje że nie , ja mam tyle prób za soba i udało się wiec arto próbować i wierzyć choć wiadomo że to czasami trudne

witam wszystkie staraczki.jestem poczatkujaca z metoda invitro.od 4,5 roku staramy sie o dziecko i do tej pory sie nie udalo.4lata temu bylam w ciazy niestety ciaza sie nie rozwinela i obumarla.zostala usunieta bo byla zagrozeniem dla mnie.po dlugich latach staran,biegania po lekarzach i wielu zabiegach zapadla decyzja o probie za pomoca invitro.z wynikow jednoznacznie wynika ze ze mna i mezem wszystko jest w porzadku.mam juz tego dosc.zrobilam termin w klinice w hamburgu i juz bylismy na pierwszej rozmowie,od razu pobrano nam krew mi nawet dwa razy i 18.03 mam badania genetyczne,caly stos papierow do wypelnienia i podpisania.mieszkamy tu w niemczech tu do 3 prob invitro 50% doplaca kasa chorych,a reszte sami.nie mam pojecia co z tego wszystkiego bedzie ale sprobowac musze.boje sie jak cholera i co bedzie jak sie nie uda..ale czego sie nie robi jesli sie bardzo chce.
Chanelini witamy w naszym gronie z nami napewno będzie Ci raźniej , ja też prawie tak długo czekałam na ten mały cud i udało się , choć też ze mną i z mężem w zasadzie wszystko oki , jeden lekarz stwierdził wrogość śluzu , ale drugi nie potwierdził wiec w sumie nie wiadomo o co chodzi a teraz nasze 3IVF sie udało i jesteśmy mega szczęśliwi;-)

KAHAAA MEGA MEGA GRATULACJE TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE NAJWAŻNIEJSZE ŻE SIE UDAŁO TERAZ BEDZIE JUŻ TYLKO LEPIEJ;-)
Kochane a ja dzisiaj byłam na USG i widziałam juz nasze malutkie ziarenko jest śliczniutkie a męzuś sie śmieje że juz do niego podobne;-) Wierze że to szczęście spotka w końcu każdą z was buziolki zmykam spatki;-)
Marcheweczko przykro mi następny razem się uda trzeba tylko wierzyć i być dobrej myśli
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
lolitka200

kiedy można podchodzić do drugiego transferu po pierwszym nieudanym?
jak dalej się wszystko odbywa?

z mrozaczkami mozna co cykl podchodzic
jesli mowimy o calej procedurze od poczatku to wskazanie odczekac 3 cykle... na upartego po 2 cyklach mozna ale lepiej 3

jka nie masz mrozaczkow to wszystko zaczynasz od poczatku, jak za 1szym razem... skrotow nie ma. jedynie zwykle juz tych wszystkich badan poczatkowych nie musisz robic bo zwykle honoruja je do roku czasu... idziesz do lekarza na wizyte, ustalacie protokol i wsio od poczaatku...

no wyduza, cholerka, ale nie bede narzekac:happy::happy::happy::happy:
nie sciagneli, bo uznali, ze ryzyko infekcji jest wieksze od korzysci i ze samo tez zejdzie tylko duzej. no i schodzi, cm dziennie... a boli jak jasna cholera:crazy:

wiec tej wody az tak duzo nie mialas..... ryzyko infekcji jest - fak....
biedactwo Ty z ta hiper - ale masz tez swoje szczescie dlugo oczekiwane wiec nie mozemy narzekac kochana
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kahhaaa!!!!!!GRATULACJE czyli jednak UK nie jest takie straszne...
bulalula - no w UK tez mozna, i do tego opieka lepsza i milsza niz w polsce (z tego co slyszalam, bo w polsce nie probowalam)
KAHAAA MEGA MEGA GRATULACJE TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE NAJWAŻNIEJSZE ŻE SIE UDAŁO TERAZ BEDZIE JUŻ TYLKO LEPIEJ;-)
dziękuje aguś, tobie oczywiscie też wielkie gratki, teraz trzeba tylko trzymac kciuki, zeby nasze fasolki się rozwijały ładniutko i chciały tam posiedzieć jeszcze 8 miesięcy!!!

wiec tej wody az tak duzo nie mialas..... ryzyko infekcji jest - fak....
biedactwo Ty z ta hiper - ale masz tez swoje szczescie dlugo oczekiwane wiec nie mozemy narzekac kochana
no nie narzekam, a pamiętasz jak jeczalam, ze mi hiper przeszlo wiec na pewno nie jestem w ciaży - haha, to chyba kara za mój pesymizm!
 
Do góry