reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Chodzi o to że gdyby było to jedno dziecko to nie robiłoby mi jak mam je urodzic. Ale dzieci jest dwoje w tym jedno poprzecznie. Całą ciąże słyszałam, że żaden z lekarzy nie ryzykowałby porodu sn bo jest to ciąża taka a nie inna i po trosze wymaga też innego traktowania, a po co rzucac sobie kłody pod nogi.
Poza tym jak na ciąże bliźniaczą, moja ciąża jest już donoszona i wg mojego lekarza w tym tyg powinno nastąpic rozwiązanie, a nie że mam sobie tak czekac jak na zbawienie...
Jestem tego samego zdania ale co ja Ci biedna poradzę ja Ci ich nie wyjme :(
 
reklama
Mialam wizyte, jestem zalamana! Dlaczego to wszystko mnie dotyka... Jakas przekleta jestem czy co???
:sad::sad:
Lozysko sie podnioslo, krwiakow nie mam. Mam tasme owodniowa. Oddzielil sie paseczek lozyska i dynda... Maluch moze sie w to zaplatac, moze sie udusic, a moze amputowac sobie rece czy nogi. Jestem juz umowiona do docenta do Bialegostoku i do lekarza ktory jako jedyny w Polsce tym sie zajmuje do Gdanska....

To sie usuwa w zabiegu chirurgicznym.

Moj malenki chlopiec rosnie, narazie jest wszystko ok. Wazy juz 150g...

Jestem zalamana...
 
Agatek właśnie leżąc w szpitalu szperam po wątkach i pierwszy raz spotkałam się właśnie z tą taśmą. W życiu nie wiedziałam że coś takiego istnieje
 
Mialam wizyte, jestem zalamana! Dlaczego to wszystko mnie dotyka... Jakas przekleta jestem czy co???
:sad::sad:
Lozysko sie podnioslo, krwiakow nie mam. Mam tasme owodniowa. Oddzielil sie paseczek lozyska i dynda... Maluch moze sie w to zaplatac, moze sie udusic, a moze amputowac sobie rece czy nogi. Jestem juz umowiona do docenta do Bialegostoku i do lekarza ktory jako jedyny w Polsce tym sie zajmuje do Gdanska....

To sie usuwa w zabiegu chirurgicznym.

Moj malenki chlopiec rosnie, narazie jest wszystko ok. Wazy juz 150g...

Jestem zalamana...
Agatek, moja przyjaciólka miała dokładnie taką samą diagnozę! już szukała jakiegoś lekarza, który mogłyby temu zaradzić. ale poszła jeszcze do kogoś innego, chyba dwa tygodnie pozniej i okazało się, że na usg nie było już sladu po tej tasmie! mam nadzieję, ze u CIebie bedzie tak samo!
 
Aniolkowa - ja tez przetrzepalam wszystkie fora i dowiedzialam sie tak: tasmy owodniowe ciezko zobaczyc, dopiero lekarze jej szukaja jak juz dziecko ma amputowane rece czy nogi. Bo ta tasma jeden koniec ma ruchomy, i on sie przyczepia do malutkich czesci ciala i powoli amputuje. No i ta tasma jest bardzo cieniutka. Niedoswiadczony w tym temacie lekarz raczej rzadko to znajduje. U mnie to grubsze jest. I ma konce oba przyczepione do lozyska, jak kieszonka.
Jutro mam wizyte, mam nadzieje, ze sie uspokoje po niej. Moze to jakis zrost. Moze kieszonka lozyska.
Nasz maluch mial raczki i nozki.
Oby to nie ta cholerna tasma..........
 
Agatek czytałam kiedyś taki artykuł, chłopczyk sie urodził tylko z jedna nóżka chyba bo właśnie taśma sie owinęła i odcięła dziecku kończyny, masakra, długo pózniej o tym myślałam, oby u ciebie było dobrze lub dało sie to szybko usunąć.

Czesia a to jedyny szpital który masz w okolicy? A twój lekarz nie może ci wypisać papierka na cc?
 
reklama
Jestem umowiona do prof. Preisa. Jedyny lekarz w Polsce ktory ma o tym jakies pojecie. I on jedynie to operuje. Jedziemy w poniedzialek.
Wyczytalam na forach co on odpisywal dla dziewczyn w takiej sytuacji jak moja. A wiec ok 99% przypadkow to zla diagnoza. Obym nie byla tym jednym procentem.
 
Do góry