reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dlaczego smutno?
Okazuje sie ze jeden maluch wdal sie we mnie jak nic :p przychodza polozne z ktg,namierzaja dzieciaki,wychodza a jeden maly daje strzale z zapisu. I tak co rusz ;)
Innego dnia wolaja mnie na usg,turlam sie do zabiegowego...a tam 7 osob na mnie czekalo. Wszyscy chcieli zobaczyc blizniaki :) a mlodzi akurat takie akrobacje odstawiali,ze badanko trwalo przeszlo godz ;)
Jak wpadala ekipa na obchod to do mnie jako jedynej nie mowilu po nazwisku tylko zostalam "ich pania od blizniakow" :)
No to ruchliwe chlopaki :) Nie nadążysz za nimi jak przyjda na świat :)
 
reklama
No kochana wiem, ale co ja mam zrobić.. albo wybieram życie we dwójkę, albo w trójkę. Przecież na głowie nie stanę...(nie umiem nawet^^)
Ja czuję, że będę szczęśliwa również jak adoptuję, ale nie cieszę się teraz bóg wie jak, bo nie ma jeszcze tego dziecka, nie byłam na szkoleniu, nie czuję tego, więc teraz myślę głównie o wymarzonej ciąży o której marzyłam od matury...
Myślę, że później zapomnę o tym, wiele osób mówi, że później się o tym zapomina, bo byś cały świat oddał dla tego dziecka i mimow szystko masz wrażenie, że to tylko i wyłącznie Twoje dziecko.. A ja się szybko przywiązuje i myślę, że mimo wszystko zapomniałabym. Wazne, że nasza miłość jest na tyle silna, że możemy spokojnie pokochać kogoś jeszcze.

Ewunka, ale ja nie mogę mieć wyższych dawek..tzn. nie ma sensu, bo niestety jest jeszcze gorzej ..:(
A kto ci takie bzdury mówi..? ze się zapomina - nigdy. Ze traktujesz jak swoje? kochasz jak swoje, ale nie tak samo bo traktujesz inaczej. Nie zapomnisz o brzuchu i najważniejsze.. dzieci adoptowane sa kochane i słodkie, ale to smutne dzieci. Czekając na rodzine wIPO ok. 8 tygodni!! nie maja nikogo obok siebie, a na sali jest mnóstwo dzieci i może sobie płakać - kidys ktoś podejdzie. Taki młody człowiek jest inny już, ma inną konstrukcje. Poza tym będzie pytał o rodziców z czasem i nazywał ich tak samo jak was mama i tata. Pogadaj z kimś kto ma odwagę opowiedzieć jak to naprawdę jest. NA naszym bocianie jest forum, warto poczytać. Zyby wiedzieć, że adopcja nie jest altruistyczna, ani przyjemna... Jest piękna ale to inny rodzaj macierzyństwa. adopcja społeczna, to wzięcie kogoś kto nie ma czystej karty i warto o tym pamiętać. Bo wcześniej to dziecko miało jakąś historie zanim trafiło do was.
 
Ja juz po wizycie, maluch ma 11 mm, serduszko bije, ciąża dobrze umiejscowiona w macicy. Wszystko ok tylko jak wyciągała ze mnie ten pal od ust mocno krwawilam, na fotelu to samo, aż kapalo. Mam dodatkowy lek cyklo cos tam i powiedziala, ze mam bardzo rozrzedzoną krew przez fragmin, ze stosowalaby co dwa dni. W poniedziałek jade na kontrole do kliniki wiec zapytam. Zalozona karta ciazy :) ale strachu sie najadlam
 
To juz wiem dlaczego wczoraj po pobraniu krwi mi tak krew leciała mocno :/ fajnie ze w klinice po ostatnim krwawieniu lekarz na to nie wpadł, a tez bylo po usg :/
 
Ja juz po wizycie, maluch ma 11 mm, serduszko bije, ciąża dobrze umiejscowiona w macicy. Wszystko ok tylko jak wyciągała ze mnie ten pal od ust mocno krwawilam, na fotelu to samo, aż kapalo. Mam dodatkowy lek cyklo cos tam i powiedziala, ze mam bardzo rozrzedzoną krew przez fragmin, ze stosowalaby co dwa dni. W poniedziałek jade na kontrole do kliniki wiec zapytam. Zalozona karta ciazy :) ale strachu sie najadlam
super ! teraz leż i się oszczędzaj :) a który to dpt?
 
Powiedz mu ze chcesz z gonalem. ....
Skoro mówi ze to to samo to powinni mu być wszystko jedno .
No i głowę napraw macica i głowa to jedni.

A czemu głowę:p ?

Monia,wlasnie sobie wyobrazilam jak sie na lekarza wydzierasz,ze wiesz lepiej jakie leki,masz miec :):):)

No właśnie... :)

kate, wiem to wszystko przecież, no, ale co nie pokocham tego dziecka? Nie wydaje mi się.. wiem jakie są trudy, wiadomo, że to nie jest to samo, nie oszukujmy się. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że jest to porównywalne szczęście, szczególnie w przypadku gdy się nie da nic zrobić, żeby mieć swoje dziecko.
Rozmawiałam z mamą, której przyjaciółka adoptowała, ta dziewczyna jest prawi ew moim wieku. NIgdy nei chciała szukac rodziców. Są wspaniałą rodziną.. wiedzieli od początku, jej mąż nie ma plemników. Chyba nie płacze po nocach, naprawde są mega szczęśliwi.
Biologiczne dziecko też może trudów nanieść. Nie wydaje mi się, że biologicznemu bym wybaczyła, a do adoptowanego miałąbym żal..
Myślę, że da się o tym zapomnieć. Przynajmniej na co dzień i to nie jest tylko sposób na uspokojenie siebie, że ma się dziecko i oszukanie siebie.. że jak będzie moje to będę kochać bardziej..
 
Ostatnia edycja:
A co się działo Kochana, że w szpitalu wylądowałaś?
Przez wieksza czesc dnia jednego malucha czulam aby aby,a drugiego w ogole i wpadlam w panike.
Wolalam zrobic z siebie kretynke i leciec na sor zeby przekonac sie ze jest ok anizeli pozniej plakac. Pani ktora mnie badala podniosla taki alarm,ze szok i powiedziala ze do domu mnie nie pusci i tak bylam tam prawie tydzien. Zeby bylo smieszniej powiedziala mi ze mialam skurcze,chociaz ja nic nie wiedzialam,ze szyjke mam skrocona na mniej niz 10 mm i ze w ciagu tyg moge urodzic...ostatniego dnia w szpitalu badal mnie jakis bystry doktorek i stwierdzil,ze nie ma paniki. Jest to ciaza blizniacza,nie pojedyncza wiec lepiej juz nie bedzie. Szyjka fakt jest krotka,15 mm no ale dwojka na nia uciska,skorczy przez tydz na ktg nie bylo, pomimo tego ze tracilam na wadze to maluchy rosly i rozwijaly sie jak w pojedynczej ciazy.
Asekuracyjnie dostalam zastrzyki aby im szybciej plucka dojrzaly w razie W. No i jesli faktycznie tak szczerze bede odpoczywac to rownie dobrze moge doczekac 37 tc, od wizyty w szpitalu leci nam 5 tydz wiec jest dobrze.
 
reklama
Do góry