reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

jest juz i tak po implantacji...weic albo bedzie albo nie, nie mam na to wplywu.Staram sie o tym w kolko nie myslec i robic cos rosadnego.
mam za soba 5 transferow ,wiec wiem o czym mowisz.:)
Mi Pani doktor ostatnio zapakowała dwa zarodki i powiedziała "zrobiłam co mogłam, a teraz wszystko w rękach Boga". Nie powiem abym poczuła się pewniej.
 
reklama
mamy taka laske na niem. forum nie zgadniecie dokad lata do kliniki ...? do Istambulu.:szok:
to ja w Czechach jak w domu :)
Osz kurde :O

aniołkowa, popieram :) Ja się cięć nie boję, bólu żadnego się nie boję. Choć te co przeszły cesarkę zawsze od nich słyszę jak rozmawiają między sobą, że a co Ty tam wiesz, po cesarce to dopiero jest ból itp. ;p więc zawsze mają wytłumaczenie, że i tak one więcej przeszły. Mimo, że same się na to decydowały.
Teraz to już będzie wszystko pięknie. No bo musi... :)
 
Martka jak tam u Ciebie?
Ew a Ty jak się czujesz? Ogólnie i psychicznie? ;)
U mnie dobrze, walczę z mdłościami i zgagą czy cokolwiek to jest, ale kwaśno:(
Co do cesarki to dziś do mnie dzwoniła teściowa, siedziały z moja ginekolog nad wodą i już mam rozpiskę wizyt, no i powiedziała żebym sie przygotowała na cięcie :)
 
Tylko co ten progesteron taki wysoki 182,79 ng/ml. Czyżby od leków ? Może od luteiny.

dobry wynik, nie zastanawiaj sie za duzo:) pojdzie w tysiace za pare tygodni.To stolowka twojego dziecka.
Wynik,oczywiscie,ze od lekow bo sama go jeszcze nie produkujesz (jak to bylo od kiedy lozysko? )
 
reklama
Do góry