reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No dokładnie.. teraz mamy jeszcze podejście z rządówki i dlatego jedynie się decydujemy.. Tyle, że mam jakieś wrażenie pewnie bardzo zasadne, że podchodzenie do niego jest śmieszne... Teraz będę miała 150 menopuru+letrozol. W sumie co nowego.. jedynie to połączenie. Bo stwierdziliśmy z doktorkiem, że nie ma sensu się faszerować aż takimi dawkami skoro i tak odpowiedź jest słaba...

Nie, nie wchodzi.... Ale tak z czystej ciekawości jak o tym myślałam to się w sumie zastanawiałam, że u nas to nie wiadomo co by dobrze było zrobić w razie potrzeby - czy kd czy dawcę, bo w sumie jedno i drugie ma słabe :p Więc jeśli już to zarodek. Był ten temat, ale wolę już adoptować niż brać do siebie zarodek, który i tak nie będzie genetycznie nasz.
hehehe ja takmyslalam przy 2 ivf i tak doopa z tego będzie,, przed ET pewnie znowu morula...:-p
 
reklama
hehehe ja takmyslalam przy 2 ivf i tak doopa z tego będzie,, przed ET pewnie znowu morula...:-p

Morula to pół biedy :D u mnie nawet nie były morulą wtedy:p nie wspominając o dwóch ostatnich podejściach gdzie w ogóle nic nie było;p

No, ale dzięki Twojemu postowi już moja pewność co do rezygnacji spadła do 70% ;phaha.. No zobaczymy, pogadam z M dziś..
 
Ostatnia edycja:
Pewnie i tak mnie nie posłuchasz, bo ci ja tam wiem. Ale mnie brzuch bolał od samego transferu. I chciałabym Ci przypomnieć, że nie dalej jak w sobotę przekonywałas mnie, że kropek walczy i jest dobrze !
To mi tu nie bredz.

No nareszcie nasza West wraca na pole walki...z podniesiana glowa,teraz mnie bedzie prostowac ;);););)
 
reklama
Anne brzuch cie boli, bo sie bąble rozpychają

A ja panicznie boje sie cc. Oczywiscie jeśli bedzie trzeba z przyczyn zdrowotnych moich czy dziecka to nie będę sie nawet zastanawiać, ale z wyboru - nigdy w zyciu. Zresztą w UK nie ma Cc z wyboru, tutaj idą na wszystko co naturalne, czyli sn, karmienie piersią, zadnych progesteronów w ciąży czy ingerowania w badanie szyjki macicy itd. Także wyboru nie będę mieć czy sn czy cc.
Ja sie sn nie boje, wręcz czekam na ten dzien, chce zobaczyć jak to jest, jak sie rodzi dziecko, ktore zaraz zacznie płakać :-) ja przeszłam dwa porody z aniołkami i lekarze mówią, ze ból fizyczny jest ten sam, ale psychiczny milion razy gorszy, bo wiesz, że rodzisz martwe dziecko :-( Dlatego ja chociaz raz chce urodzić i wiedzieć, że zaraz usłyszę płacz.
Ja sie panicznie boje wszelkich cięć i troche zaczęłam czytac jakie korzyści ma dziecko z naturalnego porodu. Oczywiscie są plusy i minusy jednego i drugiego, ale podobno dziecko przeciskając sie przez kanał rodny ma wiele korzyści. Nie boje się rodzic naturalnie, nie boję sie tego bólu, jedyne czego sie boje to niekompetencji położnych żeby nic nie schrzaniły.
Pewnie zmienię zdanie jak będę rodzic przez 18 godzin i za drugim razem będę błagać o cc, ale i tak chce spróbować rodzic sn :-)
 
Do góry