butterfly1331
Moderator
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2016
- Postów
- 5 412
Sie skontaktowalam, tzn dzwonil moj maz, lekarz powiedzial, ze to moze saczyc sie z krwiaka (ale swieza zywa krew??) i ze jak chcemy to mozemy jutro do niego podjechac na usg.
Zaczely mnie bolec jajniki, Jezu laski jak ja sie marwie... sie boje...
Fakt duzo tej krwi nie bylo, ale jednak troche nakapalo na wkladke. Myslalam, ze mam juz to za soba...
Dzisiaj moze za duzo sie poruszalam, pozwolilam sobie na chodzenie, nie duzo, ale jednak. W szpitalu tylko lezalam i wstawalam do wc.
:'(
Jedźcie na to USG, uspokoisz się. I jak najwięcej leż, chociaż wiem, że to trudne. Maluchowi nic na pewno już nie zagraża :-*