reklama
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
A u mnie masakry ciąg dalszy wezwała mnie dziś szefowa do pracy i postawiła ultimatum albo praca albo dzieci żałuję teraz teraz ze jej powiedziałam ze się staram i podchodzę do in vitro
Rybka no co ty? Co za czarownica! A ona ma dzieci?
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
rybka doskonale Cię rozumiem..
Bardzo mi przykro, że to Cię spotkało. I co teraz?
Dziewczyny a jak to jest, jeśli np. zwolnisz się z pracy, podejmiesz inną (umowa o prace na 3 m-ce), potem umowa na rok i podczas tego roku zajdziesz w ciążę, przyjdzie czas zakończenia umowy i pracodawca pewnie by ją przedłużył, bo jest zadowolony itp, ale z drugiej strony kobieta w ciąży, wiadomo..zaraz jej nie będzie i teoretycznie "kłopot". Wiedząc, że jest w ciąży może jej nie przedłużyć umowy prawda? Zwolnić nie może-wiem, ale przedłużyć nie musi...czy się mylę?
Cos mi sie wydaje ze musi przedluzyc do konca maciezynskiego a potem dopiero jak nie chce wrocic do pracy to do widzenia moze powiedziec. Poprawcie mnie jak zle mowie.
butterfly1331
Moderator
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2016
- Postów
- 5 412
I sprawa się wyjaśniła- nie ma mrozaków, żaden z zarodków się nie rozwinął do stadium blastocysty Tym samym jeśli się nie uda, to nie mamy już planu B
Oj, nie jest to dobry dzień :-\
Oj, nie jest to dobry dzień :-\
Rybka no co ty? Co za czarownica! A ona ma dzieci?
Rozumiem, żebym ja to powiedziała w mojej sytuacji hahaha (jakby ktoś nie starał się przez ivf oczywiście) Jakbym ja była szefową i by się mi mnożyły to kto wie haha
Nie no, smutne
Tylko do dnia poroduCos mi sie wydaje ze musi przedluzyc do konca maciezynskiego a potem dopiero jak nie chce wrocic do pracy to do widzenia moze powiedziec. Poprawcie mnie jak zle mowie.
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
Rybka teraz bardzo rzadko doceniaja człwoieka za poświęcenie w pracy, a jak powiesz, że planujesz mieć dzieci czy chcesz iść na zwolnenie to będą krzywo na Ciebie patrzeć. Wiem jak to jest, bo sama nie zostałam doceniona w poprzedniej pracy. Najlepiej było robić 24 i nie mieć życia prywatnego
Ew ja jak mojej szefowej powiedzialam o ciazy to stwierdzila ze wiedziala bo inaczej wygladam (a powiedzialam jej po becie wiec to niemozliwe zeby ciaza mnie zmienila no chyba ze stymulacja), ogolnie bardzo sie ucieszyla i powiedziala ze powinnismy miec przynajmniej tyle dzieci co oni a maja 3
Do tej pory pyta mojego M co tam u mnie i jak tam nasz maluch.
Ja też rozumiem pracodawców, bo wiem jak teściowa.. co kogoś przyjmie to w ciąży.. wkurza się, bo tu kogoś nauczy i sobie idzie.. wraca i zaraz znowu w ciąży..najgorzej to jak ukrywają własnie i nagle idę na l4..W sumie to sama rodzina i też dlatego. Raz wkręciłam przyjaciółkę to została moją szwagierką i po pół roku pracy też zaszła w ciążę. Uczyłam ją moich obowiązków, bo miała mnie zastąpić, a tu ona hops.. A ja tu siedzę i siedzę.. i siedzę..CUDOWNIE!!!
Ostatnia edycja:
reklama
rybka14
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2016
- Postów
- 1 725
ma dwóch synów ale twierdzi ze jakby miała wybór to by ich nie miała ani męża to nie wiem po co miała zresztą dziwna jest teraz to zobaczyłam wiecie że ona powiedziała ze jej koleżanka kiedyś też pochodziła do ivf i po stymulacji została lesbijka słyszałyscie takie coś wymyślają wszystko żebym tylko nie szłaRybka no co ty? Co za czarownica! A ona ma dzieci?
Podziel się: