reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Soczewicy, ciecierzyca,swoje pieczywo, własnoręcznie robione pasztety i awokado też jest u nas na stole. W ogóle nie używam zwykłego oleju, jeśli już coś smażę,to na kokosowym. Jemy mało mięsa, szpinak, brokuły i inne warzywa są w każdym tygodniu. Mąż pije olej z wiesiołka - drogi jak diabli,ale podobno dobry na nasienie. Niestety lubi słodycze, to jest zmora :-/
I nie jemy pierogów;-) U Pisanki się sprawdziło, to może od dzisiaj wprowadzę dietę pierogową :-)
Ale wydaje mi się ze czynnik męski jest mniej skopiowany bo czy 5 mln 15 mln czy 50 mln to przecież w takiej gromadzie znajdą kilka potrzebnych. ......
Jemu zaproponowali by został dawca kilka lat temu a teraz to chyba powinien mnie zapłodnic tylko stojąc obok :laugh2:
 
reklama
Uwaga, uwaga!! Trwa sezon pozytywnych bet  

KWIECIEŃ

21: Falka203 - usg przed crio
21: pisanka89 - wizyta pecherzykowa
21: Malina780 - II betowanie


22: Piska23 - betowanie
22: onadlaniego - usg prenatalne w I trymestrze
22: Mgs82 - betowanie
22: malutkikaczorek - kontrola stymulacji
22: kasia_basia - wizyta pecherzykowa
22: yplocka1 - punkcja
23: agatek - wizyta u gin prowadzącego ciaze
25: monika1134 - wstępny transfer
25: Ewunka - usg kontrolne przed stymulacja
25: Truskawka89 - betowanie
25: butterfly1331 - podgląd w czasie stymulacji
26: Nova-2016 - betowanie
26: westaice - criotransfer
27: Hess - usg polowkowe
27: Megi - betowanie
27: ewelina86 - wizyta pecherzykowa
27: malutkikaczorek - punkcja
28: martka83 - wizyta pecherzykowa 
28: madzionga - wizyta u gin prowadzącej
29: annemarie - usg i badanie endo
29: Natalia89 - podgląd w czasie stymulacji
29: Hess - wizyta u gin prowadzącego ciaze

MAJ
Annemarie - transfer  
4: olusja1987 - wizyta u gin prowadzącego ciążę
4: szila09 - wizyta u gin prowadzącego ciaze
5: onadlaniego - wizyta u gin prowadzacego ciążę
5: koralik83 - wizyta w klinice i dalszy plan dzialania
6: westaice - betowanie
11: anika - wizyta u gin prowadzącej ciaze
12: Ewa651 - usg polowkowe
16: olusja1987 - usg genetyczne w I trymestrze
19: aniolkowa.mama - wizyta u poloznej
21: MartiniM - wizyta u gin prowadzącej ciaze

CZERWIEC
1: anika - usg polowkowe


Kogo i na kiedy dopisać?
Czy aby kogoś nie pozarlo? 
 
Westi jestem, jestem :)

Ja dziś mam płaczliwy dzień. Jak Was czytam to łzy w oczach. Byłam u przyjaciółki i ona cos tam opowiadam co u jej szwagierki sie dzieje i w jej małżeństwie i ja prawie w płacz. M coś do mnie powiedziała i w płacz. Coś czuję, że M ze mną lekko nie będzie miał :p

Co do jedzenia to ja na razie nie mam ochoty na nic. A jak znów mam na coś ochotę i to ugotuję to mi nie smakuje :p Nie czuję nawet smaku jedzenia, więc dla mnie jedzenia mogło by nie być :p
 
Czytam o dietach, jakie stosujecie i bardzo podobnie jest u nas. Myślę, że jedzenie ma bardzo duże znaczenie. Słodycze odstawcie albo ograniczcie, bo to też zlooooo ;)

Butterfly, u nas na 5 komórek zaplodnily się 4, 3 przetrwały i zamrozono je w stadium blastocysty.

Truskawka, na spacer, by spożytkować energie:) rozumiem, że jesteś przyzwyczajona do wysiłku, ja też byłam, ale teraz sobie odpuść. Kropek niech ma spokój ;) a później jeśli lekarz pozwoli, to włączysz cwiczenia
 
Ewunka udusze Cie!
Chyba bede lepic pierogi, tylko musze znalesc przepis na ciasto bezglutenowe, jak ktos ma sprawdzony niech podesle, najlepiej na priva;)

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom

Strawbelko, ja dostałam książkę z przepisami bezglutenowymi- sprawdzę, gdy wrócę do domu, może jest tam jakiś przepis i Ci podeślę.
 
Czytam o dietach, jakie stosujecie i bardzo podobnie jest u nas. Myślę, że jedzenie ma bardzo duże znaczenie. Słodycze odstawcie albo ograniczcie, bo to też zlooooo ;)

Butterfly, u nas na 5 komórek zaplodnily się 4, 3 przetrwały i zamrozono je w stadium blastocysty.

Truskawka, na spacer, by spożytkować energie:) rozumiem, że jesteś przyzwyczajona do wysiłku, ja też byłam, ale teraz sobie odpuść. Kropek niech ma spokój ;) a później jeśli lekarz pozwoli, to włączysz cwiczenia

Aniko, a czy u Was też był czynnik męski?
Też myślę, że dieta ma znaczenie. Zdrowe jedzenie na pewno nie zaszkodzi :-)
 
Czytam o dietach, jakie stosujecie i bardzo podobnie jest u nas. Myślę, że jedzenie ma bardzo duże znaczenie. Słodycze odstawcie albo ograniczcie, bo to też zlooooo ;)

Butterfly, u nas na 5 komórek zaplodnily się 4, 3 przetrwały i zamrozono je w stadium blastocysty.

Truskawka, na spacer, by spożytkować energie:) rozumiem, że jesteś przyzwyczajona do wysiłku, ja też byłam, ale teraz sobie odpuść. Kropek niech ma spokój ;) a później jeśli lekarz pozwoli, to włączysz cwiczenia
Słodycze ograniczone ale źle mi z tym. ....
Nie jem chyba jakoś dużo. .... chyba bo to pojęcie względne.
Teraz mamusia upiekla mi ciasteczka z płatków owsianych z bakaliami tłumacze sobie ze zdrowsze ;-) ;)
 
reklama
Westi jestem, jestem :)

Ja dziś mam płaczliwy dzień. Jak Was czytam to łzy w oczach. Byłam u przyjaciółki i ona cos tam opowiadam co u jej szwagierki sie dzieje i w jej małżeństwie i ja prawie w płacz. M coś do mnie powiedziała i w płacz. Coś czuję, że M ze mną lekko nie będzie miał :p

Co do jedzenia to ja na razie nie mam ochoty na nic. A jak znów mam na coś ochotę i to ugotuję to mi nie smakuje :p Nie czuję nawet smaku jedzenia, więc dla mnie jedzenia mogło by nie być :p

Hormony szaleją, to pewnie dlatego. Na pocieszenie Ci powiem, że każda z nas chyba marzy,żeby dojść do tego etapu :-) A mąż w obecnej sytuacji wszystko Ci wybaczy, jestem o tym przekonana :-)
 
Do góry